Z racji, że mam teraz rozkminy, przemyślenia na temat zaburzeń osobowości, narodziło się w mojej głowie pytanie. Do tej pory nie zdawałam sobie z tego większej sprawy, ale odkąd pamiętam - fantazjuję i lubię to robić. Żeby było jasne, wiem, co jest fantazją, nie utożsamiam tego z rzeczywistością i nie przenoszę raczej tych fantazji do życia, nie mieszam wątków
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Fantazjowanie
- Anushka
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 90
- Rejestracja: 27 marca 2019, o 07:09
Cześć!
Z racji, że mam teraz rozkminy, przemyślenia na temat zaburzeń osobowości, narodziło się w mojej głowie pytanie. Do tej pory nie zdawałam sobie z tego większej sprawy, ale odkąd pamiętam - fantazjuję i lubię to robić. Żeby było jasne, wiem, co jest fantazją, nie utożsamiam tego z rzeczywistością i nie przenoszę raczej tych fantazji do życia, nie mieszam wątków
Chodzi mi w skrócie o to, że już gdzieś we wczesnym wieku dojrzewania, przed pójściem spać, snułam różne wizje, przeróżne, częściej pozytywne, jak np. to, że mam romans z nauczycielem, który mi się podobał, a to znów, że wygrywam jakiś konkurs, ale też potrafiłam wyobrażać sobie pogrzeb mego taty i przy tym płakać, a później zasypiać... Często też np. będąc w łazience, fantazjowałam, że ktoś przeprowadza ze mną wywiad, ja odpowiadam na pytania itd. Po czym, wychodząc z łazienki, normalnie wracałam do zajęć. Też oglądając dane reality show, wyobrażałam sobie siebie jako uczestnika i zastanawiałam się, jak ja bym się tam odnalazła, widziałam siebie jako będącą tam. Tak jak już pisałam, wcześniej nie widziałam w tym niczego dziwnego. Nie zastanawiałam się nad tym... A z racji mojego obecnego stanu, czyt. nerwicy, te zachowania wydają mi się wyjątkowo dziwne. Czy to wynika (bo nadal się zdarza) z tego, że lubię ubarwić sobie życie? A może z tego, że potrzebuję dodatkowych emocji, uczuć? A może jestem niedowartościowana? A może to właśnie jakieś zaburzenie osobowości, np. narcystyczne, unikajaco-lękowa? Dajcie znać proszę, czy też fantazjujecie, snujecie wizje, nadmiernie marzycie? Bo nie daje mi to spokoju 
Z racji, że mam teraz rozkminy, przemyślenia na temat zaburzeń osobowości, narodziło się w mojej głowie pytanie. Do tej pory nie zdawałam sobie z tego większej sprawy, ale odkąd pamiętam - fantazjuję i lubię to robić. Żeby było jasne, wiem, co jest fantazją, nie utożsamiam tego z rzeczywistością i nie przenoszę raczej tych fantazji do życia, nie mieszam wątków
"Dziś jest jutrem, o które martwiłeś się wczoraj" [Gandhi]
"Nie bój się, bo wielkie oczy ma ten strach,
to tylko złudzenie, więc
uwierz w siebie tak pokonasz lęk
to, co chcesz tu i teraz dzieje się
śmiało płyń pod prąd
na nieodkryty ląd" [Nieodkryty ląd, M. Podulka]
"Nie bój się, bo wielkie oczy ma ten strach,
to tylko złudzenie, więc
uwierz w siebie tak pokonasz lęk
to, co chcesz tu i teraz dzieje się
śmiało płyń pod prąd
na nieodkryty ląd" [Nieodkryty ląd, M. Podulka]
-
Tove
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 611
- Rejestracja: 30 stycznia 2016, o 14:55
O rany, znowu cie meczy
♀️ Miałam w pewnym momencie dokładnie to samo. Jak ochłonęłam z myśli ze mam schizofrenie to umyśliłam sobie ze może chociaż zaburzenie osobowości
dokładnie z takiego samego powodu, olśniło mnie ze od dziecka fantazjuje, tez zwłaszcza przed snem. Dosłownie mnie to sparaliżowało haha. Od dziecka mam tak jak opisujesz( nawet podobne scenariusze haha). Spokojnie, to normalne, w takim fantazjowaniu nie ma nic dziwnego ani chorobowego
Everything will be ok in the end. If it’s not ok, It’s not the end.
Ed Sheeran
Ed Sheeran
-
Lus
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 292
- Rejestracja: 23 kwietnia 2018, o 22:42
Ja uwielbiam fantazjować, pół mojego życia to fikcja 
A tak serio to całkiem przyjemne i ułatwia zasypianie o ile nakierujesz swoje myśli na jakiś bardzo przyjemny temat.
Ja mam tego duuużo od zawsze i lubię to, oczywiście o ile nie przyczepią mi się przykre myśli, bo to już raczej natręctwa
Ale te przyjemne lubię, choć wolałabym żeby były prawdziwe
A tak serio to całkiem przyjemne i ułatwia zasypianie o ile nakierujesz swoje myśli na jakiś bardzo przyjemny temat.
Ja mam tego duuużo od zawsze i lubię to, oczywiście o ile nie przyczepią mi się przykre myśli, bo to już raczej natręctwa
Ale te przyjemne lubię, choć wolałabym żeby były prawdziwe
-
Nerwyzestali
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1566
- Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41
Fantazjowanie jest fajne. Duzo w zyciu fantazjowalem.
- Nerwowy
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 336
- Rejestracja: 12 sierpnia 2018, o 15:09
Nie szukałbym w tym choroby, bo to normalne, że fantazjujemy i rozmyślamy na najróżniejsze tematy np. pod wpływem książek, seriali, filmów, gier, popkultury, wiadomości. Zresztą kto nie chciałbym przeżyć życia w roli jakiegoś superbohatera, milionera czy zupełnie innego człowieka. Każdy ma takie myśli czasami. Jak byłem dzieciakiem ciągle fantazjowałem na najróżniejsze tematy, to pewnie była trochę odskocznia od tego co miałem w domu, ale zupełnie nieszkodliwa.Anushka pisze: ↑22 listopada 2019, o 20:28Cześć!
Z racji, że mam teraz rozkminy, przemyślenia na temat zaburzeń osobowości, narodziło się w mojej głowie pytanie. Do tej pory nie zdawałam sobie z tego większej sprawy, ale odkąd pamiętam - fantazjuję i lubię to robić. Żeby było jasne, wiem, co jest fantazją, nie utożsamiam tego z rzeczywistością i nie przenoszę raczej tych fantazji do życia, nie mieszam wątkówChodzi mi w skrócie o to, że już gdzieś we wczesnym wieku dojrzewania, przed pójściem spać, snułam różne wizje, przeróżne, częściej pozytywne, jak np. to, że mam romans z nauczycielem, który mi się podobał, a to znów, że wygrywam jakiś konkurs, ale też potrafiłam wyobrażać sobie pogrzeb mego taty i przy tym płakać, a później zasypiać... Często też np. będąc w łazience, fantazjowałam, że ktoś przeprowadza ze mną wywiad, ja odpowiadam na pytania itd. Po czym, wychodząc z łazienki, normalnie wracałam do zajęć. Też oglądając dane reality show, wyobrażałam sobie siebie jako uczestnika i zastanawiałam się, jak ja bym się tam odnalazła, widziałam siebie jako będącą tam. Tak jak już pisałam, wcześniej nie widziałam w tym niczego dziwnego. Nie zastanawiałam się nad tym... A z racji mojego obecnego stanu, czyt. nerwicy, te zachowania wydają mi się wyjątkowo dziwne. Czy to wynika (bo nadal się zdarza) z tego, że lubię ubarwić sobie życie? A może z tego, że potrzebuję dodatkowych emocji, uczuć? A może jestem niedowartościowana? A może to właśnie jakieś zaburzenie osobowości, np. narcystyczne, unikajaco-lękowa? Dajcie znać proszę, czy też fantazjujecie, snujecie wizje, nadmiernie marzycie? Bo nie daje mi to spokoju
![]()
Powiem Ci że ostatnio oglądam od miesiąca w dzień w dzień serial Fear The Walking Dead. W myślach pojawiła mi się fantazja/wyobrażenie, jak żyje w takim świecie opanowanym przez zombie, walczę, szukam jedzenia, dbam o rodzinę, etc.
Pomyśl co się też dzieje gdy są duże kumulacje w Lotto. Ludzie wszyscy fantazjują co zrobią z tą kasą gdy już ją wygrają i totalizator przeleje ją na konto.
Takich przykładów znalazłoby się setki.
"Szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać różnych rezultatów” Albert Einstein.
“Nie mogę się lękać. Strach zabija umysł. Strach jest małą śmiercią, która niesie ze sobą całkowite unicestwienie. Stawię mu czoło. Pozwolę, aby zalał mnie i przelał się przeze mnie, a kiedy odpłynie, obrócę oko swej jaźni i spojrzę na jego drogę. Tam, gdzie przeszedł strach, nie będzie już nic. Zostanę tylko ja.” Frank Herbert, Diuna
“Nie mogę się lękać. Strach zabija umysł. Strach jest małą śmiercią, która niesie ze sobą całkowite unicestwienie. Stawię mu czoło. Pozwolę, aby zalał mnie i przelał się przeze mnie, a kiedy odpłynie, obrócę oko swej jaźni i spojrzę na jego drogę. Tam, gdzie przeszedł strach, nie będzie już nic. Zostanę tylko ja.” Frank Herbert, Diuna
-
Agata25
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 127
- Rejestracja: 30 października 2018, o 16:12
Oooo ja to od dzieciństwa dużo fantazjuje
. Snuje różne scenariusze, wczuwam się w to niesamowicie . Też zastanawialam się czy to normalne. I wtedy Mózgownica moja podłapała temacik i przez jakiś czas miałam mocne wyczulenie na to moje bujanie w obłokoach,balam się, że uwierzę w te moje fantazje, nie będę potrafiła oddzielić rzeczywistości od fikcji .
Ważne jest, że my wiemy że to są nasze marzenia etc. Ja często fantazjowałam, że wygrywam w kumulacji w Lotto tak kilka milionów na rozruch .
Najśmieszniejsze jest to, że nigdy nie grałam, ale ostro sb wyobrażałam, że wygrywam.Takze normalne. Masz dużą wyobraźnię i to zaleta jest duża
Ważne jest, że my wiemy że to są nasze marzenia etc. Ja często fantazjowałam, że wygrywam w kumulacji w Lotto tak kilka milionów na rozruch .
- ottovonjaszczur
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 91
- Rejestracja: 25 października 2019, o 01:31
A ja dzisiaj się naczytałem tematów o osobowości narcystycznej i już wkręta, że to na pewno mam bo sobie wyobrażam, że jestem gwiazdą jakąś i udzielam wywiadów. Zacząłem się wyobraźni bać i porzucić chciałem wszystkie swoje pasje, marzenia, bo jak tak będę bujać w obłokach jeszcze chwilę to się odłączę od rzeczywistości zupełnie i zacznę na przykład kupować wszystko co mi się wymarzy albo rzucę studia. Tymczasem doskonale wiem jakie są priorytety, że najpierw nauka na studiach, praca, dopiero potem hobby itd. Depersona i egzystki mnie puszczają przy okazji, więc może jeszcze tydzień i akurat na święta będę zdrów
ale nie ma co zapeszać.
-
Agata25
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 127
- Rejestracja: 30 października 2018, o 16:12
Haha! Sorry, ale smiechłam! Tylko dlatego, że ja miałam podobnieottovonjaszczur pisze: ↑14 grudnia 2019, o 14:41A ja dzisiaj się naczytałem tematów o osobowości narcystycznej i już wkręta, że to na pewno mam bo sobie wyobrażam, że jestem gwiazdą jakąś i udzielam wywiadów. Zacząłem się wyobraźni bać i porzucić chciałem wszystkie swoje pasje, marzenia, bo jak tak będę bujać w obłokach jeszcze chwilę to się odłączę od rzeczywistości zupełnie i zacznę na przykład kupować wszystko co mi się wymarzy albo rzucę studia. Tymczasem doskonale wiem jakie są priorytety, że najpierw nauka na studiach, praca, dopiero potem hobby itd. Depersona i egzystki mnie puszczają przy okazji, więc może jeszcze tydzień i akurat na święta będę zdrówale nie ma co zapeszać.
A najlepsze, że naprawdę je mam i to nie taki wilk straszny .
Nie odburzaj się na czas i nie można czekać z niecierpliwością kiedy przyjedzie. Pozdro xd
- Anushka
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 90
- Rejestracja: 27 marca 2019, o 07:09
Dobrze zrozumiałam, masz zaburzenie osobowości? Można zapytać, jakie konkretnie? Zostały zdiagnozowane?Agata25 pisze: ↑15 grudnia 2019, o 18:27Haha! Sorry, ale smiechłam! Tylko dlatego, że ja miałam podobnieottovonjaszczur pisze: ↑14 grudnia 2019, o 14:41A ja dzisiaj się naczytałem tematów o osobowości narcystycznej i już wkręta, że to na pewno mam bo sobie wyobrażam, że jestem gwiazdą jakąś i udzielam wywiadów. Zacząłem się wyobraźni bać i porzucić chciałem wszystkie swoje pasje, marzenia, bo jak tak będę bujać w obłokach jeszcze chwilę to się odłączę od rzeczywistości zupełnie i zacznę na przykład kupować wszystko co mi się wymarzy albo rzucę studia. Tymczasem doskonale wiem jakie są priorytety, że najpierw nauka na studiach, praca, dopiero potem hobby itd. Depersona i egzystki mnie puszczają przy okazji, więc może jeszcze tydzień i akurat na święta będę zdrówale nie ma co zapeszać.
. Chodziłam po mieszkaniu oczywiście jak byłam sama i sobie namiętnie wyobrazałam, że jestem jakaś sławna i kurde robią mi foty ja szczery uśmiech, jeszcze wyginałam się, gestykulowałam i udzielam wywiadu przy okazji .
I też poczytałam o tych zaburzeniach osobowości i też panika,.
A najlepsze, że naprawdę je mam i to nie taki wilk straszny .
Nie odburzaj się na czas i nie można czekać z niecierpliwością kiedy przyjedzie. Pozdro xd
"Dziś jest jutrem, o które martwiłeś się wczoraj" [Gandhi]
"Nie bój się, bo wielkie oczy ma ten strach,
to tylko złudzenie, więc
uwierz w siebie tak pokonasz lęk
to, co chcesz tu i teraz dzieje się
śmiało płyń pod prąd
na nieodkryty ląd" [Nieodkryty ląd, M. Podulka]
"Nie bój się, bo wielkie oczy ma ten strach,
to tylko złudzenie, więc
uwierz w siebie tak pokonasz lęk
to, co chcesz tu i teraz dzieje się
śmiało płyń pod prąd
na nieodkryty ląd" [Nieodkryty ląd, M. Podulka]
-
Agata25
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 127
- Rejestracja: 30 października 2018, o 16:12
Jakieś mieszane. Nawet szczerze nie dopytywalam jakie bo już mnie to nie interesujeAnushka pisze: ↑6 stycznia 2020, o 20:56Dobrze zrozumiałam, masz zaburzenie osobowości? Można zapytać, jakie konkretnie? Zostały zdiagnozowane?Agata25 pisze: ↑15 grudnia 2019, o 18:27Haha! Sorry, ale smiechłam! Tylko dlatego, że ja miałam podobnieottovonjaszczur pisze: ↑14 grudnia 2019, o 14:41A ja dzisiaj się naczytałem tematów o osobowości narcystycznej i już wkręta, że to na pewno mam bo sobie wyobrażam, że jestem gwiazdą jakąś i udzielam wywiadów. Zacząłem się wyobraźni bać i porzucić chciałem wszystkie swoje pasje, marzenia, bo jak tak będę bujać w obłokach jeszcze chwilę to się odłączę od rzeczywistości zupełnie i zacznę na przykład kupować wszystko co mi się wymarzy albo rzucę studia. Tymczasem doskonale wiem jakie są priorytety, że najpierw nauka na studiach, praca, dopiero potem hobby itd. Depersona i egzystki mnie puszczają przy okazji, więc może jeszcze tydzień i akurat na święta będę zdrówale nie ma co zapeszać.
. Chodziłam po mieszkaniu oczywiście jak byłam sama i sobie namiętnie wyobrazałam, że jestem jakaś sławna i kurde robią mi foty ja szczery uśmiech, jeszcze wyginałam się, gestykulowałam i udzielam wywiadu przy okazji .
I też poczytałam o tych zaburzeniach osobowości i też panika,.
A najlepsze, że naprawdę je mam i to nie taki wilk straszny .
Nie odburzaj się na czas i nie można czekać z niecierpliwością kiedy przyjedzie. Pozdro xd
A tojestt nic innego jak zmiana schematów, czy tam mechanizmów którymi się kierowalismy od dawna. Aaaaa I zaburzenie nie prowadźi do psychozy,
- Anushka
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 90
- Rejestracja: 27 marca 2019, o 07:09
Czekam na dzień, aż też przestanie mnie to wszystko interesować...Agata25 pisze: ↑7 stycznia 2020, o 18:10Jakieś mieszane. Nawet szczerze nie dopytywalam jakie bo już mnie to nie interesujeAnushka pisze: ↑6 stycznia 2020, o 20:56Dobrze zrozumiałam, masz zaburzenie osobowości? Można zapytać, jakie konkretnie? Zostały zdiagnozowane?Agata25 pisze: ↑15 grudnia 2019, o 18:27
Haha! Sorry, ale smiechłam! Tylko dlatego, że ja miałam podobnie. Chodziłam po mieszkaniu oczywiście jak byłam sama i sobie namiętnie wyobrazałam, że jestem jakaś sławna i kurde robią mi foty ja szczery uśmiech, jeszcze wyginałam się, gestykulowałam i udzielam wywiadu przy okazji .
I też poczytałam o tych zaburzeniach osobowości i też panika,.
A najlepsze, że naprawdę je mam i to nie taki wilk straszny .
Nie odburzaj się na czas i nie można czekać z niecierpliwością kiedy przyjedzie. Pozdro xd
A tojestt nic innego jak zmiana schematów, czy tam mechanizmów którymi się kierowalismy od dawna. Aaaaa I zaburzenie nie prowadźi do psychozy,![]()
"Dziś jest jutrem, o które martwiłeś się wczoraj" [Gandhi]
"Nie bój się, bo wielkie oczy ma ten strach,
to tylko złudzenie, więc
uwierz w siebie tak pokonasz lęk
to, co chcesz tu i teraz dzieje się
śmiało płyń pod prąd
na nieodkryty ląd" [Nieodkryty ląd, M. Podulka]
"Nie bój się, bo wielkie oczy ma ten strach,
to tylko złudzenie, więc
uwierz w siebie tak pokonasz lęk
to, co chcesz tu i teraz dzieje się
śmiało płyń pod prąd
na nieodkryty ląd" [Nieodkryty ląd, M. Podulka]
-
Agata25
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 127
- Rejestracja: 30 października 2018, o 16:12
Jeszcze nie, ale już mnie coraz mniej interesuje, ale trochę czasu upłynęło żebym była w tym miejscu co jestem. Z innymi schematami bądź lękami poradziłam sobieAnushka pisze: ↑7 stycznia 2020, o 19:17Czekam na dzień, aż też przestanie mnie to wszystko interesować...Dziękuję Ci pięknie. To znaczy, że jesteś już odburzona?
-
annabach
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 2
- Rejestracja: 12 listopada 2021, o 11:29
Hej. Wiem, ze od Twojego pytania minęły już prawie dwa lata. Nie mam pojęcia czy w ogóle jeszcze tu jesteś, ale zapytam mimo to.. Czy cos sie u Ciebie przez ten czas zamieniło? Czy fantazje ucichły czy wręcz przeciwnie? Pytam bo od wielu lat mam podobny problem. Zaczynam sie już sama tego bać, nie mogę wyrzucić tych fantazji z głowy. Mam po prostu swój własny, równoległy świat. Wracałam do niego najczęściej przed snem a teraz także w ciągu dnia.Anushka pisze: ↑22 listopada 2019, o 20:28Cześć!
Z racji, że mam teraz rozkminy, przemyślenia na temat zaburzeń osobowości, narodziło się w mojej głowie pytanie. Do tej pory nie zdawałam sobie z tego większej sprawy, ale odkąd pamiętam - fantazjuję i lubię to robić. Żeby było jasne, wiem, co jest fantazją, nie utożsamiam tego z rzeczywistością i nie przenoszę raczej tych fantazji do życia, nie mieszam wątkówChodzi mi w skrócie o to, że już gdzieś we wczesnym wieku dojrzewania, przed pójściem spać, snułam różne wizje, przeróżne, częściej pozytywne, jak np. to, że mam romans z nauczycielem, który mi się podobał, a to znów, że wygrywam jakiś konkurs, ale też potrafiłam wyobrażać sobie pogrzeb mego taty i przy tym płakać, a później zasypiać... Często też np. będąc w łazience, fantazjowałam, że ktoś przeprowadza ze mną wywiad, ja odpowiadam na pytania itd. Po czym, wychodząc z łazienki, normalnie wracałam do zajęć. Też oglądając dane reality show, wyobrażałam sobie siebie jako uczestnika i zastanawiałam się, jak ja bym się tam odnalazła, widziałam siebie jako będącą tam. Tak jak już pisałam, wcześniej nie widziałam w tym niczego dziwnego. Nie zastanawiałam się nad tym... A z racji mojego obecnego stanu, czyt. nerwicy, te zachowania wydają mi się wyjątkowo dziwne. Czy to wynika (bo nadal się zdarza) z tego, że lubię ubarwić sobie życie? A może z tego, że potrzebuję dodatkowych emocji, uczuć? A może jestem niedowartościowana? A może to właśnie jakieś zaburzenie osobowości, np. narcystyczne, unikajaco-lękowa? Dajcie znać proszę, czy też fantazjujecie, snujecie wizje, nadmiernie marzycie? Bo nie daje mi to spokoju
![]()
