Kinga nie poddawaj się, ja też miałam takie mysli, a powoli idzie do przodu.
A oto przykład iż jestem osobą lękową. Przeczytałam pare postów wyżej, o jakimś paraliżu sennym czy zaweszeniu. I jestem cała zalana potem. Tak nagle. Ciśnienie podskoczyło bo już wyobrażenia się włączyły. Ja chyba nigdy czegos takiego nie miałam. Nawet nie chce wpisywać w google i czytać o tym. Ale od razu myśl a co jesli mi się coś takiego stanie. No masakra. Ale nie czytam o tym bo się wkręce. A tego nie chcę.
Życzę Wam zdrowia.
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Czy ja mam depersonalizację? Mam 14 lat ...
-
- Administrator
- Posty: 6548
- Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54
Marti zupełnie niepotrzebnie obawiasz się paraliżu sennego, zupełnie normalny jest to stan, który tak naprawdę polega na szybkim wybudzeniu się świadomości, kiedy ciało jeszcze śpi.
Jest to zupełnie niegroźna sprawa, choć dawniej a nawet i teraz przez niektórych utożsamiana jest z wizytami demonów podczas snu, co jest nieprawdą, bowiem ja mając lęki ciągłe paraliż senny potrafiłem mieć kazdej nocy i nie wynika to bynajmniej z tego, że odwiedziały mnie w ten sposób zjawy czy inne
tylko po prostu kiedy całe dnie odczuwasz lęki, dd, ataki, natręctwa itp,. to w nocy też jestes niespokojny, masz kruchy sen, śpisz lękowo, i dlatego czesto świadomość nagle się wybudza szybciej niż reszta mózgu i ciała.
Paraliż ten polega mniej więcej na tym, ze jesteś świadoma bo świadomość wybudziła się najpierw ale zarazem nie możesz się ruszyć, bowiem mózg podczas snu włącza jakby blokadę ruchów, mięśni abyś śpiąc nie skakała jak coś się śni albo zebyś nie lunatykowała itp
Czasem też podczas tego słyszy się głosy albo widzi kształty, ludzi, tak zwane zjawy
a wynika to tez z tego, że za szybko wybudzona świadomość jest tak jakby wybudzona podczas trwania snu, czyli widzi obrazy z podświadomości, jest świadoma swoje snu.
Ale wystarczy wtedy wywołac ruch nogą albo palcem u ręki i wszystko mija, to nic groźnego choć jesli ktoś nie miał wczesniej z tym do czyniemnia to się tego potem boi. Szczególnie, ze w internecie są czasem różne wyjaśnienia tego.
Oczywiście sa podczas tego objawy duszności, szybikej akcji serca ale to z powodu, ze się człowiek w sekundę tego wszystkiego może bardzo wystraszyć i wiadomo adrenalina zaczyna działać
Dlatego Kinia też się nie obawiaj tych paraliży, jesteś strasznie zalękniona, to widać po tobie i twoich wypowiedziach, nerwica - zaburzenie lękowe w czystej i dość silnej postaci. I dlatego takie paraliże moga ci się zdarzać.
A co do reszty Kinga, to ty ogólnie się nie poddawaj i nie przerywaj leczenia, naprawde kontynuuj terapię, przykro mi czytać twoje posty, bo domyślam się, zę jest ci bardzo ciężko, wiem, ze pisałaś o objawach we wczesnym wieku, wiem, też, że masz dość silne natręctwa, pisanie postów określoną ilość razy itp.
Mnie też natrectwa dopadły bardzo młodo, miałem 7 - 8 lat, modliłem się okresloną ilośc razy, dotykałem słupków okrelsoną ilość, chodziłem po chodniku zeby nie deptać lini ale najgorsze było mycie rąk do zdarcia skóry po dotknięciu podłogi czy psa. Wtedy nikt nie mówił, że to jakies natręctwa czy coś podobnego, o leczeniu nikt nie wspominał, kazdy mówił, że wyrosne
Każdy to po prostu olewał a ja byłem zbyt mały żeby cokolwiek z tym robić, zresztą ja sam nie wiedziałem, że to coś złego bo miałem tak odkąd pamiętam.
Pisze to bo kurczę wydaje mi się, ze kinia nie przejdzie to ci samo z siebie, ty za bardzo jesteś nakrecona tym lękiem, sam fakt, ze siniejesz na słowo śmeirć wskazuje, ze to jest zaburzenie lękowe, nie wiem po co chcesz szukać innych chorób, gorszych cięzszych, bo możesz mi wierzyć, ze takie zaburzenie w twoim wieku to już powazna sprawa, dlatego nie poddawaj się i chodź na terapię, pisze o terapii bo wiem, że leki w tym wieku też nie są super sprawą ale ale ale jednocześnie powiem ci, że kiedy cofnałbym się w czasie do moich lat 14 - 15 i ktoś dałby mi wtedy prochy to nie zastanawiałbym się nawet chwili i po prostu spróbował.
Młodośc zjedzona przez natręctwa i lęki to najgorsze co może być. Minimum fajnych wspomnień.
Powiem ci też, ze postaraj się nie być takim tchórzem
Bo niestety nerwica to po trochu tchórzostwo, nie mysl tyle os mierci, chorobach, staraj się ich tak zwariowanie nie bać, bo tak naprawdę tracisz cenne lata na zaburzenie i umartwianiu się w lękach a chora cięzko nigdy możesz nie być i tak samo żyć możesz z 90 lat, tylko co to za życie z ciągłym strachem.
Piszesz, zę lepiej umrzeć niż tak zyć, to chyba już lepiej zmierzyć się ze swoimi obawami niż teraz umierać zalękniona.
Wiem, ze to tylko moje słowa, i trudno sobie to przyswoić kiedy się jest maksymalnie spanikowanym, staraj się żyć z rówiesnikami, staraj się zając szkołą, nie myśl tyle o dd, lęku, objawach, chodź na terapię, po prostu ciesz się życiem, nawet mimo objawów, a one w końcu dadzą spokój a na pewno to zmniejszy się poziom lęku do prawie zera.
Proponuję ci również, poczytać trochę książek o lęku, jak "Oswoić lęk" "Opanować lęk" "Strach i paniczny lęk"
Jest to zupełnie niegroźna sprawa, choć dawniej a nawet i teraz przez niektórych utożsamiana jest z wizytami demonów podczas snu, co jest nieprawdą, bowiem ja mając lęki ciągłe paraliż senny potrafiłem mieć kazdej nocy i nie wynika to bynajmniej z tego, że odwiedziały mnie w ten sposób zjawy czy inne

Paraliż ten polega mniej więcej na tym, ze jesteś świadoma bo świadomość wybudziła się najpierw ale zarazem nie możesz się ruszyć, bowiem mózg podczas snu włącza jakby blokadę ruchów, mięśni abyś śpiąc nie skakała jak coś się śni albo zebyś nie lunatykowała itp

Czasem też podczas tego słyszy się głosy albo widzi kształty, ludzi, tak zwane zjawy

Ale wystarczy wtedy wywołac ruch nogą albo palcem u ręki i wszystko mija, to nic groźnego choć jesli ktoś nie miał wczesniej z tym do czyniemnia to się tego potem boi. Szczególnie, ze w internecie są czasem różne wyjaśnienia tego.
Oczywiście sa podczas tego objawy duszności, szybikej akcji serca ale to z powodu, ze się człowiek w sekundę tego wszystkiego może bardzo wystraszyć i wiadomo adrenalina zaczyna działać

Dlatego Kinia też się nie obawiaj tych paraliży, jesteś strasznie zalękniona, to widać po tobie i twoich wypowiedziach, nerwica - zaburzenie lękowe w czystej i dość silnej postaci. I dlatego takie paraliże moga ci się zdarzać.
A co do reszty Kinga, to ty ogólnie się nie poddawaj i nie przerywaj leczenia, naprawde kontynuuj terapię, przykro mi czytać twoje posty, bo domyślam się, zę jest ci bardzo ciężko, wiem, ze pisałaś o objawach we wczesnym wieku, wiem, też, że masz dość silne natręctwa, pisanie postów określoną ilość razy itp.
Mnie też natrectwa dopadły bardzo młodo, miałem 7 - 8 lat, modliłem się okresloną ilośc razy, dotykałem słupków okrelsoną ilość, chodziłem po chodniku zeby nie deptać lini ale najgorsze było mycie rąk do zdarcia skóry po dotknięciu podłogi czy psa. Wtedy nikt nie mówił, że to jakies natręctwa czy coś podobnego, o leczeniu nikt nie wspominał, kazdy mówił, że wyrosne

Każdy to po prostu olewał a ja byłem zbyt mały żeby cokolwiek z tym robić, zresztą ja sam nie wiedziałem, że to coś złego bo miałem tak odkąd pamiętam.
Pisze to bo kurczę wydaje mi się, ze kinia nie przejdzie to ci samo z siebie, ty za bardzo jesteś nakrecona tym lękiem, sam fakt, ze siniejesz na słowo śmeirć wskazuje, ze to jest zaburzenie lękowe, nie wiem po co chcesz szukać innych chorób, gorszych cięzszych, bo możesz mi wierzyć, ze takie zaburzenie w twoim wieku to już powazna sprawa, dlatego nie poddawaj się i chodź na terapię, pisze o terapii bo wiem, że leki w tym wieku też nie są super sprawą ale ale ale jednocześnie powiem ci, że kiedy cofnałbym się w czasie do moich lat 14 - 15 i ktoś dałby mi wtedy prochy to nie zastanawiałbym się nawet chwili i po prostu spróbował.
Młodośc zjedzona przez natręctwa i lęki to najgorsze co może być. Minimum fajnych wspomnień.
Powiem ci też, ze postaraj się nie być takim tchórzem

Piszesz, zę lepiej umrzeć niż tak zyć, to chyba już lepiej zmierzyć się ze swoimi obawami niż teraz umierać zalękniona.
Wiem, ze to tylko moje słowa, i trudno sobie to przyswoić kiedy się jest maksymalnie spanikowanym, staraj się żyć z rówiesnikami, staraj się zając szkołą, nie myśl tyle o dd, lęku, objawach, chodź na terapię, po prostu ciesz się życiem, nawet mimo objawów, a one w końcu dadzą spokój a na pewno to zmniejszy się poziom lęku do prawie zera.
Proponuję ci również, poczytać trochę książek o lęku, jak "Oswoić lęk" "Opanować lęk" "Strach i paniczny lęk"
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 179
- Rejestracja: 25 marca 2012, o 11:09
Paraliż senny nie jest wcale taki straszny. Nie odczuwa się wtedy jakiegoś silnego lęku a po przebudzeniu już mało się pamięta. Niewiele to się rózni od koszmaru sennego a koszmary pewnie już nie raz miałaśmarti pisze:Kinga nie poddawaj się, ja też miałam takie mysli, a powoli idzie do przodu.
A oto przykład iż jestem osobą lękową. Przeczytałam pare postów wyżej, o jakimś paraliżu sennym czy zaweszeniu. I jestem cała zalana potem. Tak nagle. Ciśnienie podskoczyło bo już wyobrażenia się włączyły. Ja chyba nigdy czegos takiego nie miałam. Nawet nie chce wpisywać w google i czytać o tym. Ale od razu myśl a co jesli mi się coś takiego stanie. No masakra. Ale nie czytam o tym bo się wkręce. A tego nie chcę.
Życzę Wam zdrowia.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 45
- Rejestracja: 23 listopada 2011, o 15:04
oskarone4 wkurzasz mnie juz powoli..
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 45
- Rejestracja: 23 listopada 2011, o 15:04
Dzisiaj rano wstałam i kręciło mi sie w głowie na maxa , jprdl .
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 45
- Rejestracja: 23 listopada 2011, o 15:04
Nie bulwersuj sie
.
