Dziękuję Wam za interesowanie i słowa (słusznej) krytyki. Chciałam tylko przekazać, że w moim życiu naprawdę wiele się zmieniło. Po pierwsze - znalazłam pracę. Po drugie - mam wiele ciekawych planów na przyszłość - zaczęłam pracować jako wolontariuszka, ale nie będę pisać więcej, bo nie chcę się tym "chwalić". Co ważne, spotkałam w swoim życiu (po raz pierwszy od bardzo dawna) naprawdę inspirujących i szlachetnych ludzi. Dotychczas chyba nie wierzyłam, że tacy istnieją.Bajkopisarz pisze:Myślę, że ma wyrzuty sumienia, że postępowała tak, a nie inaczej i uważam, że dostrzega wbrew temu co nieraz mówi, że coś jest nie tak jak powinno być na dłuższą metę. Swoją drogą ciekaw jestem co u niej, czy się zmieniłaś Banitko, co tam u Ciebie, jak teraz postępujesz. Dawno tu nie byłaś.
Obecnie czekam na terapię, jednak to co daje mi siłę i motywację do pracy nad sobą to Jezus Chrystus. Tak, tak. Możecie się śmiać, ale ja czuję, że rzeczywiście odnalazłam drogę do Boga, że teraz to On wyznacza ścieżki mojego życia. Chcę żeby mnie prowadził i ufam mu. Myślę, że nawet ja sama nie wierzyłam w to, że moje życie może się odmienić i oczekiwać na jakiś happy end. Myślałam, że nie uda mi się już niczego poczuć, w nic uwierzyć. A potem przyszło to- coś co było jak objawienie, dotyk dobra, łaska...Naprawdę trudno o tym mówić jeśli sie tego nie przeżyło. Zdarzyło się tak, że ktoś wyciągnął do mnie rękę...osoba którą kiedyś bardzo źle potraktowałam i po której bym się tego wcale nie spodziewała. I wtedy runęła jakaś ściana wewnątrz mnie - przyszedł czas na gorzkie refleksje, łzy, sumienie również dało o sobie znać...
Cieszę się z tej przemiany i jestem zmotywowana by nadal nad sobą pracować i każdego dnia stawać się coraz lepszym człowiekiem.
Dziękuję Wam za wszystkie wpisy (szczególnie te mniej łaskawe i krytyczne).
Życzę Wam wszystkim wiele miłości w sercach i nigdy niegasnącej nadziei.
Prawdopodobnie nie będę tutaj więcej pisać, ale chciałam się mimo wszystko podzielić tym doświadczeniem. Może komus innemu, w podobnej do mojej sytuacji, da ono nadzieję na lepszą przyszłość albo skłoni do zmiany sposobu życia.
Powodzenia forumowicze!
Wasza - banitka