Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Dziwna zmiana objawów. Czy to jeszcze nerwica? :(

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
James
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 16 października 2018, o 21:02

20 października 2018, o 20:15

Witam wszystkich, chciałbym się podzielić swoją historią dotyczącą nerwicy jak i swoimi wątpliwościami. Zmagam się z nerwicą od 2012 roku, przez ostatnie 6 miesięcy moje objawy skupiały się na zimnych rękach i stopach, przyspieszonym biciu serca, wysokim ciśnieniu, zawrotach głowy itp. Jednak od miesiąca, z dnia na dzień wszystkie objawy fizyczne odeszły zamieniając się w 24h koszmar, mianowicie : wstaję rano z dziwnym uczuciem w głowie, jakby mnie ściskało i już od samego przebudzenia się towarzyszą mi dziwne uczucia/odczucia/emocje. Czuję się bardzo nieswojo, tak jakbym miał nie znieść siebie w swoim ciele, jakby moje myśli nie były moje, jakby to , że myślę było dziwne, jakby było ogromnym problemem, zastanawiam się jak to możliwe, że można myśleć cały dzień, jak to jest że ludzie rozmawiają. Czuję się tak jakbym nie mógł kontrolować swoich myśli, jakbym był uwięziony w swoim umyśle. Ciągle czuję się tak jakby coś miało się zaraz złego stać, jakbym był naćpany/odurzony czymś, nie mam na nic ochoty, czuję się jakbym ja sprzed miesiąca zniknął, jakby coś we mnie umarło. Bardzo się martwię gdyż jeszcze miesiąc temu były momenty kiedy czułem się dobrze a teraz ciągle towarzyszą mi te dziwne myśli/odczucia/ czuje , że coś się stanie, że nie wytrzymam tego stanu, że oszaleje. Mam pytanie, czy ktoś kiedykolwiek doświadczył takiej zmiany objawów? Jest to nie do zniesienia... Pozdrawiam
Awatar użytkownika
florek
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 72
Rejestracja: 11 listopada 2017, o 19:31

20 października 2018, o 20:21

Oczekujesz odpowiedzi na pytanie czy to dalej nerwica? To tak, to nerwica, podręcznikowe objawy :) nie widzę sensu rozpisywania się na temat każdego z nich, wszystko znajdziesz w odpowiednich działach, jak to z większością rzeczy bywa, na tym forum "all's been said and done" :D także nie ma się czy martwić, praktycznie ksiażkowy przykład
"Nasze życie jest takim, jakim uczyniły je nasze myśli" ~ Marek Aureliusz

"Lekarstwem dla chorej duszy jest dobre słowo" ~ Menander

"Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia" ~ Albert Einstein
Awatar użytkownika
Celine Marie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1983
Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22

20 października 2018, o 20:23

Masz lęk wolnopłynący ,to faktycznie masakryczny szit jest ale wielu z nas jego doświadcza,jest o tyle ciężej niż np.z atakami ,które w końcu mijają ,a on trwa non stop,nie daje chwili wytchnienia.
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic

Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
Gafa
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 723
Rejestracja: 27 grudnia 2016, o 14:27

20 października 2018, o 20:48

James pisze:
20 października 2018, o 20:15
Witam wszystkich, chciałbym się podzielić swoją historią dotyczącą nerwicy jak i swoimi wątpliwościami. Zmagam się z nerwicą od 2012 roku, przez ostatnie 6 miesięcy moje objawy skupiały się na zimnych rękach i stopach, przyspieszonym biciu serca, wysokim ciśnieniu, zawrotach głowy itp. Jednak od miesiąca, z dnia na dzień wszystkie objawy fizyczne odeszły zamieniając się w 24h koszmar, mianowicie : wstaję rano z dziwnym uczuciem w głowie, jakby mnie ściskało i już od samego przebudzenia się towarzyszą mi dziwne uczucia/odczucia/emocje. Czuję się bardzo nieswojo, tak jakbym miał nie znieść siebie w swoim ciele, jakby moje myśli nie były moje, jakby to , że myślę było dziwne, jakby było ogromnym problemem, zastanawiam się jak to możliwe, że można myśleć cały dzień, jak to jest że ludzie rozmawiają. Czuję się tak jakbym nie mógł kontrolować swoich myśli, jakbym był uwięziony w swoim umyśle. Ciągle czuję się tak jakby coś miało się zaraz złego stać, jakbym był naćpany/odurzony czymś, nie mam na nic ochoty, czuję się jakbym ja sprzed miesiąca zniknął, jakby coś we mnie umarło. Bardzo się martwię gdyż jeszcze miesiąc temu były momenty kiedy czułem się dobrze a teraz ciągle towarzyszą mi te dziwne myśli/odczucia/ czuje , że coś się stanie, że nie wytrzymam tego stanu, że oszaleje. Mam pytanie, czy ktoś kiedykolwiek doświadczył takiej zmiany objawów? Jest to nie do zniesienia... Pozdrawiam
Objawy nerwicy są absolutnie bezpieczne dla organizmu. Nic Ci się nie stanie. Nie oszajejesz. To tylko taka myśl a ty jej wierzysz. W nerwicy możliwy jest taki rollercoaster. Postaraj się nie oceniać tych objawów. Popracuj nad tym. Jeśli swiadomie będziesz mówił do siebie że to jest nie do zniesienia to tylko uczysz umysł że ma się bać tych odczuć. Objawy powodują cierpienie to prawda ale są jak najbardziej do zniesienia. Ćwicz się w spokojnym ich znoszeniu a osłabną z czasem.
Awatar użytkownika
James
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 16 października 2018, o 21:02

20 października 2018, o 21:01

Rozumiem, po prostu tak szybko te objawy po 6 latach się zmieniły z dnia na dzień , że nie byłem kompletnie na to przygotowany...
Klaudia55
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 328
Rejestracja: 10 sierpnia 2018, o 09:31

20 października 2018, o 21:16

Mam tak samo jak piszesz 😂 z tym ze ja dostalam w prezencie jeszcze derelke a to już w oglle hardcore momentami :p także jeśli ja nie oszalalam jeszcze to też dasz radę tylko zdystansuj się do tego i olej :)
Awatar użytkownika
James
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 16 października 2018, o 21:02

20 października 2018, o 21:18

Tak, u mnie derelka też jest, najgorsze jest to, że od miesiąca nie miałem dnia żeby tych okropnych uczuć, myśli nie było chociaż przez chwilę...
Gafa
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 723
Rejestracja: 27 grudnia 2016, o 14:27

20 października 2018, o 21:22

James pisze:
20 października 2018, o 21:01
Rozumiem, po prostu tak szybko te objawy po 6 latach się zmieniły z dnia na dzień , że nie byłem kompletnie na to przygotowany...
Pewnie, że to trudne. Mnie też by to zaskoczyło. Tylko trzeba mieć cały czas w pamięci że nic Ci się nie stanie. Pierwsza fala niepokoju musi przeminąć. Powoli powoli trzeba ta ,,nowość,, oswajać. No nie ma innej drogi.
Gafa
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 723
Rejestracja: 27 grudnia 2016, o 14:27

20 października 2018, o 21:25

James pisze:
20 października 2018, o 21:18
Tak, u mnie derelka też jest, najgorsze jest to, że od miesiąca nie miałem dnia żeby tych okropnych uczuć, myśli nie było chociaż przez chwilę...
Z czasem to przejdzie. Musisz być w silnym stanie napięcia. Stąd te myśli i uczucia. Trzeba to wziąć na klatę jednocześnie nie bojąc się objawów.
Klaudia55
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 328
Rejestracja: 10 sierpnia 2018, o 09:31

20 października 2018, o 21:26

James pisze:
20 października 2018, o 21:18
Tak, u mnie derelka też jest, najgorsze jest to, że od miesiąca nie miałem dnia żeby tych okropnych uczuć, myśli nie było chociaż przez chwilę...
No niestety łącze się w bólu :p mam to samo.. trzeba coś działać na to :) słuchaj nagrań, uspokoj troszkę głowę, zajmuj się czymś produktywnym :) ja już mam ten etap gdzie nic mi się w sumie nie dzieje jak mam zajęcie, A przez pierwsze 2 miesiące lezalam w łóżku i wyłam z bólu psychicznego i ze strachu, takze nie popełniaj tego błędu tylko od razu działaj. Terapia, psycholog, psychiatra tez dużo daje :)
ODPOWIEDZ