mam problem z depersonalizacja i derealizacja, która dość mocno uprzyksza mi życie. Z wieloma objawami nerwicy już sobie poradziłam, jednak z tym nie potrafię. Moja przygoda zaczęła się w maju 2015 roku po zakończeniu dość burzliwego związku, który odbił się na moim samopoczucie psychicznym. Wizyta na Sor, EKG, wynajdywanie sobie chorób, mierzenie ciśnienia co chwilę, bóle serca, głowy, ataki lękowe, natretne myśli itd. W lutym 2016 roku doszła derealizacja i depersonalizacja. Wtedy nie wiedziałam co to jest kompletnie, dopiero jak trafiłam na to forum, odetchnelam... Okazało się, że nie jestem sama i wiele osób zmaga się z nerwica i ma podobne objawy do mnie


Z góry przepraszam za dość chaotyczna wypowiedź, ale nie jestem najlepsza w pisaniu