Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Dla odmiany- lęk przed niewyspaniem i zmęczeniem :)

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
kataryna86
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 101
Rejestracja: 26 października 2015, o 15:09

9 listopada 2015, o 12:59

Na początku pozdrawiam wszystkich nerwusów oraz doświadczonych odburzaczy tego forum;) Postanowiłam założyć nowy watek, ponieważ przeszukując forum natknęłam się na dużo tematów związanych z lękiem przed snem, a ja mam trochę coś odwrotnego, lęk przed niewyspaniem mimo, że nie pracuję na poranne zmiany ;) Ale do rzeczy.....O nasza pierwszą ciąże walczyliśmy długo, 2 lata. Bardzo na tym temacie się zafiksowałam.Okazało się, że ciąża nie rozwija się prawidłowo, lekarze otrzegli mnie przed poronieniem lub urodzeniem upośledzonego dziecka -czyli pierwsze stresy. Potem ciąża się nie rozwijała, więc trzeba ja usunąć-kolejny stres i lęk przed zbiegiem. Póżniej chodziłam dwa miesiące z martwym dzieckiem pod sercem, ponieważ lekarze nie mogli ją mi usunąć ze względu na procedury( poziom HCG róśł mi mimo, martwej ciąży) -dalszy ciąg stresu, strach o własne zdrowie, bałam się zakażenia.Kiedy byłam juz po zabiegu i powinnam być happy- boooom!!!Dopadła mnie nerwica- diagnoza stres po urazowy, zaburzenia adaptacyjne. Tydzień nie spałam, zanim udałam się do psychiatry. Czułam sie fatalnie. Lekarz przepisał mi Trritico 75mg, po którym dalej nie spalam, zwiększyłam dawkę do 100 mg, dalej brak snu. Po 4 tygodniach przeszłam na minaserynę, zwiększyłam dawkę do 45 mg dalej nie spałam.Kiedy po lekach lęk wolno płynący ustał , został mi lęk przed niewyspaniem. Dopiero po przepisaniu w zeszłym miesiącu Mirzatenu zaczęłam prawie normalnie spać, prawie bo nad ranem często się trochę przebudzam i idę dalej spać.. Ale co mnie trapi- Chodzi o to, że jak czasami po przyjęciu Mirazatenu , dalej nie spie to kolejny dzień to tragedia.Dostaję mega niepokoju. Mam lęki typ: już mi nic nie pomoże, do końca życia będę nie spać,jestem ciągle napięta. Boję się, robić plany na przyszłość bo zaraz sobie tłumaczę, po co robić plany skoro mogę nocy nie przespać i dostanę lęku i nie zrealizuję tego celu.Przypomina mi się jak wtedy funkcjonowałam, jak zoombie. Boję się, że nawet Mirazten przestanie działać i co wtedy?Mam w szufladzie stilnox i Afobam ale staram się ich nie używać bo te leki nie rozwiążą mojego problemu.. poszłam na psychoterapię, ale co z tego jak za mną juz 6 spotkań a na psychoterapii ja zazwyczaj gadam jak najęta a ta tylko piszę i od czasu do czasu zada mi jakieś pytanie..Chciałabym wiedzieć, dlaczego tak mam.?Co robi mi się w mózgu, że nie śpię!???Dlaczego leki na sen tak kiepsko u mnie działaja??Psycholog nie pomaga mi się dostać do sedna problemu !Napiszcie co o tym myslicie iżyczę wszsytkim spokojego dnia;)
Awatar użytkownika
martusia1979
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 921
Rejestracja: 27 czerwca 2015, o 12:28

9 listopada 2015, o 13:53

Witam,
bardzo Ci współczuję to smutna historia......
Na pewno to wina napięcia nerwowego chciałabym Ci pomóc ale ze snem akurat nie mam problemu. Myślę,że na pewno odezwie się ktoś z doświadczeniem ....
Ja mogę Ci tylko podsunąć pomysł zmęczenia i wyżycia się fizycznego może to coś by pomogło?! Basen, bieganie, relaksacja....Trzeba próbować wszystkiego....
strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
kataryna86
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 101
Rejestracja: 26 października 2015, o 15:09

9 listopada 2015, o 15:04

Kochana biegam codziennie ok 11 km kocham biegać;) chodzę na basen kilka razy w miesiącu. Pogodziłam się już z moją stratą. Moim problemem jest teraz bezsenność albo jeszcze inaczej mówić lęk przed nią. Dziekuję że się odezwałaś ;)
Awatar użytkownika
anetta30
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 113
Rejestracja: 1 października 2015, o 20:12

9 listopada 2015, o 15:39

Moja droga Twoja historia jest bardzo smutna czytając sama się zdolowalam i wiesz co sadze ze ty w pewien sposób się zablokowalas być może twoje cierpienie w ten sposób znalazło ujście twoje emocje gdzieś przecież musiały się ulokować. Wiesz jeden nie może jeść inny boi się ciągle o wszystko a ty masz kłopoty senne sadze też ze leki nie dadzą tu aż takich efektów jakbyś oczekiwala psycholog powinna zastanowić się w jaki sposób dotrzeć do sedna sprawy rozpracować problem wtedy będzie można w jakiś sposób Tobie pomoc. Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Jerry
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 835
Rejestracja: 14 stycznia 2015, o 17:12

9 listopada 2015, o 16:01

A mnie się wydaje, że Ty jesteś po prostu osobą, która musi mieć wszystko pod kontrolą :) Sam sposób w jaki opisujesz nerwicę: - lekarz - lek A - lek B - lek C - psychoterapia - nic nie wiem - muszę wiedzieć! Żeby nie było - to nie jest nic dziwnego. Miałem podobnie i na psychoterapii chciałem uzyskać podobne odpowiedzi ;)
Miałem też mega problemy ze spaniem i paskudny lęk przed niewyspaniem. Długo to trwało. Tzn. pokonanie samego lęku i tego uczucia dramy z powodu niewyspania to jakieś kilka tygodni. Kolejne 7 miesięcy zajęło mi dojście do względnego wysypiania się (bez leków), a dopiero teraz, po ok 11 miesiącach walki mogę powiedzieć, że często wstaję wyspany (chociaż też miewam przebudki w nocy, ale jednocześnie nie stanowi to już dla mnie żadnego problemu, a kiedyś te przerwy to był dramat :)).
To co musisz zrobić to nauczyć się porzucać kontrolę. Co ma być to będzie. I tego nauczysz się z forum.
Nowa dostawa kozich racic z hodowli ekologicznej na Podkarpaciu. Kilogram świeżych, całych - 19 zł/kg. Kilogram świeżych, drobno mielonych - 23 zł/kg.
Pamiętajcie, że najlepsze na nerwice są z koziołka racice!
Moczymy je 2 dni w wodzie lub mleku, mieszamy z miodem i cytryną, a następnie pałaszujemy (1-2 kilogramy dziennie). Nerwica przechodzi po tygodniu, depresja po dwóch.
Zapraszam do składania zamówień.
kataryna86
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 101
Rejestracja: 26 października 2015, o 15:09

9 listopada 2015, o 16:16

Jerry :):):) twoja wypowiedź to słowa wypowiedziane żywcem z ust mojego psychologa:) Niewygodna dla mnie jest teza WIEM, ŻE NIC NIE WIEM;) myślałam chociaż żę psychoterapia pozwoli mi na poznanie mechanizmów odpowiadających za mój stan i obronę przed nimi. Na wizytach moja psycholog mówi że bardzo ciekawie opowiadam, ale co z tego , nic z tego nie wynika. Denerwuje mnie że leki na sen nie działają tak na mnie jak na innych... Dziękuję Jerry za radę warta przemyślenia. Anetta 30 właśnie mam nadzieję, że n spotkaniu będzie jakiś przełom,a nie to że ja kłapię a psycholog siedzi i piszzę, dziekuję za odzew :)
Awatar użytkownika
Jerry
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 835
Rejestracja: 14 stycznia 2015, o 17:12

9 listopada 2015, o 16:49

Heh, piszę tak bo przechodziłem to podobnie do Ciebie. Niestety, wiedza o zaburzeniach w wydzielaniu i wychwycie neuroprzekaźników nie przyda Ci się na wiele. Najważniejsze to zrozumieć i przerwać mechanizm pętli lękowej:

Obrazek

Tu jest strona człowieka, z której pochodzi ten obrazek i który fajnie opisuje swoje przygody z nerwicą: http://szaffer.pl/wyzdrowiec/petla-strachu/
Trafiłem na nią zanim zarejestrowałem się na forum i od tego chyba zaczęło się "rozumienie" czym jest nerwica. Potem Divovic, forum i właściwie wtedy dopiero zacząłem też rozumieć o czym mówi do mnie psycholożka na cotygodniowej terapii :D
Nowa dostawa kozich racic z hodowli ekologicznej na Podkarpaciu. Kilogram świeżych, całych - 19 zł/kg. Kilogram świeżych, drobno mielonych - 23 zł/kg.
Pamiętajcie, że najlepsze na nerwice są z koziołka racice!
Moczymy je 2 dni w wodzie lub mleku, mieszamy z miodem i cytryną, a następnie pałaszujemy (1-2 kilogramy dziennie). Nerwica przechodzi po tygodniu, depresja po dwóch.
Zapraszam do składania zamówień.
kataryna86
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 101
Rejestracja: 26 października 2015, o 15:09

9 listopada 2015, o 18:55

Wiesz Twoja chociaż mówi, moja siedzi i pisze :) A napisz mi proszę jakie leki przyjmowałeś i jak udało ci się je odstawić. Strasznie sie też boje tej mojej pierwszej nocy bez leków ;(a z drugiej strony nienawidzę tych medykamentów. Mam taka dziwną obawę przed planowaniem czegoś na kolejne dni, bo po co planować skoro się nie wyśpię i dostanę lęk który nie pozwoli mi w realizacji mojego planu na konkretny dzień ;col
Awatar użytkownika
ddd
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 2034
Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54

9 listopada 2015, o 19:03

Zapoznawaj się z tym działem powoli i dokladnie
info-dla-swiezakow-i-obytych.html
Bo jako ze widac iz jestes w sumie nowa w temacie rozumienia to Ci sie to przyda :)
(muzyka - my słowianie)

Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!

Autor Zordon ;p
Awatar użytkownika
Jerry
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 835
Rejestracja: 14 stycznia 2015, o 17:12

9 listopada 2015, o 19:40

Znajdź chwilę na lekturę tego co Ci ddd zalinkował. Lektura forum otwiera nowe czakry świadomości nerwicowej ;)
kataryna86 pisze:Wiesz Twoja chociaż mówi, moja siedzi i pisze :) A napisz mi proszę jakie leki przyjmowałeś i jak udało ci się je odstawić. Strasznie sie też boje tej mojej pierwszej nocy bez leków ;(a z drugiej strony nienawidzę tych medykamentów. Mam taka dziwną obawę przed planowaniem czegoś na kolejne dni, bo po co planować skoro się nie wyśpię i dostanę lęk który nie pozwoli mi w realizacji mojego planu na konkretny dzień ;col
Leki..:) Nie biorę od półtora roku. Opiszę Ci krótko całą sytuację. Moja nerwica rozkręciła się jakieś 4 albo więcej lat temu i jak mnie pokiereszowało to też pobiegłem do lekarza żebrać o leki. Na szczęście trafiłem na dobrą internistkę, która kazała iść przede wszystkim do psychologa. Dostałem też afobam, ale nie brałem zbyt wiele z obawy przed uzależnieniem. Od psychiatry dostałem escitalopram, który brałem przez 2 czy 3 miesiące, ale bez efektu. Gdybym miał dzisiejszą wiedzę to bym się w nic więcej nie wpakował. Tymczasem nie miałem więc zgodziłem się na zmianę leku na wenlafaksynę, którą brałem przez 2,5 roku. Po 2 tygodniach już byłem "odburzony". Niestety, przez to zbyt szybko zrezygnowałem z psychoterapii i pewne idiotyczne zachowania zostały ze mną na później.

Po 2,5 roku miałem już dość tego codziennego rytuału i rzuciłem. Z dnia na dzień bo nie chciałem pie...ć się z odsypywaniem i odsuwaniem nieuniknionego (brałem dawkę podstawową więc nie było to niebezpieczne, chociaż bardzo nieprzyjemne). Po jakimś czasie pojawiły się jednak stany depresyjne i anhedonia, których wcześniej nie znałem. Do tego bardzo popsuła mi się sytuacja w pracy (a byłem pracoholikiem i perfekcjonistą - właśnie tego nie rozwiązałem przedwcześnie przerwaną psychoterapią), nieuzasadnioną krytykę brałem do siebie, angażowałem się emocjonalnie w rzeczy, które trafiały do kosza, itd. I tym sposobem, pół roku po odstawieniu leków, znów wylądowałem u psychologa i psychiatry z jeszcze gorszymi objawami niż za pierwszym razem :P

Znów dostałem wenlafaksynę, ale tygodniowa próba wejścia na lek zakończyła się masakrą - totalną bezsennością, jadłowstrętem (schudłem chyba z 8 kilo), koszmarnymi lękami (zacząłem bać się wychodzić z domu), nadpobudliwością psychoruchową, itd. Po tygodniu odstawiłem leki, ale byłem w masakrycznym stanie. Szukając pomocy zastanawiałem się nad jakąś hipnozą, medycyną chińską, elektrowstrząsami i innymi takimi przyjemnościami. Na szczęście trafiłem tutaj :) Do tego kontynuowałem przerwaną 2 lata wcześniej psychoterapię i powoli, systematycznie pracując nad sobą, zacząłem odczuwać poprawę.

To niestety nie jest pstryk i po sprawie. Tak działają leki. Niektórym jednak to wystarcza i nerwica po lekach już nie wraca. Jeżeli masz jednak jakieś złe nawyki, których się nie pozbędziesz czy ciążące doświadczenia, których nie zaakceptujesz to ona wróci po odstawieniu leków. I dlatego część z nas wybrała drogę bez leków. Nie jest łatwo i trwa to czasem długo, ale cholernie cieszy, kiedy te objawy odchodzą, a jeżeli nawet czasem wracają to podchodzisz do nich bez strachu. Bo wiesz - to tylko nerwica :)
Nowa dostawa kozich racic z hodowli ekologicznej na Podkarpaciu. Kilogram świeżych, całych - 19 zł/kg. Kilogram świeżych, drobno mielonych - 23 zł/kg.
Pamiętajcie, że najlepsze na nerwice są z koziołka racice!
Moczymy je 2 dni w wodzie lub mleku, mieszamy z miodem i cytryną, a następnie pałaszujemy (1-2 kilogramy dziennie). Nerwica przechodzi po tygodniu, depresja po dwóch.
Zapraszam do składania zamówień.
zagrody1
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 185
Rejestracja: 6 listopada 2015, o 18:36

9 listopada 2015, o 20:06

Ja również miałam ogromny problem ze snem.. Jednak wiem, że im człowiek się bardziej stara by zasnąć, tym bardziej się to nie udaje, bo za bardzo skupia swoją uwagę na tym problemie.. Trzeba po prostu podejść do tego z akceptacją i bez oczekiwania zaśnięcia... można sobie powiedzieć, że może być tak, że znowu nie będę spać i po prostu pogodzic się z tym faktem.. Jak człowiek tego nie zrobi czuje się mega sfrustrowany i napięty... Trzeba sobie powiedzieć, że ok nic sie nie stanie nawet jak się nie wyśpię, sen w końcu i tak przyjdzie.. Ja nie spałam ok 1,5 miesiąca i żyję.. Dzisiaj nie mam już problemu ze snem, chociaż też zażywam anafranil, który bardzo dobrze działa na sen
kataryna86
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 101
Rejestracja: 26 października 2015, o 15:09

9 listopada 2015, o 20:34

Jerry mi też lekarz przepisał wenlafaksynę za trzecim podejściem, kiedy przyszłam do dwóch niepowodzeniach z lekami, którymi przepisał mi na sen. Przyczłapałam do gabinetu z rykiem że już mi nic nie pomoże, zobaczył że mam spadek nastroju i obok mirtazapiny dostałam wenlafaksynę. Biorę ją 2 miesiące, a co najlepsze to docelową dawke miałam 75 mg i po dwóch tygodniach zdecydowałam że nie będe tego brać bo ja nie mam depresji a co najśmieszniejsze kiedy próbuje ją odstawić całkiem to wraca bezsenna noc więc biorę ją codziennie po 1/4 tabletki 35,7 mg od miesiąca. To chyba tylko moja głupia psychika ;)
Zagrody1, wiem że tak trzeba myśleć , tylko to takie trudne ;(
Awatar użytkownika
Jerry
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 835
Rejestracja: 14 stycznia 2015, o 17:12

10 listopada 2015, o 16:06

Ja bym na Twoim miejscu najpierw przeczytał wszystkie tu polecane działy, uspokoił się trochę (medytujesz?), przestał oczekiwać, że psycholog powie Ci, że masz zrobić ABC, żeby nerwica zniknęła, a na końcu - poszedłbym do psychiatry i pogadał o lekach, o ich odstawieniu. Konkretnie Ci załadował, ale taka rola psychiatrów - przywracać pacjentów do życia lekami. Jeżeli będziesz czuła wolę walki to wyjdziesz z tego. Najważniejsze, żebyś w momencie odstawiania leków miała już pełną świadomość czym jest nerwica i nie zmuszała się np. do snu. Zawsze możesz mieć na podorędziu coś stosunkowo lekkiego, np. hydroksyzynę i wspomagać się w chwilach zwątpienia (ja np. pomagałem sobie małą dawką co 3-4 nieprzespaną noc, a każde dospane po hydro 6 godzin dawało mi potem siłę na następne 3-4 noce:P). Podstawa to uspokojenie się i zlewanie objawów czyli niereaktywność.
Nowa dostawa kozich racic z hodowli ekologicznej na Podkarpaciu. Kilogram świeżych, całych - 19 zł/kg. Kilogram świeżych, drobno mielonych - 23 zł/kg.
Pamiętajcie, że najlepsze na nerwice są z koziołka racice!
Moczymy je 2 dni w wodzie lub mleku, mieszamy z miodem i cytryną, a następnie pałaszujemy (1-2 kilogramy dziennie). Nerwica przechodzi po tygodniu, depresja po dwóch.
Zapraszam do składania zamówień.
kataryna86
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 101
Rejestracja: 26 października 2015, o 15:09

10 listopada 2015, o 21:22

Dzięki Jerry ☺.Nie medytacje bo nie umiem. Boje się ze w trakcie medytacji będę sobie pielęgnować źle myśli nagle przychodzące do głowy. Nie potrafię oczyścić sobie umysłu. Wiem ze na problem powinnam spojrzeć jak na całokształt a ja zafiksowalam się tylko na tym śnie. U mnie zaburzenia snu trwają już ponad 3 miesiące i mój psychiatra twierdzi ze jestem lekoodporna i kiedy dawał mi kolejne leki miałam nadzieję że będę spala a tu rozczarowanie i chyba przez to się zafiksowalam... Niektóre wątki juz czytałam lecz musze je obrać jeszcze raz aby przyswoić. . .
Awatar użytkownika
Jerry
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 835
Rejestracja: 14 stycznia 2015, o 17:12

11 listopada 2015, o 06:52

Medytacja jest prosta, tylko przez pierwszych kilka razy nie będziesz w stanie zatrzymać myśli. Później to zaczyna wychodzić. I działa : )
Nowa dostawa kozich racic z hodowli ekologicznej na Podkarpaciu. Kilogram świeżych, całych - 19 zł/kg. Kilogram świeżych, drobno mielonych - 23 zł/kg.
Pamiętajcie, że najlepsze na nerwice są z koziołka racice!
Moczymy je 2 dni w wodzie lub mleku, mieszamy z miodem i cytryną, a następnie pałaszujemy (1-2 kilogramy dziennie). Nerwica przechodzi po tygodniu, depresja po dwóch.
Zapraszam do składania zamówień.
ODPOWIEDZ