Przeczytałem na youtube, taki komentarz o jakimś gościu co opowiadał o dopalaczach, nie ukrywam że trochę się nakręciłem
Czy to prawda co on pisze? xD czy to jakiś gość który nie ma pojęcia? tak to opisał:
Ciekawostka - zaburzenia przy wydzielaniu dopaminy, mogą doprowadzić do powstania schizofrenii.
Niekiedy można stany te unormować, jednakże niekiedy neuroreceptor dopaminy ulega na tyle uszkodzeniu, że aktualny rozwój medyczny nie jest go w stanie odbudować, a pacjent niestety do końca życia będzie musiał zażywać leki oraz zasięgać porad psychologa, wraz z psychiatrą
+ takie pytanie ode mnie, jak jesteśmy w dd, móżg nie wytwarza dopaminy? I czy np samym wyjściem z nerwicy reaktywujemy ten obszar który znowu zaczyna produkować?
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Czy to prawda? DD DP
-
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 574
- Rejestracja: 15 czerwca 2018, o 17:51
Jeżeli by było tak jak piszesz to super łatwo by się leczyło dd - podaniem dopaminy. A do schizofrenii może prowadzić wszystko i nic, to że kolega po złamaniu nogi dostał sepsy to znaczy że każdy po złamaniu nogi dostanie sepsy? Dawaj derealizacjo, pokaż jak umiesz wywołać schizofrenię! Czary mary madafaka.
you infected my blood
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 221
- Rejestracja: 15 kwietnia 2018, o 14:00
Co do schizofrenii i powiązanej z nią zaburzeniem przy wydzielaniu dopaminy to bardziej chodzi o to, że chorzy mają jej za dużo i od tego zaczynają się schizy. Schizofreników leczy się lekami które blokują receptory dopaminowe, przez co działają przeciwwytwórczo. Sam stosuję czasem perazynę, chociaż mam tylko nerwicę i DD. Blokuje u mnie ona gonitwę myśli, która czasem się pojawia, najgorzej przed snem.