Witam!
Od Grudnia zmagam się chyba z nerwicą lękową plus depresja... choć wciąż nie wierze że to to właśnie. Od tego czasu moje objawy czyli lęk bóle w klatce kołatanie serca nasiliły się plus jeszcze doszedł ból brzucha, zawroty głowy i wrażenie że zaraz zemdleje lub się przewróce... Chodzę do Psychiatry od stycznia dał mi leki... które średnio mi pomagają, niestety nie brałam ich regularnie a poza tym ubzdurałam sobie że po nich jeszcze gorzej się mam.. więc już sama nie wiem co mam robić... Biorę brałam setaloft ranoi tricco cr ma noc plus alprox o.5 - połowe tego... teraz mam brać tylko doxepin teva ale raz wziełam z rana i ledwo co funkcjonowalam spać mi sie chciallo co jeszcze bardziej potęgowało mój lęk że coś mi jest poważnego.. Setaloft z rana,kazala mi odstwić gdyż możliwe ze po nim nie mam apetytu... aj najgorsze w tym wszystkim jest to że mam wrażenie że choruje na jakąś poważna chorobę... serce wybadane zdrowe... został mi brzuch czyli gastroskopia na co poszłam i spanikowłam...to tyle o mnie...

Witaj polecam ci na wstepie poczytac troche o nerwicy vademecum-leku-nerwic.html
to dosc wazne miec swiadomosc tego zaburzenia co i jak. I ogolnie poczytac tematy z tego pierwszego dzialu.
Co do reszty, zrob badania dla spokojnosci, bo bez badan zawsze bedziesz poddawala w watpliwosci czy aby na pewno to tylko nerwica.
Nerwica to nie stresil byle jaki, tylko zaburzenie emocjonalne a to potrafi rzadzic calym organizmem i dawac realne silne objawy.

Pozdrawiam i poczytaj najpierw.