Witam.
Mam pewien problem, a może właśnie juz niedługo nie.
Dlugo sie juz męczę z bezsensem świata, zawsze dawałem sie ponieść i myśli wygrywały. Ostatnimi czasy czytałem na forum o tym, by ignorować myśli natrętne.
. Na początku było ciężko, ale zauważyłem gdy ignoruje swój umysł, dostaje niesamowitego spokoju i ulgi, czuje chęci i radość. Wiem że ten stan minie, ale cieszę sie z niego.
Takie błyski trwają od kilku dni. Ostatnio czułem sie dość dziwnie. Wiedziałem, że mam dobry humor, ale w momencie dostałem jakieś depresji. Czułem to.
. I tu pojawia sie mi pytanie: Czy to normalne i powoli wracam do świata, czy może brak chemi w mózgu? Dodam tylko, że lecze sie na niedoczynność tarczycy(niewielka) od 3 tygodni.

Witaj na forum
Gdy zaczynamy pracować nad sobą mogą pojawiać się różne uczucia, bo coś w sobie zmieniamy. Usiłujemy poprzestawiać jakiś element i wszystko jest jakby w "remoncie". Mimo niedoczynności, która również może według mojej wiedzy powodować zachwiania nastroju, to praca nad zmianą podejścia i sposobu myślenia nigdy nie idzie w las więc nie zaprzestawaj i nie zniechęcaj się początkami!

Hej, borykam się ostatnio z podobnymi myślami, to nerwica, nadajemy im za dużą wartość, nie pozwalamy płynąć. Nie walcz z nimi, nie analizuj, spróbuj przekierowywać swoje myśli na coś innego, zaakceptuj je jak się pojawiają, ale rób swoje. Powodzenia

Zupełnie normalne, nie ma co dramatyzować.
Moim zdaniem jesteś na dobrej drodze do złapania dystansu i nieźle sobie radzisz.
A żeby złapać doła wcale nie trzeba mieć nerwicy i zaburzonej chemii mózgu;)
Natomiast co do hormonów to one też reagują na stres i lęk i można mieć wachania spowodowane własnie tym.
Dlatego kobiety w stresie nie dostają miesiaczki albo dostają zbyt wcześnie.
Tak jak mówi ciasteczko - nie zniechęcaj się!

Mam jeszcze 1 pytanko. Czy ktos kto miał nedoczynność, wie po jakim czasie działają leki ? I czy ta niedoczynność ma duży wpływ na dd?