Jest tu kto o tej porze?
Wróciłam właśnie od chłopaka i powiem wam ze miałam spędzić z nim nie tylko cały dzisiejszy dzień ale również jutrzejszy... i przed wyjazdem do domu od niego miałam niechęć zeby jutro przyjechać... ale przecież chciałam wcześniej no.... i teraz szukam wymówek zeby nie jechać chyba ze serio nie chce, ale jak już pojadę to zawsze jest superowo... nie wiem no

znowu zaczynam się tym przejmować a już było dobrze wszystko... może nie chce... nie wiem. Spędziłam z nim cały dzisiejszy dzień i bardzo go Kocham i chce umieć spędzać z nim np 2 dni pod rząd bez problemu tylko tak poprostu... i tak pewnie jutro do niego pojadę... ale meczy mnie to kurde no. I będzie męczyło jak pojadę i wrócę do domu...
Może potrzebuje spędzić trochę czasu sama i się zająć tylko sobą ale kurde... codziennie pracujemy i nie mamy jakos mega dużo kontaktu ze sobą... zajmę się teraz soba, zrelaksuje się i wgl... mam teraz myśli ze będę jutro się zajmować soba i ze nie będę chciała pojechać do niego i zapomnę o tym
Aaa no i co lepsze to to, ze mieliśmy w planach zrobić jutro ognisko dla znajomych ale pogoda się zepsuła i wiecie co? Jak pomyśle o tym tak ze mielibyśmy jutro robić ognisko to bardzo chętnie przyjadę do Mojego chłopaka wcześniej przed ogniskiem i spędzę z nim cały dzień... to jest idiotyczne xddd bo co to niby zmienia ?? XD