Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Fatalne poranki :(
-
Aleksandra188
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 109
- Rejestracja: 11 kwietnia 2017, o 21:03
Kochani jak u was jest z porankami? Bo u mnie najgorzej
jeszcze do niedawna miałam lek przed nocą bo budziłam się w nocy i spać nie mogłam a teraz kiedy trochę lepiej śpię , to najgorsze są poranki , czuje się jakbym wstawała na kacu , a jeszcze gorzej jeśli wstaje wszystko ok i po chwili spojrzę na telefon i zobaczę tylko ze ktoś dodał post na grupie dla nerwic i juz lek bo ja to mam i pytanie jak będzie dzisiaj , czy złapie mnie znów silny lek
dodam też ze dobrze się nie wysypiam, na początku spać nie mogłam bo miałam koszmary dotyczące moich bliskich i po prostu bezsenność a teraz codziennie wstaje max 7:30 :/
-
Nikoniarz
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 105
- Rejestracja: 8 stycznia 2017, o 16:25
Założyłem juz podobny temat. Tez poranki najgorsze - człowiek myśli wtedy o nowym dniu w którym pojawia sie stresy, lęki i te wszystkie objawy nerwicowe i mu sie odechciewa. Wieczorem jest lepiej jak się można (oczywscie w miarę naszych nerwicowych możliwości) zrelaksować.
- eiviss1204
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1291
- Rejestracja: 2 stycznia 2017, o 16:22
SpokojnieAleksandra188 pisze: ↑30 kwietnia 2017, o 08:15Kochani jak u was jest z porankami? Bo u mnie najgorzejjeszcze do niedawna miałam lek przed nocą bo budziłam się w nocy i spać nie mogłam a teraz kiedy trochę lepiej śpię , to najgorsze są poranki , czuje się jakbym wstawała na kacu , a jeszcze gorzej jeśli wstaje wszystko ok i po chwili spojrzę na telefon i zobaczę tylko ze ktoś dodał post na grupie dla nerwic i juz lek bo ja to mam i pytanie jak będzie dzisiaj , czy złapie mnie znów silny lek
dodam też ze dobrze się nie wysypiam, na początku spać nie mogłam bo miałam koszmary dotyczące moich bliskich i po prostu bezsenność a teraz codziennie wstaje max 7:30 :/
Co do bezsennosci ja tez mialam takie przeboje,ale z czasem jak przestalam sie spinac brakiem snu czy koszmarami,wstrzasami itp to przeszlo
Co do porankow to wydaje mi sie,ze jest to zwiazane z wysokim poziomem kortyzolu,bpodajze o godzinie 12 jest on w najwiekszym stezeniu w organizmie.,wiec molzliwe ze stad to samopooczucie,zas o 00 jest on na najnizszym poziomie.
Co do " Zbierania natretow " Radze Ci,zebys nie czytala postwo ludzi ,ktorzy prosza o pomoc ( znam osoby ktorym to pomagalo,bo wiedzialy czego moga sie spodziewac ) ale w moim przypadku bylo tak samo jak u Ciebie. Czytaj posty Wiktora Divina czy Ciasteczka,sluchaj nagran na Youtube ( chyba najwazniejsza z kwestii ) a posty uzytkownikow sobie daruj ,bo jeszcze nie masz do nich dystansu
Przede wszystkim nie popelniaj bledu,ze wstajesz i nagle myslisz " JAk sie dzis czuje" "Czy mam natret " Bo bedziesz sie tak z tym ciagnac,wstan , zrob co masz do zorbienia,nie zwazajac na samopoczucie,narazie ono nie bedzie perfekcyjne i niestety z pokora musisz podejsc do tematu,ze nie skonczy sie to z dnia na dzien
Mnie tez meczylo 24h na dobe,potem coraz mniej w ciagu dnia a obecnie raz na jakis czas takze to mija
-
Aleksandra188
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 109
- Rejestracja: 11 kwietnia 2017, o 21:03
Oj tak nie mam dystansu kompletnie ! Jak tylko przeczytam coś ze u kogoś się pogorszyło czy coś to i odrazu ja czuję dola , ze z tego nie wyjdę :/
- eiviss1204
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1291
- Rejestracja: 2 stycznia 2017, o 16:22
Sluchaj,ja tez tak mialam ,a jak zobaczylam wpisy,ze ktos kilka lat "To ma " to dostawalam szaluAleksandra188 pisze: ↑1 maja 2017, o 17:09Oj tak nie mam dystansu kompletnie ! Jak tylko przeczytam coś ze u kogoś się pogorszyło czy coś to i odrazu ja czuję dola , ze z tego nie wyjdę :/
Dystansu nabierzesz jak zaczniesz ryzykowac
-
Aleksandra188
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 109
- Rejestracja: 11 kwietnia 2017, o 21:03
Panicznie się boje chorób psychicznych
depresja i schizofreniia, boje się ze to dostane , każdy kolejny objaw to taki lek i aż ciarki przechodzą 
- eiviss1204
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1291
- Rejestracja: 2 stycznia 2017, o 16:22
Napisalam na pwAleksandra188 pisze: ↑1 maja 2017, o 17:30Panicznie się boje chorób psychicznychdepresja i schizofreniia, boje się ze to dostane , każdy kolejny objaw to taki lek i aż ciarki przechodzą
![]()
- Ciasteczko
- Administrator
- Posty: 2682
- Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01
Aleksandra, to że czegoś się boisz, nie oznacza automatycznie, że ma to szansę się w ogóle zdarzyć. 
A co do poranków, to wiesz, jest w nich coś takiego, szczególnie jak się jest niewyspanym. Ja nie mam już nerwicy, ale do tej pory jak wstaje na rannązmianę do pracy po 4 to jestem w gorszej formie niż kiedy bym wstała później. Człowiek niewyspany i dopiero obudzony nie zyskuje jeszcze takiej bariery psychicznej, wiec może warto to traktować jako element niewybudzenia się jeszcze ,takiego stanu przejściowego, a nade wszystko nie nastawiać się źle automatycznie na nadchodzący dzień , tylko dlatego, że przed Tobą wiele godzin.
A co do poranków, to wiesz, jest w nich coś takiego, szczególnie jak się jest niewyspanym. Ja nie mam już nerwicy, ale do tej pory jak wstaje na rannązmianę do pracy po 4 to jestem w gorszej formie niż kiedy bym wstała później. Człowiek niewyspany i dopiero obudzony nie zyskuje jeszcze takiej bariery psychicznej, wiec może warto to traktować jako element niewybudzenia się jeszcze ,takiego stanu przejściowego, a nade wszystko nie nastawiać się źle automatycznie na nadchodzący dzień , tylko dlatego, że przed Tobą wiele godzin.
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy.

