Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Depresja, anhedonia
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 2
- Rejestracja: 27 sierpnia 2022, o 17:31
Cześć, mam depresję a jej początki były kilka lat temu. Teraz przechodzę przez stan gdzie cały czas czuję pustkę, czasami coś mnie drażni i ogólna niechęć do wszystkiego, dosłownie wszystkiego. Nie czuje szczęścia i to przyprawia mnie o to że nawet tracę sens w samym moim istnieniu. Obwiniam siebie za to, że istnieje i nic nie robię. Ostatnio jak siadam na krzesło w swoim pokoju i myślę co mogę porobić, aby jakoś czas minął zajmuje mi to nawet 20 minut. Przechadzam się wzrokiem po pokoju i jak wpadnie mi jakiś pomysł np. poczytam książkę, pogram sobie, to nie mogę się za to zabrać jakby była jakaś bariera i nie mogę się nawet przemóc wziąć książki do ręki. Czy to jest normalne? Czy moje emocje kiedyś wrócą? Nie czuję się komfortowo ze sobą w tym stanie...
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 194
- Rejestracja: 10 maja 2018, o 17:45
Zbajdz jakąś pasję coś co da ci radość
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 41
- Rejestracja: 18 kwietnia 2023, o 21:03
Przedewszystkim warto porozmawiać z psychologiem z lekarzem. Naprawdę ja popełniłem ten błąd, że dusiłem, w sobie emocję i to co czuję i mogło skończyć się bardzo źle. I poszełem do psychiatry po kilkunastu latach takiej męczarni.vkpnxy pisze: ↑27 sierpnia 2022, o 17:58Cześć, mam depresję a jej początki były kilka lat temu. Teraz przechodzę przez stan gdzie cały czas czuję pustkę, czasami coś mnie drażni i ogólna niechęć do wszystkiego, dosłownie wszystkiego. Nie czuje szczęścia i to przyprawia mnie o to że nawet tracę sens w samym moim istnieniu. Obwiniam siebie za to, że istnieje i nic nie robię. Ostatnio jak siadam na krzesło w swoim pokoju i myślę co mogę porobić, aby jakoś czas minął zajmuje mi to nawet 20 minut. Przechadzam się wzrokiem po pokoju i jak wpadnie mi jakiś pomysł np. poczytam książkę, pogram sobie, to nie mogę się za to zabrać jakby była jakaś bariera i nie mogę się nawet przemóc wziąć książki do ręki. Czy to jest normalne? Czy moje emocje kiedyś wrócą? Nie czuję się komfortowo ze sobą w tym stanie...
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 58
- Rejestracja: 5 grudnia 2022, o 08:50
Dobrze jest zapisać się do psychologa oraz psychiatry.
W mega skrócie - psychiatra jest lekarzem i może przepisywać leki, psycholog jest bardziej terapeutą i nie przepisuje leków tylko dużo mówi i słucha.
Zarówno do psychologa jak i psychiatry możńa zapisać się w formie wizyty online https://www.psychiatrzy.warszawa.pl/psycholog-online/ Daję namiar na gabinet, który prowadzi tego typu wizyty.
W mega skrócie - psychiatra jest lekarzem i może przepisywać leki, psycholog jest bardziej terapeutą i nie przepisuje leków tylko dużo mówi i słucha.
Zarówno do psychologa jak i psychiatry możńa zapisać się w formie wizyty online https://www.psychiatrzy.warszawa.pl/psycholog-online/ Daję namiar na gabinet, który prowadzi tego typu wizyty.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1491
- Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02
tez mam anhedonie , ciezko sie do niej przyzwyczaic.
Mistrz 2021 (L)