Czy to nerwica ?

indywidualna · 18 marca 2013, o 20:07

Kochani.. Piszę, ponieważ od czasu, kiedy zaczęłam studia, a jestem w tym momencie na drugim semestrze, zaczęłam mieć pełno stresów. Niestety każde zaliczenie mnie stresuje tak bardzo, że miewam kołatanie serca, robi mi się słabo i zbiera na wymioty, drżą dłonie. Ostatnio często miewam koszmary. Niestety oprócz tego, że każde zaliczenie wywoływało u mnie stres, to pozytywne zaliczenia bardzo cieszyły. Teraz pozostaje tylko stres, zero uśmiechu, radości.. Nie mam pojęcia co o tym myśleć. Strasznie się denerwuję. Zauważyłam ścisk w klatce piersiowej i jakby mnie trzęsło w środku, tak jakbym czuła ciagle jakiś niepokój. To uczucie mam już ot tak, siedząc spokojnie w domu czy w pracy.
Pomocy!

Wojciech · 18 marca 2013, o 20:16

Za duzo stresu i stad te wszystkie objawy. Jesli zaczniesz sie nakrecac na rozne choroby, bac sie tych objawow, przestaniesz myslec o realnych problemach a zaczniesz o objawach to moze sie rozwinac pelnoprawna nerwica.
Jak czlowiek ma zbyt duzo stresu to moze dostawac roznych objawow. Pozwol sobie na jakis relaks, basen, moze jakas joga, spacer, nie mysl ciagle i wiecznie o egzaminach. Od kazdego przemeczenia rowniez stresem musi byc odpoczynek.
pij melise sobie, jakies ziola uspokajajace. Obejrzyj komedie, niech beda dni kiedy masz przerwy a nie tylko stres i nauka. Trzeba czasem odpoczac chocby jakims kosztem!
A tak poczytaj ten temat viewtopic.php?f=6&t=46

indywidualna · 18 marca 2013, o 20:24

tylko, że to nie pomaga. ja czuję to ściskanie w klatce piersiowej i trzęsienie od środka już przy normalnym siedzeniu. boję się i nie wiem sama czego, uczucie jakbym miala zaraz stracic przytomnosc

a koszmary w nocy powodują wybudzanie się, trzese się ze strachu. ostatnio nawet miałam urojenia, czułam oddech na policzku, uginanie sie podłogi.

Wojciech · 18 marca 2013, o 20:30

Zadne urojenia, zapewne przy zasypianiu mialas rozne odczucia. To tak jest to sa omamy hipnagogiczne. poczytaj sobie o nich zanim sie porzadnie wystraszysz.
No lapie cie od nadmiaru stresu nerwica. Idz zrob sobie badania na poczatek zebys uwierzyla ze to ni ema podloza fizycznego. Nerwicy nie wolno sie bac bo te objawy sa od stresu to normalna reakcja organizmu. W tym temacie co podalem to to wyczytasz.
I golnie jesli mozesz sobie pozwolic to zapukaj do jakiegos terapeuty ktory moglby ci pomoc oswoic sie z lękiem. Aby go nie nakręcać.
Po prostu udaj się do lekarza zrob badania, udaj sie do terapeuty, i staraj sie relaksowac i nie martw sie objawami, one nie zabijaja to efekt "przegrzania sie" psychiki.
Mozesz tez udac sie do psychiatry po jakies leki jesli stan masz bardzo silny.
Jest troche mozliwosci ale najwazniejsze to szybko zaczac aby objawy nie staly sie Twoim zyciem.

indywidualna · 18 marca 2013, o 20:38

dziękuję za pomoc. zapisałam się do psychiatry, mam nadzieję, że coś zaradzi... bo już sama sobie nie radzę. wszystko mi jest obojętne, albo mnie denerwuje. nic mi sie ciagle nie chce.

Wojciech · 18 marca 2013, o 20:41

No i dobrze, nie ma na co czekac. jak jest za duzo stresu i mamy juz objawy to jak zaczniemy sie nakrecac i zyc tymi objawami to tylko pogorszy to sprawe. Najlepiej zalatwic to w zarodku o ile sie da. Kazdy kolejny stres nie ulatwia sprawy ale tez wiele zalezy od nas samych. Objawy nerwicy pamietaj potrafia byc bardzo silne i niech cie to nie zwodzi ze na cos chorujesz.
Przebadaj sie tez zebys miala dowod ze fizycznie wszystko gra. I zapytaj od razu psychiatre o jakas terapie, a noz bedzie mial kogos godnego polecenia.

indywidualna · 18 marca 2013, o 20:46

nie chcę żadnej terapii.. wystarczą jakieś tabletki, żebym w końcu była spokojniejsza, bez spięć. zawsze byłam pozytywną osobą, teraz rzadko sie uśmiecham, co zauwazyli inni. Myslalam, ze da sie ukryc, ze cos jest nie tak, ale widocznie juz nie potrafie. ;/

Wojciech · 18 marca 2013, o 20:52

No ja osobiscie mysle ze terapia to powinna byc podstawa. Niechec do terapi wynika z jej niezrozumienia i takiego pospolitego myslenia ze terapia to siedzenia i narzekanie i gadanie sobie.
Ale oczywiscie mozesz podjac leczenie tylko lekami. Choc w tym wypadku nie tak latwo dostac uspokajacz i tyle. Chociaz to decyzja lekarza bedzie.
Mozliwe ze te objawy jakie teraz masz sa wynikiem tych egzaminow i sa przejsciowe. Byc moze jakas hydroksyzyna cie uspokoi na tyle ze przetrwasz zaliczenie. Z tym ze studia i tak jeszcze troche potrwaja.
Wiec relaks i odpoczynek nieraz miedzy zaliczeniami to podstawa

indywidualna · 18 marca 2013, o 20:59

do egzaminów mam daleko. tylko wlasnie kazda wejsciowka, zdrobne zaliczenia mnie nawet juz stresuja.

Peletto · 19 marca 2013, o 14:21

Byc moze zbyt chcesz dobrze wypasc ? Ja w liceum mialme taki okres ze musialem miec odbre wyniki. na poczatku bylo to nawet fajne ale potem gorszy wynik doprowadzal mnie do wlasnie dziwnych objawow nerwowych i agresji.