
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Gdzie pracujecie?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1491
- Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02
Nie pracuję...
Mistrz 2021 (L)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 3
- Rejestracja: 26 listopada 2022, o 18:54
W zeszłym roku przepracowałem aż 10 godzin w Rossmannie na wykładaniu towaru.
Mimo, że niedługo skończę 26 lat, to jest wszystko, co mi się udało.
Mam mega pecha do pracy, bo nie mam żadnego doświadczenia i mieszkam w małej miejscowości bez perspektyw.
NIKT nie chce mnie przyjąć. Próbowałem już 150 razy wysyłania CV - kończyło się na tym, że odczytywali moją aplikację i była cisza, albo w ogóle nie odczytywali.
Na staże z Urzędu Pracy też mnie nie przyjęli, tylko podbijali skierowania i tyle.
Jeżeli w ogóle ktoś był mną zainteresowany, to też nic z tego, bo ja się szybko rozmyślam i mega boję się rozmów telefonicznych (z tego powodu przepadło mi sporo ofert).
Nie wiem, co dalej ze mną będzie. Frustruje mnie to, że nie mam na nic pieniędzy i nie mogę niczego zmienić w swoim życiu.
Ostatnio myślałem, że mi się udało, ale okazało się, że obie firmy to kombinatorzy i oszuści.
Nie podoba mi się wcale takie życie. Co można robić bez kasy? Nic nie można. Jedynie brać pieniądze na wszystko od rodziców i wegetować całe dnie przed komputerem
Mimo, że niedługo skończę 26 lat, to jest wszystko, co mi się udało.
Mam mega pecha do pracy, bo nie mam żadnego doświadczenia i mieszkam w małej miejscowości bez perspektyw.
NIKT nie chce mnie przyjąć. Próbowałem już 150 razy wysyłania CV - kończyło się na tym, że odczytywali moją aplikację i była cisza, albo w ogóle nie odczytywali.
Na staże z Urzędu Pracy też mnie nie przyjęli, tylko podbijali skierowania i tyle.
Jeżeli w ogóle ktoś był mną zainteresowany, to też nic z tego, bo ja się szybko rozmyślam i mega boję się rozmów telefonicznych (z tego powodu przepadło mi sporo ofert).
Nie wiem, co dalej ze mną będzie. Frustruje mnie to, że nie mam na nic pieniędzy i nie mogę niczego zmienić w swoim życiu.
Ostatnio myślałem, że mi się udało, ale okazało się, że obie firmy to kombinatorzy i oszuści.
Nie podoba mi się wcale takie życie. Co można robić bez kasy? Nic nie można. Jedynie brać pieniądze na wszystko od rodziców i wegetować całe dnie przed komputerem

-
- Nowy Użytkownik
- Posty: 1
- Rejestracja: 28 czerwca 2023, o 19:09
Witam serdecznie wszystkich . Prowadzę firmę od 10 lat. Ciężko na to Pracowałam wspólnie z mężem, ale inicjatorem Byłam i Jestem Ja
W między czasie Uaktywniła się nerwica - atakami paniki . U Mnie zawsze somatyka była aktywna , inne formy nerwicy - nie . W tym czasie Dowiedziałam się o chorobie nowotworowej synka , która trwa do tej pory czyli 7 lat . Dwa lata temu zachorowała na depresje moja 13 letnia córeczka . Jest po dwóch próbach samobójczych , okalecza się . A Ja Staram się być silna i uzdrowić wszystkich zwłaszcza dzieci . Bardzo aktywnie działam jeśli chodzi o zdrowie . Robię wszystko co można . Od 6 lat Jestem Ambasadorem w Amerykańskiej fundacji która pracuje nad terapią genową dla chorych na nf2( choroba syna) . Organizuje zbiórki , działam na Facebooku w uświadamianiu/ rozpowszechnianiu informacji o chorobie . U córeczki działam , szukam jak Mogę Ją wspomóc , uczęszcza na terapie - po kilku terapeutach wkońcu znalazłam dla córeczki właściwą osobę przed którą córka zaczęła się otwierać
) Korzystamy z innych niekonwencjonalnych firm pomocy - ale tutaj chyba nie można Napisać:) Wierzę z całego serca ze wszystko się ułoży i moje dzieci wyzdrowieją . Ja Odczuwając dyskomfort przy nerwicy Staram się non stop działać i działać . W sierpniu lecimy całą rodziną do Stanów Zjednoczonych ponieważ syn Dostał się do projektu dla chorych na nf2 i do pełnoletności będzie pod opieką szpitala w Bethesda w stanie Waszyngton . Bardzo boje się latać i mam non stop ataki paniki ale Muszę poleciec dla synka , dla Nas wszystkich
) od dwóch lat Jestem bez leków ssri ale Rozmyślam powrót choćby na czas wylotu aby być opanowaną w tym czasie kiedy wszystko organizuje Ja, Hotele , bilety lotnicze itd …… ech kocham moje życie choć Stawia przedemną dużo wyzwań
Pozdrawiam serdecznie wszystkich zaburzonych 





-
- Gość
Dużo sił i zdrowia dla synka, córeczki no i ciebieRagdoll1981 pisze: ↑28 czerwca 2023, o 19:53Witam serdecznie wszystkich . Prowadzę firmę od 10 lat. Ciężko na to Pracowałam wspólnie z mężem, ale inicjatorem Byłam i Jestem JaW między czasie Uaktywniła się nerwica - atakami paniki . U Mnie zawsze somatyka była aktywna , inne formy nerwicy - nie . W tym czasie Dowiedziałam się o chorobie nowotworowej synka , która trwa do tej pory czyli 7 lat . Dwa lata temu zachorowała na depresje moja 13 letnia córeczka . Jest po dwóch próbach samobójczych , okalecza się . A Ja Staram się być silna i uzdrowić wszystkich zwłaszcza dzieci . Bardzo aktywnie działam jeśli chodzi o zdrowie . Robię wszystko co można . Od 6 lat Jestem Ambasadorem w Amerykańskiej fundacji która pracuje nad terapią genową dla chorych na nf2( choroba syna) . Organizuje zbiórki , działam na Facebooku w uświadamianiu/ rozpowszechnianiu informacji o chorobie . U córeczki działam , szukam jak Mogę Ją wspomóc , uczęszcza na terapie - po kilku terapeutach wkońcu znalazłam dla córeczki właściwą osobę przed którą córka zaczęła się otwierać
) Korzystamy z innych niekonwencjonalnych firm pomocy - ale tutaj chyba nie można Napisać:) Wierzę z całego serca ze wszystko się ułoży i moje dzieci wyzdrowieją . Ja Odczuwając dyskomfort przy nerwicy Staram się non stop działać i działać . W sierpniu lecimy całą rodziną do Stanów Zjednoczonych ponieważ syn Dostał się do projektu dla chorych na nf2 i do pełnoletności będzie pod opieką szpitala w Bethesda w stanie Waszyngton . Bardzo boje się latać i mam non stop ataki paniki ale Muszę poleciec dla synka , dla Nas wszystkich
) od dwóch lat Jestem bez leków ssri ale Rozmyślam powrót choćby na czas wylotu aby być opanowaną w tym czasie kiedy wszystko organizuje Ja, Hotele , bilety lotnicze itd …… ech kocham moje życie choć Stawia przedemną dużo wyzwań
Pozdrawiam serdecznie wszystkich zaburzonych
![]()