Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
derealizazja? depresja? czy...?
- insomen
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 9
- Rejestracja: 5 lutego 2016, o 10:55
witam, jako że lecze sie juz od kilku lat a nikt nie postawił mi jeszcze diagnozy, próbuje sam znaleźć przyczynę. zawsze uważałem że mój główny problem to bezsenność a wszystkie objawy są z przemęczenia i braku snu, lecz po zastosowaniu leków nasennych jest nie wiele lepiej. od kilku tygodni uczestniczę w terapii grupowej i czuję poprawę w postaci zmniejszenia lęku i poprawie nastroju, ale to co mnie doprowadza do szaleństwa to stan jakby między jawą a snem, który nie pozwala iśc ani w jedną ani w drugą stronę. jak próbuje zasnąć to mnie głowa boli i zasypiam na pare sekund i się budze, jak próbuje się na czymś skoncentrowac to czuje jakbym ciągle spał np ogladam film i po 15 min nic nie rozumiem, na terapii cięzko mi sie skoncentrować na jakieś dłuższej wypowiedzi. śpie w nocy dzięki mianserynie, jakbym nie spał to byłoby jeszcze gorzej. czy ktoś miał cos podobnego?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 119
- Rejestracja: 5 stycznia 2016, o 20:02
Tak mam coś podobnego. Ja mam zdiagnozowaną netwicę lękową z objaeami somatyzacji. Według mnie masz objawy typowo netwicowe, ale jeśli chcesz mieć pewność udaj się do specjalisty. Ja też przyjmuję małą dawkę miansetyny przed snem 5 mg bo inaczej było by ciężko. Na początek przeczytaj artukuły adminów i pomaluyku zaczynaj odburzanie. Dotyczy się to tóenież mnie bo ostaynio marudze i narzekam pozdtawiam 

"Jeszcze będzie pięknie, mimo wszystko. Tylko załóż wygodne buty, bo masz do przejścia całe życie."
Jan Paweł II.
Jan Paweł II.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 275
- Rejestracja: 7 października 2015, o 18:10
Ja mam podobnie co Ty. Moim glownym problemem jest bezsennosc a wszelkie inne stany np pogorszenie nastroju wynika z nieprzespanej nocy. Jak spie dobrze to na drugi dzien mam checi na wszystko i czuje sie super. Moze te rozkojarzenie i dziwny stan przy zasypianiu masz od leku? I mam pytanie do Ciebie i do malej Mi - czy po mianserynie na sen w takiej dawce tyjecie? Przymierzam sie do tego leku ale slyszalam o tym przybieraniu na wadze i zastanawiam sie na ile to prawda a na ile skutki zwyklego obzarstwa uzytkownikow tego leku 

http://www.zaburzeni.pl/konflikty-wewnetrzne-a-nerwice-przyczyny-czesc-2-t4071.html
Nie analizuj
Nie twórz katastroficznych wizji
Nie narzucaj sobie presji
Puszczaj kontrolę
Nie analizuj
Nie twórz katastroficznych wizji
Nie narzucaj sobie presji
Puszczaj kontrolę
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 119
- Rejestracja: 5 stycznia 2016, o 20:02
Nelia. To są malutkie dawki 5 do 10 mg . Zażywam przed snem w razie nasilenia lęku nie codziennie. U mnie nie powoduje tycia.
"Jeszcze będzie pięknie, mimo wszystko. Tylko załóż wygodne buty, bo masz do przejścia całe życie."
Jan Paweł II.
Jan Paweł II.
- insomen
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 9
- Rejestracja: 5 lutego 2016, o 10:55
ja jestem szczupły, więc chce przytyc ale nie bardzo mi to wychodzi. biorę 30 mg mianseryny, wcześniej brałem nawet 60mg ale nie czułem jakiegos wielkiego apetytu, teraz jak zacząłem brac te 30 to poczułem wzrost apetytu czy nawet głodu ale nie jakos bardzo. z tego co wiem to lek ten spowalnia też metabolizm wiec mozna po nim przytyć zależy od osoby. w dawce 5 mg nie ma szans żeby cos przytyc, chyba że z własnej woli
ale ostrzegam przed tym lekiem!!! to jest antydepresant który na nerwicę lękową nie zawsze sie nadaje. to był mój pierwszy lek i wytwozył mi takie napady lekowe że bałem się z domu wychodzić. kiedys nawet pisało w ulotce żeby odstawic w razie wystąpienia silnego lęku. ogólnie nie podoba mi się ten lek bo mnie stawy bolą, jestem trudnym przypadkiem bo przetestowałem już chyba z 6 leków i zawsze trzeba było odstawiać z powodu jakiegos skutku ubocznego.

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 275
- Rejestracja: 7 października 2015, o 18:10
Ale w tej dawce brales mianseryne tylko na noc? I te pozostale leki tez z mysla o spaniu czy normalnie tez brales w dzien?
http://www.zaburzeni.pl/konflikty-wewnetrzne-a-nerwice-przyczyny-czesc-2-t4071.html
Nie analizuj
Nie twórz katastroficznych wizji
Nie narzucaj sobie presji
Puszczaj kontrolę
Nie analizuj
Nie twórz katastroficznych wizji
Nie narzucaj sobie presji
Puszczaj kontrolę
- insomen
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 9
- Rejestracja: 5 lutego 2016, o 10:55
mianseryne brałem na noc, potem jeszcze mirtazapine też na noc, inne leki w dzień.. mianseryna działa najsilniej nasennie w dawce 30mg, w wyższych dawkach efekt nasenny sie juz nie zwiększa ale rosnie potencjał antydepresyjny no i skutki uboczne
powyżej 30 mg zaczyna też działać trochę pobudzająco przez co trochę łatwiej się wstaje. dowiedziałem się ze bezsenność nie jest miom głównym problemem a jedynie objawem nerwicy, ogólnie uważam że jeśli u ciebie bezsennośc jest duzym problemem to mianseryna nie rozwiaze problemu. ja brałem przez rok dwa najwieksze usypiacze mianseryne i mirtazapine, po odstawieniu rzeczywiście sen przychodził nawet w stresujace dni i wysypiałem się bez zarzutu ale nie trwało to długo po kilku miesiącach efekt zaczął słabnąc i w końcu bezsenność powróciła. tak więc uważam że podstawa to psychoterapia i jakieś ssri, choc ane potrafia zaburzyc sen i to mocno. co do usypiaczy to opisze co przetestowałem:
-mianseryna chyba najlepsza, choć daje nie naturalne uczucie senności, bardziej zamulenie
-mirtazapina mniej skutków ubocznych i senność bardzo naturalna(najbardziej mi się podobała) lekka potliwość i moze sie trochę odpornośc osłabic bo obniża kortyzol
-karbamazepina (stabiliator nastroju) fajnie uspokaja i likwiduje natłok myśli oraz lepiej się funkcjonuje jak się człowiek nie wyśpi ale dla mnie za słaba, trzeba brac długo żeby sie sen poprawił i na poczatku strasznie otumania
-chlorprotixen(ogólnie neuroleptyki) podobno maja działanie nasenne ale szału nie ma, po za tym lepiej się tym nie truć.
-chydroksyzyna niektórym pomaga ale dla mnie to placebo nawet 5-6 tabletek nie daje żadnej senności tylko zamułe
-benzodiazepiny działają bardzo dobrze ale stasznie uzależniają
-zolpidem ( mozna dostac od rodzinnego) działa bardzo dobrze ale krótko ok 2-3 godz, więc jak jestes zestresowana to się po tym czasie obudzisz, no i tez uzależniają, choć mniej niż benzo.
-trazodon- podobno tez bardzo dobry choć jego jeszcze nie brałem plusen jest to że działa trochę jak ssri wiec i usypia i leczy nasze zaburzenie.

-mianseryna chyba najlepsza, choć daje nie naturalne uczucie senności, bardziej zamulenie
-mirtazapina mniej skutków ubocznych i senność bardzo naturalna(najbardziej mi się podobała) lekka potliwość i moze sie trochę odpornośc osłabic bo obniża kortyzol
-karbamazepina (stabiliator nastroju) fajnie uspokaja i likwiduje natłok myśli oraz lepiej się funkcjonuje jak się człowiek nie wyśpi ale dla mnie za słaba, trzeba brac długo żeby sie sen poprawił i na poczatku strasznie otumania
-chlorprotixen(ogólnie neuroleptyki) podobno maja działanie nasenne ale szału nie ma, po za tym lepiej się tym nie truć.
-chydroksyzyna niektórym pomaga ale dla mnie to placebo nawet 5-6 tabletek nie daje żadnej senności tylko zamułe
-benzodiazepiny działają bardzo dobrze ale stasznie uzależniają
-zolpidem ( mozna dostac od rodzinnego) działa bardzo dobrze ale krótko ok 2-3 godz, więc jak jestes zestresowana to się po tym czasie obudzisz, no i tez uzależniają, choć mniej niż benzo.
-trazodon- podobno tez bardzo dobry choć jego jeszcze nie brałem plusen jest to że działa trochę jak ssri wiec i usypia i leczy nasze zaburzenie.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 275
- Rejestracja: 7 października 2015, o 18:10
Na psychoterapie chodze od stycznia wiec krotko, jeszcze pewnie sporo pracy przede mna wiec na efekty troche bede musiala poczekac. Ja nie mam zadnych objawow, zadnych lekow, atakow paniki itp. Ostatni raz to mialam 2 lata temu. Jedynie bezsennosc stanowi problem. Tradozon bralam, usypia cudownie i spi sie super ale u mnie powodowal zawroty i bole glowy wiec odstawilam. Teraz lykam w ilosciach cwiartkowych nasen czyli zolpidem ale fakt, spie po tym max 4 godz. Poobserwuje siebie i zobacze jak bedzie, moze zaczne cos brac innego.
http://www.zaburzeni.pl/konflikty-wewnetrzne-a-nerwice-przyczyny-czesc-2-t4071.html
Nie analizuj
Nie twórz katastroficznych wizji
Nie narzucaj sobie presji
Puszczaj kontrolę
Nie analizuj
Nie twórz katastroficznych wizji
Nie narzucaj sobie presji
Puszczaj kontrolę