Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Czy to rodzaj ucieczki?

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
wsnap
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 30
Rejestracja: 24 lipca 2018, o 21:01

10 grudnia 2020, o 10:32

Tak się zastanawiam. Przychodzę do domu, panuje irytująca cisza. Żona pracuje w kuchni przed kompem, skupiona, żadnej muzyki nic. Więc pierwsze co to uczucie irytacji pomieszanego z niepokojem. Włączam więc muzykę. Do tego nie idę pracować do innego pokoju, bo tam będę sam, tylko do kuchni do żony, bo czuję się wtedy ciut lepiej.
Czy to rodzaj ucieczki przed myślami?
Druga sprawa. Czasami dzwonię do znajomych, rodziny, jak się czuję wewnętrznie źle. To też ucieczka przed myślami?

Ostatnia rzecz. Jak „stajecie” obok myśli? Dla mnie to czary-mary stawanie obok i obserwowanie myśli z boku. Skoro staję z boku i obserwuję, to myśli/mózg są obserwowane przez inne myśli/ten sam mózg. Jest to wstanie ktoś wyłożyć łopatologicznie.

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Maciej Bizoń
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 545
Rejestracja: 7 sierpnia 2019, o 14:04

10 grudnia 2020, o 14:13

wsnap pisze:
10 grudnia 2020, o 10:32
Tak się zastanawiam. Przychodzę do domu, panuje irytująca cisza. Żona pracuje w kuchni przed kompem, skupiona, żadnej muzyki nic. Więc pierwsze co to uczucie irytacji pomieszanego z niepokojem. Włączam więc muzykę. Do tego nie idę pracować do innego pokoju, bo tam będę sam, tylko do kuchni do żony, bo czuję się wtedy ciut lepiej.
Czy to rodzaj ucieczki przed myślami?
Druga sprawa. Czasami dzwonię do znajomych, rodziny, jak się czuję wewnętrznie źle. To też ucieczka przed myślami?

Ostatnia rzecz. Jak „stajecie” obok myśli? Dla mnie to czary-mary stawanie obok i obserwowanie myśli z boku. Skoro staję z boku i obserwuję, to myśli/mózg są obserwowane przez inne myśli/ten sam mózg. Jest to wstanie ktoś wyłożyć łopatologicznie.

Pozdrawiam
Cześć . Kolego ..powiedz mi dlaczego nie spróbujesz robić im na przekór tym myślom oczywiście a w zasadzie możesz robić tak ze wszystkim co nerwicowe . Masz myśli ze lepiej się czujesz w towarzystwie , zrób im psikusa i idź posiedzieć sam ...pokaż umysłowi ze nie rządzi tobą a odwrotnie . Na twoje problemy może okazać się pomocna Medytacja w której zostawiasz myśli takimi jakie są a skupiasz się na oddechu .
"Gotowy byłem iść do ubikacji, nasikać sobie na ręce, poczekac az wyschnie i chodzić z tym dwa dni.
I nie, nie żartuję." - :DD - ten cytat ma tylko Pokazać jaka determinacja powinna występować przy wyjściu z Zaburzenia . ( a przy okazji mnie rozbawiło ) https://www.youtube.com/watch?v=_f5hkHv ... e=youtu.be
https://youtu.be/M6wRnouGZFQ
wsnap
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 30
Rejestracja: 24 lipca 2018, o 21:01

10 grudnia 2020, o 17:41

Maciej Bizoń pisze:
10 grudnia 2020, o 14:13

Cześć . Kolego ..powiedz mi dlaczego nie spróbujesz robić im na przekór tym myślom oczywiście a w zasadzie możesz robić tak ze wszystkim co nerwicowe . Masz myśli ze lepiej się czujesz w towarzystwie , zrób im psikusa i idź posiedzieć sam ...pokaż umysłowi ze nie rządzi tobą a odwrotnie . Na twoje problemy może okazać się pomocna Medytacja w której zostawiasz myśli takimi jakie są a skupiasz się na oddechu .
O Panie, widzisz. Tego, że czuję się lepiej w towarzystwie nie postrzegałem jako myśli, a jako fakt. Jestem ekstrawertykiem, lubię ludzi, rozmawiać z nimi. Z drugiej strony kiedyś przebywanie samemu nie sprawiało mi problemu. Bardzo ciekawe spostrzeżenie, nie pomyślałbym w ten sposób.
maggie2223
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 251
Rejestracja: 28 stycznia 2020, o 08:55

10 grudnia 2020, o 20:29

Nie bądźmy aż tak szczegółowi ! Przecież oprócz nerwicy mamy nasze normalne emocje , potrzeby itp
Moim zdaniem to ze wolisz siedzieć z żoną jest poprostu Teoją potrzebą . Może ta potrzeba jest lekko spowodowana stanem w jakim jesteś ale to nie znaczy ze nie mamy sobie poprawiać humoru muzyką lub przebywaniem z drugą osobą... może trochę częściej niż zwykle ale to zrozumiałe - tym baerdziej jak jesteś ekstrawertykiem . Trochę więcej luzu 😉
wsnap
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 30
Rejestracja: 24 lipca 2018, o 21:01

12 grudnia 2020, o 10:23

To jest tak, że częściowo mogą być to emocje, jednak w większości przypadków jak wracam do domu to czuję niepokój.
Tak jak teraz: mam taki wewnętrzny niepokój, jak wypełnić sobie dzień, co będę robił, że nie mam co robić i będę się stresował, więc może podzwonię po znajomych, żeby nie czuć tego niepokoju. To już jest ucieczka, prawda?
Daria.Dabrowska
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 156
Rejestracja: 17 czerwca 2019, o 16:17

12 grudnia 2020, o 10:33

Na pewno są momenty w życiu z nerwicą że nie nawidzimy samotności... Wtedy mamy więcej czasu na analizowanie, skupianie się na sobie na naszych emocjach... Jak dla mnie to za dużo analizujesz... Rób tak jak chcesz.. A tak naprawdę jak stan emocjonalny się uspokoi będzie Ci wszystko jedno.. Za dużo analizowania tego tematu... Nie traktuj odkurzania jak zadań.. Za duża presję sobie robisz... Analizujesz co robic abym dobrze się czuł... Niepokój akceptuj.. A jak nie wiesz jak masz robić.. Bo jest ciągła analiza.. Przypomnij sobie jak było przed i tak rób i zamknij mordę tej ku###.
maggie2223
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 251
Rejestracja: 28 stycznia 2020, o 08:55

12 grudnia 2020, o 13:49

wsnap pisze:
12 grudnia 2020, o 10:23
To jest tak, że częściowo mogą być to emocje, jednak w większości przypadków jak wracam do domu to czuję niepokój.
Tak jak teraz: mam taki wewnętrzny niepokój, jak wypełnić sobie dzień, co będę robił, że nie mam co robić i będę się stresował, więc może podzwonię po znajomych, żeby nie czuć tego niepokoju. To już jest ucieczka, prawda?
zdecydowanie za duzo analizujesz , poprostu akceptuj ten stan i zrozum skąd się bierze. Spróbuj się na nim nie koncentrować tylko robić to co zwykle... A pozatym jakbys nie miał nerwicy i odczuwał niepokój i chciał zadzwonić do znajomych aby się np uspokoic to nawet by ci przez mysl nie przeszło ze to cos złego.... to się nazywa regulacją emocji, nie pławimy się w niepokoju tylko próbujemy go zneutralizować - jest wiele sposobów
maggie2223
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 251
Rejestracja: 28 stycznia 2020, o 08:55

12 grudnia 2020, o 13:50

ucieczką to bybyło gdybyś próbował ten lęk tłumić , wypierać itp - ale jezeli go zauważasz i wiesz skad sie bierze to regulacja typu telefon do przyjaciela moim zdaniem jest jak najbardziej NORMALNĄ ludzką rzeczą
ODPOWIEDZ