
Na dodatek przyszła razem z silną derealizacją i chyba depersonalizacją
 Na początku miałam już odrealnienie ale mineło po lekach dosyć szybko, teraz niestety znowu mnie męczy ciągle nie jestem sobą i zastanawiam się kim jestem, świat jakby się zmniejszył tylko do mojego pokoju cała reszta wydaje mi się snem, nie czuje też więzi z rodziną
 Na początku miałam już odrealnienie ale mineło po lekach dosyć szybko, teraz niestety znowu mnie męczy ciągle nie jestem sobą i zastanawiam się kim jestem, świat jakby się zmniejszył tylko do mojego pokoju cała reszta wydaje mi się snem, nie czuje też więzi z rodziną  miałam już tak i wiem co to jest tylko miałam to dawno i zapomniałam już jak to jest strasznie
 miałam już tak i wiem co to jest tylko miałam to dawno i zapomniałam już jak to jest strasznie  Moje życie to obecnie fikcja
 Moje życie to obecnie fikcja 
Ale mam zamiar wrócić do leków kiedyś one szybko mi pomogły.
Tylko zastanawia mnie to czy tak naprawdę ja może nie mam nerwicy? Bo przecież objawy derealizacji jakie mam zakrawają dla mnie na urojenia i paranoję,
 trudno mi uwierzyć w to że teraz gdy moja rodzina jest dla mnie obca a świat się zmienił i jest nierealny jest to nadal zaburzenie... moim zdaniem mam chorobę psychiczną
 trudno mi uwierzyć w to że teraz gdy moja rodzina jest dla mnie obca a świat się zmienił i jest nierealny jest to nadal zaburzenie... moim zdaniem mam chorobę psychiczną  w ogóle czy depersonalizacja i derealizacja to nie sa tak naprawde choroby psychiczne?? Bo na zaburzenie to chyba za bardzo one mącą w głowie...
 w ogóle czy depersonalizacja i derealizacja to nie sa tak naprawde choroby psychiczne?? Bo na zaburzenie to chyba za bardzo one mącą w głowie...Pytam bo chciałabym wiedzieć na co ja jestem chora tak NAPRAWDĘ.



