
ale niedawno przy ataku paniki ktory mi sie pojawil nagle w sumie jak wieczorem po zajeciach wrocilam do mieszkania, nie mialam konkretnie stresu ale dostalam jednak sporego ataku paniki i czegos czego nie doswiadczylam nigdy wczesniej chyba a mianowicie mialam uczucie ze pobserwuje siebie z boku. ze moj glos jest inny i ogolnie ze nie wiem co sie dzieje. oczywiscie spanikowalam i nie obylo sie bez interwencji pogotowia ktore podalo mi pewnie hydroksyzyne i nie wzieli mnie nawet bo powiedzieli ze nie ma tu zadnego zagrozenia zycia.
ale ja juz niestety nie doszla do siebie teraz chyba wiem ze dlatego ze bardzo tymi objawami sie przestraszylam. caly czas czuje sie jak nie ja, jakbym byla inna obca osoba i nie miala swojej tozsamosci. nawet moje imie wydaje mi sie nie moje. wpisywalam objawy i tak trafilam tutaj no i coz wielka ulga i poszlam do psychiatry ale niestety moja pewnosc ze z moja glowa wszystko w porzadku rozwiala sie




nie mam innych objawow niz osoby ktore je tutaj wypisuja po prostu mam duzo leku i czuje sie nie soba, zupelnie obca jestem dla samej siebie. mam mysli jak sie zycje co to swiat itp no znacie to wszyscy.
Czy naprawde stany depersonalizacji wymagaja hospitalizacji? czy ja moge miec cos innego? postanowilam skonsultowac to z innym lekarzem ale wizyta dopiero w piatek, powiedzicie cos co myslicie?