czy lekarze się nie mylą

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
ODPOWIEDZ
Divin
Administrator
Posty: 1889
Rejestracja: 11 maja 2013, o 02:54

20 grudnia 2014, o 12:17

Dzisiaj opublikuje 2 segment naszego 2 sezonu który właśnie jest o wątpliwościach i obawach, to druga część naszej odburzeniowej struktury, mam nadzieje że Ci to jeszcze bardziej rozjaśni. :)
'Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą'
'Lepiej jest umrzeć stojąc, niż żyć na kolanach.'
'Puk puk, strach puka do drzwi, otwiera mu odwaga a tam nikogo nie ma.'
Jest dobrze, dobrze. Jest źle, też dobrze
'Odwaga to nie brak strachu, to działanie pomimo strachu'
Ty nie jesteś zaburzeniem, a zaburzenie nie jest Tobą
Odburzony
Konsultacja Skype
marta78
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 218
Rejestracja: 27 lipca 2014, o 07:13

21 grudnia 2014, o 09:43

Dzięki. A co myślisz o lekach typu kwetaplex dawka niby nie duza jak to lekarz okreslil 50 mg, chociaz mam problemy ze snem po tym leku dzwoniac do lekarza powiedzial , zebym wziela 100 mg na noc,wogle mam czesto leki zmieniane i nie wiem, czy ich wogle nie odstawic.

-- 21 grudnia 2014, o 10:43 --
Czy w nerwicy moze byc cos takiego , jak napady zlosci ,płacz, agresji mysli np , ze pozabijac kogoś. A za pare minut poczucie winy , opanowanie.
usunietenaprosbe
Gość

21 grudnia 2014, o 09:47

Takie mysli to wrecz fundamenty nerwicy.

Odnosnie lekow. Nie wiem, co masz na mysli mowiac, ze czesto je zmieniasz. Bo jak tak czesto, ze sie nie zdolaja wkrecic to cos jedt nie w porzadku, sam lekarz powinien o tym wiedziec. Chyba, ze jednak zdolaja sie rozkrecic, ale jednak Twoj organizm nieodpowiednio na nie reaguje (tez wcale)
Awatar użytkownika
Kamień
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1458
Rejestracja: 24 września 2013, o 14:47

21 grudnia 2014, o 09:48

marc78 pisze:Czy w nerwicy moze byc cos takiego , jak napady zlosci ,płacz, agresji mysli np , ze pozabijac kogoś. A za pare minut poczucie winy , opanowanie.
NO JASNE, ŻE TAK. W końcu to "chore" emocje mamy. Zmienne nastroje, wybuchy - to wszystko mogą być objawy nerwicy. To logiczne przecież :huh
marta78
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 218
Rejestracja: 27 lipca 2014, o 07:13

21 grudnia 2014, o 09:52

Od marca bralam parogen 20mg i na noc triticco. W pazdzierniku zwiekszenie parogenu do 40 mg , mirtor rano, chloroprotixen rano i wieczorem. W grudniu zmiana lekow na velaxin i kwetaplex biore to od tygodnia.
Awatar użytkownika
Kamień
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1458
Rejestracja: 24 września 2013, o 14:47

21 grudnia 2014, o 09:55

a robisz coś w kierunku odburzenia prócz brania leków ? :)
marta78
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 218
Rejestracja: 27 lipca 2014, o 07:13

21 grudnia 2014, o 09:57

Lekarz zawsze pyta sie jak sie czuje , mowie mu ze nadal mam mysli itp.wido znie chodzi o dobranie leku , ale po tych jest h..o, tydzien to krotko w sumie.

-- 21 grudnia 2014, o 10:57 --
Tak , staram sie to akceptowac i mowie sobie , ze to tylko nerwica itp jest wtedy dobrze, a są dni , ze ciagle to analizuje i nie potrafie przestac.
usunietenaprosbe
Gość

21 grudnia 2014, o 09:58

A wiesz skad sie to bierze, jak dzialaja pewnie schematy myslowe? Moze warto jeszcze raz (jesli czytalas) przeczytac artykuly z forum.
marta78
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 218
Rejestracja: 27 lipca 2014, o 07:13

26 grudnia 2014, o 08:05

Wiem, ze myśli o zabijaniu kogoś są związane z nerwicą. Ale pomimo, tego mam wątpliwości. 1 dzień świąt spędziłam sama z córką, popołudniu pojawily mi sie mysli ze w nocy sie obudzę i zabiję córkę. Pojawilo sie rowniez, silne napiecie i natlok mysli. Wczesniej pare miesiecy temu mialam podobnie, lecz to nie dotyczylo tylko corki , ale ogolnie osob. W nocy obudzilam sie i od razu z automatu pojawila sie ta mysl, przyjelam to spokojnie i usnęlam. Mam wątpliwosci, czy to jest normalne, bo ewidentnie ja to planuje mysl , ze obudze sie i to zrobię jest juz planowaniem. Boje sie dlatego byc, sama w domu z corką ona ma 14 lat i jak jestesmy we dwie to spi ze mną. Nie chcę jej powiedziec, ze spij u siebie i zamknij sie na klucz, bo dziwnie to odbierze.
Kretu20
Gość

26 grudnia 2014, o 13:23

Ty dalej tkwisz w tym samym, mówisz że rozumiesz ale nie rozumiesz bo masz wątpliwości.. z jednej strony masz myśli żeby ją zabić a z drugiej strony mysli żeby jej powiedzieć by zamkneła sie na klucz.. to nie jest żadne planowanie tylko nerwicowe myśli wszystko po to by Cie straszyć, słuchałaś nagrać Victora i Divina? czy udawałaś że słuchasz? weż idz do pokoju zamknij drzwi, weż słuchawki nauszne i zacznij słuchać tego co oni mówią, bo mówili o tym wielokrotnie. Zastanawiasz się czy jeszcze Ci coś pomoze i że lekarze faszerują Cie lekami... mogą Ci zmieniać te leki jeszcze sto razy i to nic nie da bo problem masz w głowie, to nie depresja gdzie można podciągnąć nastrój sztucznie lekami. Ja miałem lęk przed myślami samobójczymi, przed wyskoczeniem z okna, przed zabiciem rodziny i wiele innych strasznych, to jest jeden schemat, masz sie bać. Przestaniesz sie bać że zabijesz córke, to przyjdzie inna myśl np że masz sie zabić, a jak ją przerobisz to przyjdzie znowu inna myśl, masz sie bać i analizować tak działa nerwica. To nie jest kwestia tego żebyś olała jedną myśl i miała w głowie "ok, wiem że to nerwica i że ta myśl jest nie prawdą" a za 10 minut przyjdzie inna i zaczniesz sie zastanawiać nad nią, tak do niczego nie dojdziesz, trzeba przestać analizować i olewać je WSZYSTKIE.
marta78
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 218
Rejestracja: 27 lipca 2014, o 07:13

26 grudnia 2014, o 13:32

Tak wcale nie zaprzeczam, ze tkwie w tym samym dalej. Co do nagran , codziennie odsluchuje dzis przy jednym przysnelam i co pojawilo sie uczucie , zewidze robaki , ze ktos lezy obok mnie i , ze cos slysze i jak tu nie analizowac i wierzyc ze to tylko nerwica.
Kretu20
Gość

26 grudnia 2014, o 16:41

Ale widzisz je? słyszysz głosy? widzisz że ktoś stoi obok? Nie. Wkręcasz to sobie sama i potem to analizujesz, sama sobie robisz krzywde. Ja rozumie bać się czegoś, jakiś głupich mysli, miejsc publicznych. Masz uczucie że widzisz robaki mimo że ich nie widzisz i to analizujesz? Zdajesz sobie sprawe z tego że jak będziesz dalej tak analizować i myśleć to nie będziesz stać w miejscu a być może będzie jeszcze gorzej? a jak Cie złapie depersonalizacja/derealizacja to całkiem zgłupiejesz. Musisz zacząć logicznie myśleć.. przecież Victor i Divin wszystko wyjaśnili. Słuchaj sie ich i im zaufaj, musisz zacząć w to wierzyć że to tylko nerwica i olewać to wszystko. To samo nie przejdzie, nagle Cie nie puści i nie poczujesz sie "o, przeszło mi" dopóki nie zaakceptujesz tego że to tylko nerwica to nic z tego nie będzie, bo zapewnianie siebie że "będzie ok, to tylko myśl" też nie wiele da bo za chwile pojawią sie wątpliwości albo inna myśl która zbije Cie z tropu, nerwica atakuje z każdych stron. Jak dojdziesz troche do siebie to zacznij czytać o objawach innych ludzi żeby wiedzieć co ewentualnie może jeszcze przyjść jaki objaw, jaka myśl, chociaż one kształtują sie indywidualnie. Wszyscy chcą Ci tutaj pomóc ale to Ty musisz wkońcu ruszyć wszystko. Co do nagrań skup sie na nich, wierz w to co mówią. Nie śpij na nich :dres: żeby nie było że Ty słuchasz nagrać a w głowie myśl że pewnie zaraz coś usłyszysz. Nie usłyszysz, nie zobaczysz, nie zgłupiejesz, nikt Cie nie zabije, nikogo nie zabijesz, samej siebie też nie. No Ale bać sie musisz bo na tym polega nerwica, jak byś sie nie bała to nerwicy by nie było no bo jak? lęk musi być, nie karm go.
marta78
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 218
Rejestracja: 27 lipca 2014, o 07:13

26 grudnia 2014, o 20:43

Czasami chyba potrzebuje porządnego kopa w d...e od kogoś aby coś do mnie dotarło....
Kretu20
Gość

26 grudnia 2014, o 21:19

Musisz zacząć czytać, wierzyć że sie uda i walczyć. Samo nic nie przejdzie, sam tutaj pisałem nie dawno zakładałem temat żeby sie dowiedzieć co mi jest bo byłem zielony zresztą dalej jestem w temacie nerwic. Myślisz że ja sie nie bałem? od rana do wieczora myśli samobójcze i lęk przed nimi. Płakać sie chciało, siedziałem i analizowałem, ciągle myślałem dlaczego.. dlaczego tak myśle skąd to sie bierze i ciągłe myśli w głowie "boże, żebym sobie tylko nic nie zrobił, chce żyć" ktoś z innego forum kazał mi sie pytać samego siebie skąd te myśli sie biorą i tak robiłem, i to był błąd, te myśli to jedne wielkie nic, zero. Nie warto ich analizować, rozmyślać a przede wszystkim bać sie ich. To tylko myśl, w nerwicach ona nie mają sensu, specjalnie są straszne, wzbudzają uczucie strachu i lęku, atakują to co jest dla Ciebie ważne i czego na pewno byś sie bała. Dopiero tutaj na tym forum zrozumiałem jak to wszystko działa. Im szybciej weźmiesz się w garść tym szybciej wrócisz do normy.
Awatar użytkownika
ddd
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 2034
Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54

26 grudnia 2014, o 23:01

Dokladnie tak jak mowi Kretu. Ze zrozumieniem ignorowac, bo bez zrozumienia sie nie da. Ze zrozumieniem co to za mysli - zwykle mysli ale o tematyce straszacej z uwagi na mechanizmy nerwicowe - mozna zaczac ignorowac. I wcale nie NIE MYSLEC.
Ale ignorowac, nie poswiecac czasu na inne rzeczy tym mysla, czasem osmieszyc, wyszydzic, zwizualizowac.
(muzyka - my słowianie)

Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!

Autor Zordon ;p
ODPOWIEDZ