Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Deralizacja po marihuanie

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
ODPOWIEDZ
Kanguroo123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: 13 stycznia 2016, o 18:56

13 stycznia 2016, o 20:31

Miałem 15 lat i wiadomo jak to każdy głupi nastolatek chciałem spróbować marihuany , więc z kolegą poszliśmy kupić u jego znajomego 1g . Po zakupie wracaliśmy przez miasto przez około 30-40 min , było dosyć ciemno zatrzymaliśmy się i zapaliliśmy , był to mój któryś raz Ale nigdy taki porządny było wszystko okej śmialiśmy się i tak ogólnie czułem się bardzo fajnie . Kiedy już znajdowaliśmy się na naszej ulicy zaszliśmy po kolegę i namówiliśmy go żeby nocować u niego w domu , który był w remoncie były tam świetne warunki do palenia więc wzięliśmy materace itp. Mi i koledze przechodziła już faza dlatego poszliśmy do pomieszczenia gdzie miała być łazienką było już tam lustro , wanna , umywalka , nabiliśmy lufkę i paliliśmy potem kolega stwierdził że nic go nie bierze więc nabił kolejną i w tym momencie zaczęło się piekło spojrzałem w lustro i zobaczyłem kolegę (który w tym momencie siedział na wannie ) jak patrzy się na mnie uśmiechnięty i wpadłem w panikę , nawet nie wiem jak ale w krótkim momencie znalazłem się na schodach nawet o tym nie wiedząc jakby moje ciało samo to zrobiło z automatu bez mojej wiedzy koledzy zdezorientowani nie wiedzieli o co chodzi wróciłem na piętro trzymając ręce przed sobą tak jakbym nic nie widział a widziałem wszystko ale jakby przez mgłę , jak by z za szyby kolega się mnie spytał o co chodzi a ja mu odpowiedziałem że mam halucynacje myślał że mu wkręcam i się wystraszył że sami zaraz będą to mieli bo palili to samo . Wszystko działo się strasznie szybko potem pamiętam jak wchodziłem do pokoju gdzie chciałem się położyć i widziałem tylko kolegę przed sobą a wszystko po bokach się rozmazywało , położyłem się na podłodze kolega przynosił mi wodę i mi ją dawał w ręce a ja na wyczucie bez otwierania oczu bo się bałem brałem i piłem , jak leżałem na podłodze miałem wrażenie że leże na jakiejś platformie coś w stylu tratwy , materacu i unoszę się i zapadam i tak w kółko w głowie miałem okropne myśli typu (zaraz umrę , powinienem zadzwonić po karetkę) rury w grzejnikach wiadomo zawsze coś tam słychać to ja słyszałem szepty. Zadzwoniliśmy po kolegę mieliśmy nadzieje że coś doradzi czy coś i niesamowite to było że byłem strasznie wyostrzone zmysły ale jak coś było intensywne jakiś odgłos to mi się zaczynało kręcić w głowie i rodziły się lęki ciekawe było to że jak kolega przyszedł i szeptali między sobą kiedy ja byłem na górze a oni na dole to wszystko słyszałem . Zasnąłem po paru godzinach kiedy się obudziłem czułem się jakoś dziwnie , i tutaj się pojawia wspomniana w tytule deralizacja. Po sześciu miesiącach znowu zapaliłem ale w małych ilościach i jest wszystko było okej , czasami jeszcze z kolegami zapale ale zdarza się to rzadko zazwyczaj na jakąś okazje . Ostatnio jak źle się poczułem to było w sylwester ale nie było takiego horroru jak poprzednio.


Wiem że dużo jest tego typu opowieści ale chciałem opisać własną i chciałem się zwrócić do osób które też przeżyły już deralizacje głównie po jakim okresie czasu wam to przeszło i co robiliście żeby was ta deralizacja opuściła . Napisałem to ponieważ już ciężko mi jest o tym nie myśleć , kiedy trwa to już troche ponad rok , a życie z perspektywy snu zza szyby jest dosyć kiepskie.

Sorry za błędy pisałem na komórce.
Awatar użytkownika
Joannaw27
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 926
Rejestracja: 20 czerwca 2015, o 00:12

16 stycznia 2016, o 22:17

Słuchaj zapał sobie jeszcze a napewno poczujesz sie fantastycznie, sory ze to pisze ale swój stan zawdzieczaj sobie robisz sobie krzywdę i tyle.
COCO JUMBO I DO PRZODU
ODPOWIEDZ