Witam!
Potrzebuje Waszej opinii czy znacie albo używacie jakiś fajnych naturalnych uspokojaczy, które rozluźnią mięśnie?
Przede mną poród żony, a że jestem nerwicowcem to nie wiem czy dam radę być nią?Chciałbym, ale przeraża mnie to wszystko.
Wiem, że ona tego chce.
Troche potestowałem naturalnych suplementów i tak średnio (sedatif pc, jujube fruit, chinese skullcap, melisa, lek uspokojajacy labofarm, dziurawiec(skuteczny, ale na lęki to tak średnio), dr bach cukierki do żucia)
Z leków testowałem hydroxyzyne, ale po niej czułem się zmulony i drgawki były dalej.
Nigdy nie brałem xanaxu, ale mam jedną tabletkę i może to mi pomoże, że drgawki i napięcie zniknie.
Nie chciałbym tego brać, ale chyba nie będe miał wyboru. Chyba, że mi coś polecicie jedak z naturalnych środków.
Kava kava byłaby fajną alternatywą, ale u nas zakazana.
Pozdrawiam
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Czy są jakie dobre naturalne leki na drgawki itp.?
- N-e-r-w-u-s
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 891
- Rejestracja: 28 lutego 2014, o 17:36
jakiś trening autogenny
medytacja
próbowałeś tego
?
No a jeśli już chcesz pobróbować z xanaxem to powiem Ci tak- Pomoże, ale nie można go brać na dłuższą metę ponieważ uzależnia.
I żadnych specyfików jak kava kava nie używaj tylko troche musisz ''powalczyc'' ze sobą
jesli masz jakies pytania zapraszamy pisz śmiało
Pozdrawiam 



No a jeśli już chcesz pobróbować z xanaxem to powiem Ci tak- Pomoże, ale nie można go brać na dłuższą metę ponieważ uzależnia.
I żadnych specyfików jak kava kava nie używaj tylko troche musisz ''powalczyc'' ze sobą





-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 40
- Rejestracja: 4 kwietnia 2014, o 16:27
Jeśli chodzi o treningi autogenne to trenowałęm Schultza i Jacobsona, troche pomogły napewno. Ostatnio jednak nie miałem czasu ćwiczyć. Poród może być tuż, termin teoretycznie na 1 listopada. Chciałbym dać radę, ale boję się, że mnie sparaliżuje. Czy poddać się czy iść z Żoną. Bo porodu nie musze oglądać, ale żeby przed ją potrzymać. Ten moment oczekiwania będzie dla mnie stresujący. Dzięki za rady:)