Czytałem, pisaliście o kryzysach i przetrwaniu. Postanowiłem rzucić trochę inne światło. Akceptacja, walka o lepsze jutro itp, itd., ok.
Zauważcie, kiedy jest jakiś problem, zły dzień, jakaś sprawa, która leży gdzieś i męczy, albo uraziła lub sprawia, że nie może dojść do autoaktualizacji,, czyli przejścia do spokoju pozwalającego odnaleźć się i być w teraźniejszości - wtedy następuje obniżenie nastroju. I to jest jak wykres kursu walut. Robi się linia o wartości spadkowej.
I kiedy jest moment, gdy zaczyna się pasek stabilizować? Gdy odkładamy tę sprawę i przerzucamy uwagę na inną kwestię. Przecież jest wiele spraw w życiu, które na co dzień pochłaniają nas. I kiedy już te sprawy nas pochłoną tworzy się w pamięci przestrzeń pomiędzy naszym cierpieniem, ubolewaniem nad problemem, a tym co za jakiś czas. W tę lukę wpadają te rzeczy, które się działy, gdy odwróciliśmy uwagę. Tworzy się dystans. Tym samym, gdy wracamy znów do problemu, to wygląda inaczej - patrzymy na niego z innej perspektywy. Tak jest też z każdym kryzysem lękowym (oczywiście o ile nie wywołuje paniki i telepki, bo wtedy to już jazda bez trzymanki). Warto ją obejrzeć z kilku perspektyw i dopiero robić analiże i wnioskować.
"Przez zmrużone oczy widać, że nic nie mija, tylko się oddala.Widzisz tę muchę, która chodzi po słupku? Za muchą słupek odchodzi w przeszłość, a przed muchą wyłania się z przyszłości. Tak uważa mucha bo tylko tyle widzi. Ale przecież słupek nie może minąć za muchą, choćby chciał. Tak samo jest ze wszystkim, co się w życiu zdarza, bo rzeczy nie mijają tylko przesuwają się przed oczami, jak słupek pod tą muchą. Zmruż oczy, spójrz trochę z góry jakbyś się unosiła i zobaczysz".
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Dystans od trudnych chwil
- Olalala
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1858
- Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36
Dokładnie jest tak jak piszesz kucyki. Wychodzenie z nerwicy uczy nabierania dystansu do CAŁOSCI ZYCIA, nic nie jest juz takie samo. Widzi się całą swoją głupotę jak człowiek się z tym szarpał. leciał jak się paliło, to od razu, bo już, bo coś się stanie. Totalna głupota. Kryzysy w nerwicy są jak szczepionka.
Druga sprawa to kwestia dopuszczania emocji I godzenia się z nią - mamy spadek nastroju w nerwicy? Mamy I wiemy skąd I to też trzeba akceptować. Oczywiście nie mowie żeby się nad sobą użalać, ale rozumieć skąd to jest I robić swoje. Lęk w nerwicy TRZEBA dopuszcząć I godzić się z nim, trzeba mu dać być, więc oczywiste jest, że się bedzie gorzej czuło. Ale o to w tym chodzi żeby się gorzej czuć, ale też I zarazem coraz lepiej (świadomość emocjonalna, że za lękiem nic nie stoi).
Druga sprawa to kwestia dopuszczania emocji I godzenia się z nią - mamy spadek nastroju w nerwicy? Mamy I wiemy skąd I to też trzeba akceptować. Oczywiście nie mowie żeby się nad sobą użalać, ale rozumieć skąd to jest I robić swoje. Lęk w nerwicy TRZEBA dopuszcząć I godzić się z nim, trzeba mu dać być, więc oczywiste jest, że się bedzie gorzej czuło. Ale o to w tym chodzi żeby się gorzej czuć, ale też I zarazem coraz lepiej (świadomość emocjonalna, że za lękiem nic nie stoi).
-
- Gość
O to chodzi. I każda myśl, dobijająca myśl, jest taka tylko wraz z dodaniem bagażu emocjonalnego. Emocje zaś wraz z czasem stygną, ale nic nie musi stygnąć przy odpowiednim podejściu - mówi się czasem "zachowaj zimną krew".Olalala pisze:Widzi się całą swoją głupotę jak człowiek się z tym szarpał. leciał jak się paliło, to od razu, bo już, bo coś się stanie. Totalna głupota. Kryzysy w nerwicy są jak szczepionka.
-- 22 kwietnia 2016, o 14:53 --
Podejrzewam, że dla Ciebie temat szczególnie istotny teraz. https://www.youtube.com/watch?v=4nhxZh66fTs "Nie dorastaliśmy w poczuciu, że tam gdzie byliśmy jest tym, gdzie będziemy.." To działa w dwie strony. Świat jest globalną wioską i sama świadomość tego, poprawia nastrój gdy przychodzi Ci być gdzie indziej, bo zawsze możesz podjąć decyzje o potrzebie chwilowego powrotu (i to zrobić) np w celu podładowania bateriimyszusia pisze:Kucyki uwielbiam Twoje wypowiedzi! Zawsze do mnie trafiają

- zebulon
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 644
- Rejestracja: 21 czerwca 2015, o 18:56
Jemu to łatwo mówić jak jest człowiekiem sukcesu ..
Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku .
Piekło nerwicy tworzymy sami sobie ...
Nie pozwól żeby życie straciło sens przez osobę, która po prostu nie była Ciebie warta.
nerwica przypomina prowadzenie codziennie konia do weterynarza żeby sprawić czy na pewno nie jest wielbłądem ( cytat który mnie rozbawił )
Piekło nerwicy tworzymy sami sobie ...
Nie pozwól żeby życie straciło sens przez osobę, która po prostu nie była Ciebie warta.
nerwica przypomina prowadzenie codziennie konia do weterynarza żeby sprawić czy na pewno nie jest wielbłądem ( cytat który mnie rozbawił )
-
- Gość
Widziałem wczoraj reportaż o chłopaku (Polak). Jeździ po Europie i na ulicach maluje obrazy. Jest bez rąk więc robi to nogami. Tak sobie postanowił.
Ludzie sukcesu nie stają się nimi od pstryknięcia palcem, zaś na to pracują. Też kiedyś byłem sfrustrowany i wściekły na los, ale to nic nie da, jedynie zabiera czas. W każdym stanie, w każdym wieku można się odnaleźć i realizować, ale o tym już inni Ci pisali
-- 22 kwietnia 2016, o 15:17 --
Widziałem wczoraj reportaż o chłopaku (Polak). Jeździ po Europie i na ulicach maluje obrazy. Jest bez rąk więc robi to nogami. Tak sobie postanowił.
Ludzie sukcesu nie stają się nimi od pstryknięcia palcem, zaś na to pracują. Też kiedyś byłem sfrustrowany i wściekły na los, ale to nic nie da, jedynie zabiera czas. W każdym stanie, w każdym wieku można się odnaleźć i realizować, ale o tym już inni Ci pisali
Ludzie sukcesu nie stają się nimi od pstryknięcia palcem, zaś na to pracują. Też kiedyś byłem sfrustrowany i wściekły na los, ale to nic nie da, jedynie zabiera czas. W każdym stanie, w każdym wieku można się odnaleźć i realizować, ale o tym już inni Ci pisali
-- 22 kwietnia 2016, o 15:17 --
Widziałem wczoraj reportaż o chłopaku (Polak). Jeździ po Europie i na ulicach maluje obrazy. Jest bez rąk więc robi to nogami. Tak sobie postanowił.
Ludzie sukcesu nie stają się nimi od pstryknięcia palcem, zaś na to pracują. Też kiedyś byłem sfrustrowany i wściekły na los, ale to nic nie da, jedynie zabiera czas. W każdym stanie, w każdym wieku można się odnaleźć i realizować, ale o tym już inni Ci pisali