Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Epizod psychoryczny/wkretka czy co?...
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 283
- Rejestracja: 19 września 2021, o 15:34
Hej...
Juz nie wiem co mam myslec, od kilku dni ciagle wszystko analizuje... A mianowicie: jestem w pracy, rozmawiam z kolezanka nagle poczulam strach, patrzylam sie na nia, jej twarz wydawala mi die jakas dziwna i przerazajaca, chwila otepienia, prady po calym ciele i bylo okej. Teraz rozkminuam co to bylo i po raz kolejny czy to nie schiza?.... Od rana odchodzilam od zmyslow. A teraz jeszcze to. Niby gdzies tam w glowie mam ze to lek, ale przeraza mnie to wszystko i boje sie ze znowu tak sie stanie i zobqcze vos strasznego, albo zobacze cos wyimaginiwanrgo:( ciagle analizuje siebie. Wezcie mnie jakos pocieszcie...
Juz nie wiem co mam myslec, od kilku dni ciagle wszystko analizuje... A mianowicie: jestem w pracy, rozmawiam z kolezanka nagle poczulam strach, patrzylam sie na nia, jej twarz wydawala mi die jakas dziwna i przerazajaca, chwila otepienia, prady po calym ciele i bylo okej. Teraz rozkminuam co to bylo i po raz kolejny czy to nie schiza?.... Od rana odchodzilam od zmyslow. A teraz jeszcze to. Niby gdzies tam w glowie mam ze to lek, ale przeraza mnie to wszystko i boje sie ze znowu tak sie stanie i zobqcze vos strasznego, albo zobacze cos wyimaginiwanrgo:( ciagle analizuje siebie. Wezcie mnie jakos pocieszcie...
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 283
- Rejestracja: 19 września 2021, o 15:34
Myslalam, ze wezme leki i mi chociaz troche przejdzie. Jest nieco leoiej niz na poczatku ake to dalej wraca. Teraz sobie mysle, ze wczesniej ti faktycznie bylam znerwicowana a teraz tylko ciagla analiza i jakies psychiczne mysli. Faaaaajnie. Moj umysl jest juz chyba zmeczony
-
- Gość
To, że idziesz na siłownię to bardzo dobry pomysł
szkoda tylko, że po to, żeby "nabrać sił na analizy" a potem "tylko ciągle analiza" i skupianie się na objawach po to, żeby znowu się zmęczyć 
Może właśnie staraj się robić takie rzeczy, które męczą z pozytywnym skutkiem: jak siłownia dla ciała, a dla umysłu książki o pozytywnej fabule, żeby właśnie się odciąć od tego myślenia w kółko, które nie prowadzi Cię do niczego oprócz tego, że jesteś wykończona psychicznie, a ciało cierpi razem z psychiką. Analiza jest dobra, jeśli przynosi zrozumienie... Analiza dla analizowania to nawyk/przyzwyczajenie/nałóg mózgu. Mózg się nudzi, daj mu coś dobrego do "jedzenia" ze świadomego wyboru, zanim sam sobie wygrzebie z Twojej pamięci "interesujące" tematy.


Może właśnie staraj się robić takie rzeczy, które męczą z pozytywnym skutkiem: jak siłownia dla ciała, a dla umysłu książki o pozytywnej fabule, żeby właśnie się odciąć od tego myślenia w kółko, które nie prowadzi Cię do niczego oprócz tego, że jesteś wykończona psychicznie, a ciało cierpi razem z psychiką. Analiza jest dobra, jeśli przynosi zrozumienie... Analiza dla analizowania to nawyk/przyzwyczajenie/nałóg mózgu. Mózg się nudzi, daj mu coś dobrego do "jedzenia" ze świadomego wyboru, zanim sam sobie wygrzebie z Twojej pamięci "interesujące" tematy.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 62
- Rejestracja: 13 listopada 2021, o 16:50
A powinno być to pocieszające bo schemat lęków da się "ograć" a ze schizofrenią - lata leczenia. A masz ewidentne wkręty lękowe. Anno, u mnie było dokładnie tak samo - znalazłam to forum i poczułam ulgę bo pomyślałam sobie, że to tylko nerwica i "dam se radę". Później miałam natręty odnośnie borderu, depresji, przeszłości, mojego eks, odnośnie rzeczy których nigdy w życiu nie zrobiłam, odnośnie rzeczy, które robiłam, odnośnie imprezowania jako nastolatka - nigdy nic złego nie zrobiłam oprocz upicia się że znajomymi i np. zwymiotowanie, odnośnie tego, że jestem zboczona bo lubię seks, albo, że jako nastolatka się masturbowalam to też oznaczało, że jestem zboczona
później przeczytałam książkę "Wyrosnąć z DDA - wsparcie dla dorosłych córek alkoholików" i przeczytałam tam o tym, że DDA nie potrafi kochać i znów natręty i lęk, ROCD, później, że nie założę rodziny bo my DDA nie jesteśmy do tego zdolni - i znów natręty i lek odnośnie mojego synka (jestem w 9 miesiącu ciąży). Wszystkooooo można sobie wkręcić, a przeciążony układ nerwowy znajdzie sobie dziurę na upust emocji
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 62
- Rejestracja: 13 listopada 2021, o 16:50
Dlatego musimy w to po prostu nie wierzyć i się z tego śmiać. Wiem jak te myśli wydają się śmiertelnie poważnie, a teraz z niektórych potrafię się śmiać jak np. z tego, że jak poszłam na grzyby a byłam już w ciąży wpadła mi myśl, że wbije sobie nóż do odcinania grzybni w brzuch. I atak paniki, chciałam jak najszybciej być w domu (mieszkam pod lasem). Tak płakałam, a przecież on jest najważniejszy dla mnie


Wniosek jest jeden - nie wkręcać się w to co podpowiada głowa, akceptować i pozwalać by sobie były. Wiem że to cholera jasna ciężkie ale do zrobienia. Nic złego się nie dzieje oprócz tego co w naszej głowie. A poza tym osoby DDA/DDD często tak mają, gdy jest dobrze to jest źle bo "zaraz spadnie drugi but". Czyli wiecznie czekamy w napięciu na coś, na coś złego.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 283
- Rejestracja: 19 września 2021, o 15:34
To ostatnie zdanie idealnie opisuje mnie, ja chyba nie potrafie zyc w spokoju, a paradoksalnie tak bardzo bym tego chciala.
A co do Twoivh wkretow wgl mnie nie dziwia kochana. Ja tez mialam takie schizy ze glowa mala. Dzisiaj pomyslalam ze to juz napenwo epizod psychotyczny.
Dziekuje za dobre slowo / :*
Wspabiale ze istnieje ta grupa
A co do Twoivh wkretow wgl mnie nie dziwia kochana. Ja tez mialam takie schizy ze glowa mala. Dzisiaj pomyslalam ze to juz napenwo epizod psychotyczny.
Dziekuje za dobre slowo / :*
Wspabiale ze istnieje ta grupa
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 62
- Rejestracja: 13 listopada 2021, o 16:50

-
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1179
- Rejestracja: 23 września 2019, o 00:43
Pocieszę Cię, że ja miałam takich sytuacji mnóstwo, kiedyś jadłam z koleżanką obiad i nagle wydało mi się, że ma jakieś dziwne ręce, a jej długie paznokcie wydały mi się przerażające. Innym razem z inną koleżanką piłam kawę i nagle wszystko dookoła niej mi się rozjechało i widziałam tylko jej twarzAnnaPETER pisze: ↑17 listopada 2021, o 14:32Hej...
Juz nie wiem co mam myslec, od kilku dni ciagle wszystko analizuje... A mianowicie: jestem w pracy, rozmawiam z kolezanka nagle poczulam strach, patrzylam sie na nia, jej twarz wydawala mi die jakas dziwna i przerazajaca, chwila otepienia, prady po calym ciele i bylo okej. Teraz rozkminuam co to bylo i po raz kolejny czy to nie schiza?.... Od rana odchodzilam od zmyslow. A teraz jeszcze to. Niby gdzies tam w glowie mam ze to lek, ale przeraza mnie to wszystko i boje sie ze znowu tak sie stanie i zobqcze vos strasznego, albo zobacze cos wyimaginiwanrgo:( ciagle analizuje siebie. Wezcie mnie jakos pocieszcie...

Trzeba pamiętać, że w zaburzeniu my jesteśmy w ciągłym czuwaniu, w ciągłym napięciu, nasz umysł doszukuje się wszędzie zagrożeń, nasze zmysły szaleją, wyobraźnia działa tylko w jednym kierunku (lęk), a logiczne myślenie szwankuje. To wyczulenie i przeciążenie może dawać "atrakcje" w postaci dziwnych wrażeń i odczuć, typu właśnie, że twarz kogoś wyda nam się przerażająca, albo nasza twarz w lustrze wyda nam się dziwnie niebezpieczna.
https://www.czlowiekczujacy.pl
Niestety nie jestem w stanie odpowiadać na wszystkie wiadomości na priv, dlatego zrobiłam bloga.
Niestety nie jestem w stanie odpowiadać na wszystkie wiadomości na priv, dlatego zrobiłam bloga.