Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Diagnoza - uzależnienie

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
p.karnia1
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 989
Rejestracja: 13 listopada 2016, o 11:28

17 lutego 2019, o 11:39

Gafa pisze:
17 lutego 2019, o 11:05
2 piwa dziennie to 14 piw tygodniowo i 56 miesięcznie. Piszesz ,,tylko,, dwa dziennie. Ale 56 miesięcznie brzmi już inaczej prawda? Nie pisze tego żeby Ci dokopać. Może coś jest/było na rzeczy. Może w porę przestałeś.... Czy nie traktowales piwa jako sposób na poprawę nastroju czy obniżenia napięcia ??? To super że zachowujesz abstynencję!!!
Traktowalem, może w małych ilościach ale alkohol zawsze był odskocznią od złego samopoczucia, zawsze był tym czymś co pozwalało zbić ciśnienie
Per aspara ad astra
Awatar użytkownika
Kataraka
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 366
Rejestracja: 16 grudnia 2016, o 20:30

17 lutego 2019, o 11:56

Nie popadajmy w paranoję...znam osobiście osoby, które na wieczór wypiją sobie piwko by się wyluzować, jednak nie zaniedbują obowiązków, funkcjonują normalnie.
Moim zdaniem zahacza to wszystko o myślenie nerwicowe - czy aby przypadkiem nie jestem uzależniony.
Moja rada - odpuść alkohol i powalcz o siebie bez wspomagaczy z jakąś dobrą psychoterapią.
zagrody123456
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 434
Rejestracja: 7 lutego 2019, o 15:35

17 lutego 2019, o 13:18

Pijąc 2 piwka dziennie nie musisz być uzależniony ale jeśli jest to w dzień w dzień to zmienia postać rzeczy.. Mój mąż pije 2 dziennie i jest alkoholikiem.. Kwestia teraz przyznania się przed samym sobą.. Nie oceniam Cię ale tak również może być.. Są testy na alkoholizm.. Zrób.. Zobaczysz co wyjdzie
p.karnia1
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 989
Rejestracja: 13 listopada 2016, o 11:28

17 lutego 2019, o 13:49

Testy testy, ja byłem u terapeutki która pracuje przy ludziach uzależnionych i zdecydowanie jest pewna że jestem uzależniony. Może nie stricte od tego czy od tego, ale jest to bardzie jak uzależnienie krzyżowe, ciągle zastepywanie jednego drugim. Jeden duży nałóg cpania podzieliłem na kilka mniejszych, porno, alko, internet, i udawalem że wszystko jest ok. Chyba się z tym utożsamiam i na pewno po powrocie z delegacji zaczynam leczenie, trzeba się sobą wkoncu zająć kompleksów żeby iść do przodu, już 27 lat na karku, ile można stać w miejscu
Per aspara ad astra
Gafa
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 723
Rejestracja: 27 grudnia 2016, o 14:27

17 lutego 2019, o 14:25

Kataraka pisze:
17 lutego 2019, o 11:56
Nie popadajmy w paranoję...znam osobiście osoby, które na wieczór wypiją sobie piwko by się wyluzować, jednak nie zaniedbują obowiązków, funkcjonują normalnie.
Moim zdaniem zahacza to wszystko o myślenie nerwicowe - czy aby przypadkiem nie jestem uzależniony.
Moja rada - odpuść alkohol i powalcz o siebie bez wspomagaczy z jakąś dobrą psychoterapią.
Alkoholik dopiero w ostatnim etapie nałogu stacza się na dno.... Zaczyna się niewinnie. Nie każdy oczywiście popadnie w chorobę alkoholowa. Jednak regularność w spożywaniu alkoholu powinna budzić niepokój.
Gafa
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 723
Rejestracja: 27 grudnia 2016, o 14:27

17 lutego 2019, o 14:29

p.karnia1 pisze:
17 lutego 2019, o 13:49
Testy testy, ja byłem u terapeutki która pracuje przy ludziach uzależnionych i zdecydowanie jest pewna że jestem uzależniony. Może nie stricte od tego czy od tego, ale jest to bardzie jak uzależnienie krzyżowe, ciągle zastepywanie jednego drugim. Jeden duży nałóg cpania podzieliłem na kilka mniejszych, porno, alko, internet, i udawalem że wszystko jest ok. Chyba się z tym utożsamiam i na pewno po powrocie z delegacji zaczynam leczenie, trzeba się sobą wkoncu zająć kompleksów żeby iść do przodu, już 27 lat na karku, ile można stać w miejscu
Dasz radę! Trzymam kciuki za Ciebie!
zagrody123456
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 434
Rejestracja: 7 lutego 2019, o 15:35

17 lutego 2019, o 14:57

p.karnia1 pisze:
17 lutego 2019, o 13:49
Testy testy, ja byłem u terapeutki która pracuje przy ludziach uzależnionych i zdecydowanie jest pewna że jestem uzależniony. Może nie stricte od tego czy od tego, ale jest to bardzie jak uzależnienie krzyżowe, ciągle zastepywanie jednego drugim. Jeden duży nałóg cpania podzieliłem na kilka mniejszych, porno, alko, internet, i udawalem że wszystko jest ok. Chyba się z tym utożsamiam i na pewno po powrocie z delegacji zaczynam leczenie, trzeba się sobą wkoncu zająć kompleksów żeby iść do przodu, już 27 lat na karku, ile można stać w miejscu
Więc skoro byłeś u specjalisty i twierdzi że tak jest to ma rację.. Uwierz jej jak lekarzowi.. A tłumaczenie sobie ze nie jest zaprzeczeniem i uciekaniem od leczenia a tym bardziej zaprzestania piwka tym bardziej że to sposób na relaksacje
p.karnia1
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 989
Rejestracja: 13 listopada 2016, o 11:28

17 lutego 2019, o 15:29

Dzięki wam, poprostu mam już kocioł w głowie bo od lat byłem fiagnozowany i leczony na zeburzenia lękowe a tu po takim czasie dowiadujemy się że chyba pod tym lękiem i odrealnieniem skrywa się coś co emocjonalnie i buohemicznie utrudniać wyjściem z zaburzenia i gdy nie zajmę się mechanizmami uzależnienia, nie nauczę się żyć inaczej, szukać alternatyw dla emocji i ciśnienia neuroprzekazniki się nie ureguluja i będę tkwił w miejscu. Mam tylko nadzieję że jest to diagnoza wkoncu trafiona w sedno i nie czas który poswiece oduczania się nawyków nie będzie czasem stracony. Dużo czytałem o terapi uzależnień z podejścien behawioralno poznawczym i ma to wiele wspólnego z wiedzą z tego forum, jest akceptacja, jest wychodzenie na przeciw zaburzenia, szukanie alternatyw dla ujścia emocji, poprostu mózg się nauczył reagować w pewien utraty sposób i teraz trEba7go tego oduczyc
Per aspara ad astra
zagrody123456
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 434
Rejestracja: 7 lutego 2019, o 15:35

17 lutego 2019, o 18:42

p.karnia1 pisze:
17 lutego 2019, o 15:29
Dzięki wam, poprostu mam już kocioł w głowie bo od lat byłem fiagnozowany i leczony na zeburzenia lękowe a tu po takim czasie dowiadujemy się że chyba pod tym lękiem i odrealnieniem skrywa się coś co emocjonalnie i buohemicznie utrudniać wyjściem z zaburzenia i gdy nie zajmę się mechanizmami uzależnienia, nie nauczę się żyć inaczej, szukać alternatyw dla emocji i ciśnienia neuroprzekazniki się nie ureguluja i będę tkwił w miejscu. Mam tylko nadzieję że jest to diagnoza wkoncu trafiona w sedno i nie czas który poswiece oduczania się nawyków nie będzie czasem stracony. Dużo czytałem o terapi uzależnień z podejścien behawioralno poznawczym i ma to wiele wspólnego z wiedzą z tego forum, jest akceptacja, jest wychodzenie na przeciw zaburzenia, szukanie alternatyw dla ujścia emocji, poprostu mózg się nauczył reagować w pewien utraty sposób i teraz trEba7go tego oduczyc
Też pracuje na programie uzależnien i forum w niczym nie przeszkadza.. Wzajemnie się uzupełniają.. Mają wspólne cechy wspólne
ODPOWIEDZ