miśka pyśka, 5 miesięcy to i tak dobry 'staż'.. u niektórych trwa to wiele dłużej, jak np w moim przypadku.. liczę,że od września 2012 tak na serio, silnie, z jakimiś przerwami 'łagodniejszymi', kiedy to świat chcę podbijać, bo nie 'mam większych lęków'.. lęki jednak wracają, często tak o po prostu, lubią o sobie przypominać, te stare, ale ostatnio coraz to nowe.
Wy też macie takie poczucie,że to już tak będzie? Że to część nas..
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Czy ktoś tak miał?
- niepojęta
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 141
- Rejestracja: 23 lutego 2015, o 22:28
"Zostaw przeszłość za sobą, a uwolnisz umysł"
"Nie bój się bać, to przecież ludzka rzecz. Odwagą jest spojrzeć lękowi prosto w oczy"
"Nie wypieraj myśli. Myśli są przelotne, a wypieranie ich powoduje frustrację. Akceptacja, dystans, najtrudniejsza sztuka w drodze do sukcesu"
"Chwyć byka za roki zanim on zdąży chwycić Ciebie"
"Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą"
"Wszystko zależy od nastawienia. Każda sytuacja może wyglądać strasznie, jeśli żyję się w lęku"
"Nie bój się bać, to przecież ludzka rzecz. Odwagą jest spojrzeć lękowi prosto w oczy"
"Nie wypieraj myśli. Myśli są przelotne, a wypieranie ich powoduje frustrację. Akceptacja, dystans, najtrudniejsza sztuka w drodze do sukcesu"
"Chwyć byka za roki zanim on zdąży chwycić Ciebie"
"Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą"
"Wszystko zależy od nastawienia. Każda sytuacja może wyglądać strasznie, jeśli żyję się w lęku"
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 94
- Rejestracja: 22 marca 2015, o 12:03
Natręty mam od ok. 7 lat, jednak nerwica jest od 5 miesięcy. Co do natrętów to też sceptycznie podchodzę do tego, ze szybko znikną albo że znikną w ogóle. Pamietam, że rok temu uprzytomniłam sobie, że ich nie mam całkowicie. Ale jest za to nadzieja 

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 314
- Rejestracja: 19 listopada 2014, o 11:06
Wszystko nam minie
wyjdziemy z jednego gówna i reszta też zniknie zobaczycie
każdy ma chwilę załamania: że to już nie minie to tamto siamto. Ale minie. 
Ktoś tu pisał na forum właśnie o tym, że wstajemy rano i jest kilka sekund na ludzie, albo nawet sekunda, później się włącza skanowanie i znów to mamy
ale skoro da się o tym zapomniec i to stracić to znaczy że idzie to przebić
więc kiedyś wpadniemy w wir zajęć kiedy już nam to trochę wiecej zejdzie i już przeżyjemy jeden dzień, drugi trzeci i będzie NORMALNIE.
Sam czasem w to wątpię, ale z reguły wierzę i mam nadzieje



Ktoś tu pisał na forum właśnie o tym, że wstajemy rano i jest kilka sekund na ludzie, albo nawet sekunda, później się włącza skanowanie i znów to mamy


Sam czasem w to wątpię, ale z reguły wierzę i mam nadzieje

"Wierzę, że najlepsze jest jeszcze przed nami..."
"Powoli wchodź po swej drabinie... I konsekwentnie rób to co sobie założyłeś... Wiem, że jest trudno, lecz jeśli nie złamiesz schematów... Tylko przez lornetkę zobaczysz drogę do lepszych czasów"
"Chcę – za bardzo... i teraz miałbym się poddać?...Nie – za bardzo...Czuje – za bardzo...Wiem – za bardzo, ."
"Powoli wchodź po swej drabinie... I konsekwentnie rób to co sobie założyłeś... Wiem, że jest trudno, lecz jeśli nie złamiesz schematów... Tylko przez lornetkę zobaczysz drogę do lepszych czasów"
"Chcę – za bardzo... i teraz miałbym się poddać?...Nie – za bardzo...Czuje – za bardzo...Wiem – za bardzo, ."
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 314
- Rejestracja: 19 listopada 2014, o 11:06
Wiesz ja swoje za chwilę pewnie stracę też 
Ale wiesz co zauważyłem, mam to od około 7msc. Nie zwariowałem, nic mi się nie stało, żyję. Może czuję się niekomfortowo, ale skoro dałem radę tyle czasu to co mi więcej grozi
Victor kiedyś pisał że mu powiedziano że może do końca życia to będzie miał to co ma zrobić....
taka prawda, co mam poradzić jeśli dalej mnie moje ręce będa wkurzać i bede sie zle czul, zycie odbieral w kilku procentach, no co poradzimy na to
da się żyć więc jest znośnie
nic nie poradzisz na swoje leki, mozesz pozwolic im byc... a one znikną ;D

Ale wiesz co zauważyłem, mam to od około 7msc. Nie zwariowałem, nic mi się nie stało, żyję. Może czuję się niekomfortowo, ale skoro dałem radę tyle czasu to co mi więcej grozi

Victor kiedyś pisał że mu powiedziano że może do końca życia to będzie miał to co ma zrobić....
taka prawda, co mam poradzić jeśli dalej mnie moje ręce będa wkurzać i bede sie zle czul, zycie odbieral w kilku procentach, no co poradzimy na to


"Wierzę, że najlepsze jest jeszcze przed nami..."
"Powoli wchodź po swej drabinie... I konsekwentnie rób to co sobie założyłeś... Wiem, że jest trudno, lecz jeśli nie złamiesz schematów... Tylko przez lornetkę zobaczysz drogę do lepszych czasów"
"Chcę – za bardzo... i teraz miałbym się poddać?...Nie – za bardzo...Czuje – za bardzo...Wiem – za bardzo, ."
"Powoli wchodź po swej drabinie... I konsekwentnie rób to co sobie założyłeś... Wiem, że jest trudno, lecz jeśli nie złamiesz schematów... Tylko przez lornetkę zobaczysz drogę do lepszych czasów"
"Chcę – za bardzo... i teraz miałbym się poddać?...Nie – za bardzo...Czuje – za bardzo...Wiem – za bardzo, ."
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 314
- Rejestracja: 19 listopada 2014, o 11:06
Hm.. nijak
patrze na moja dziewczyne i mniebprzeraza w jakis sposob, twarz ze wyglada tak a nie inaczrj. Sposob w jaki patrze jest straszny, sam obraz dookola mnie nic wiecej sam siebie nie widze itd. Czy ja istnieje...
i tak w kolko wszystko mnie straszy. I to jest przrazajac, ale tlumacze sobie: ze to od dd o zr kiedys to minie. I tyle inaczej sie nie da. Mnie dalej to straszy ale jakos powoli do przodu. Czesto sam mam lek przed tym ale probuje jakos i nie ma zle 



"Wierzę, że najlepsze jest jeszcze przed nami..."
"Powoli wchodź po swej drabinie... I konsekwentnie rób to co sobie założyłeś... Wiem, że jest trudno, lecz jeśli nie złamiesz schematów... Tylko przez lornetkę zobaczysz drogę do lepszych czasów"
"Chcę – za bardzo... i teraz miałbym się poddać?...Nie – za bardzo...Czuje – za bardzo...Wiem – za bardzo, ."
"Powoli wchodź po swej drabinie... I konsekwentnie rób to co sobie założyłeś... Wiem, że jest trudno, lecz jeśli nie złamiesz schematów... Tylko przez lornetkę zobaczysz drogę do lepszych czasów"
"Chcę – za bardzo... i teraz miałbym się poddać?...Nie – za bardzo...Czuje – za bardzo...Wiem – za bardzo, ."
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 314
- Rejestracja: 19 listopada 2014, o 11:06
Ja pierwsze sie balem derealozacji bo byla mocna, pozniej zeszla troche i wyszly inne pierdulko, natrety. Itd. Z czasem z mega problemu rozbilo sie na kilka innych. Wszystko straszne, sposob patrzenia. Ze jestesmy jakby samymi oczami itd. Ale wrzucam to do wora dd, bo wczesniej trgo nie mialem i jakos leci 

"Wierzę, że najlepsze jest jeszcze przed nami..."
"Powoli wchodź po swej drabinie... I konsekwentnie rób to co sobie założyłeś... Wiem, że jest trudno, lecz jeśli nie złamiesz schematów... Tylko przez lornetkę zobaczysz drogę do lepszych czasów"
"Chcę – za bardzo... i teraz miałbym się poddać?...Nie – za bardzo...Czuje – za bardzo...Wiem – za bardzo, ."
"Powoli wchodź po swej drabinie... I konsekwentnie rób to co sobie założyłeś... Wiem, że jest trudno, lecz jeśli nie złamiesz schematów... Tylko przez lornetkę zobaczysz drogę do lepszych czasów"
"Chcę – za bardzo... i teraz miałbym się poddać?...Nie – za bardzo...Czuje – za bardzo...Wiem – za bardzo, ."