Witam
Moja mama 2 lata temu miała urojenia o mafii. Konsultowałam wtedy się nawet z psychiatra jak jej pomóc. Ostatecznie udało mi sie ja namówić na wizyte. Dostała lek olzapin. Czesto była do mnie agresywna. Były takie huśtawki. Raz super kontakt a raz burza. I to atakowała o drobnostki. Np krzyk za częste chodzenie do łazienki a miałam chore nerki. Każde przypadkowe głośniejsze zamknięcie szafy to też krzyk że tłucze. W kuchni też nie mogłam zrobić nawet herbaty bo jej tam wadzilam. Bylo tak jak jeszcze razem mieszkaliśmy I teraz znowu mamy burze. Tydzień temu dzwonilam do niej i wydawało wszystko ok. Nawet zapraszalam ja do siebie. Potem jeszcze wysłałam zdjęcia jej wnuczki. Nawet na majówkę zaprosiłam. Tylko zawsze pretekst wymyśla. A tu nagle wczoraj SMS że nie przyjdzie na chrzest wnuczki bo jest nie mile widziana i że się nie odzywam. A te zdjęcia to wysyłam prawie codziennie. No i ona sama nigdy nie dzwoni. Zaczęła wyciągać problemy przeszłości. Np że 4 miesiące temu ja źle ugoscilismy. A wtedy mówiłam żeby czuła jak u siebie i pytałam czy czegoś nie potrzebuje. Zresztą to była wizyta tygodniowa celem pomocy przy córce bo wtedy było ciężko. A tu zarzut że telewizor o 22 jej kazali wyłączyć a ona sama tego chciała. I mówienie jaka jestem nie wdzięczna. I że zapłacili za gości za wesele a ja pyskiem odplacilam. A to też nie prawda. Ma pretensje że my nie odwiedzimy jej. No ale córka jazdę autem zaczyna od krzyku. I długo tak krzyczy. Każdy wyjazd nawet do lekarza to niezły wyczyn. Wnuczkę widziała tylko 2 razy i to ostatni raz 4 miesiące temu. Myślicie że to napad znowu tej choroby? Z takich stresujących wydarzeń to będzie teraz brat przeprowadzał.
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Dziwne zachowanie u mamy
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 3
- Rejestracja: 4 czerwca 2018, o 21:57
ania__ pisze: ↑5 czerwca 2018, o 07:40Witam
Moja mama 2 lata temu miała urojenia o mafii. Konsultowałam wtedy się nawet z psychiatra jak jej pomóc. Ostatecznie udało mi sie ja namówić na wizyte. Dostała lek olzapin. Czesto była do mnie agresywna. Były takie huśtawki. Raz super kontakt a raz burza. I to atakowała o drobnostki. Np krzyk za częste chodzenie do łazienki a miałam chore nerki. Każde przypadkowe głośniejsze zamknięcie szafy to też krzyk że tłucze. W kuchni też nie mogłam zrobić nawet herbaty bo jej tam wadzilam. Bylo tak jak jeszcze razem mieszkaliśmy I teraz znowu mamy burze. Tydzień temu dzwonilam do niej i wydawało wszystko ok. Nawet zapraszalam ja do siebie. Potem jeszcze wysłałam zdjęcia jej wnuczki. Nawet na majówkę zaprosiłam. Tylko zawsze pretekst wymyśla. A tu nagle wczoraj SMS że nie przyjdzie na chrzest wnuczki bo jest nie mile widziana i że się nie odzywam. A te zdjęcia to wysyłam prawie codziennie. No i ona sama nigdy nie dzwoni. Zaczęła wyciągać problemy przeszłości. Np że 4 miesiące temu ja źle ugoscilismy. A wtedy mówiłam żeby czuła jak u siebie i pytałam czy czegoś nie potrzebuje. Zresztą to była wizyta tygodniowa celem pomocy przy córce bo wtedy było ciężko. A tu zarzut że telewizor o 22 jej kazali wyłączyć a ona sama tego chciała. I mówienie jaka jestem nie wdzięczna. I że zapłacili za gości za wesele a ja pyskiem odplacilam. A to też nie prawda. Ma pretensje że my nie odwiedzimy jej. No ale córka jazdę autem zaczyna od krzyku. I długo tak krzyczy. Każdy wyjazd nawet do lekarza to niezły wyczyn. No a mieszkamy 200 km od siebie. To czyli 2 godziny drogi z niemowlakiem. Wnuczkę widziała tylko 2 razy i to ostatni raz 4 miesiące temu. Myślicie że to napad znowu tej choroby? Z takich stresujących wydarzeń to będzie teraz brat przeprowadzał.