Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

"czucie" sie jak dziecko w nerwicy

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
munka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 581
Rejestracja: 22 sierpnia 2014, o 18:06

10 sierpnia 2015, o 13:27

hejo,
mam pytanie, bo juz mnie to do szału doprowadza? Czy Wy mając nerwice tez czujecie sie jak dzieci? W sensie emocje i reagowanie macie jak u dzieci? Pragnienia tez jak u dzieci..ze chciecie, aby sie Wami ktos zaopiekowal, ze jak ktos chce, abyscie zachowywali sie jak osoba dorosła, to czujecie taka bezradnosc i zlosc? Ze boicie sie byc sami w domu i najlepiej Wam jak Was ciagle ktos 'głaszcze' po glowie i pociesza? Jak mam uprawiac seks to czuje sie jakbym byla molestowana przez ojca..a przeciez wiem, ze to moj mąż..ale jest to dziwne uczucie. Generalnie chodzi o to, ze mam wrazenie, ze moje funkcjonowanie psychiczne cofneło sie do jakis innych faz rozwoju..jakis dzieciecych. Czytałam o zjawisku regresji w kryzysach psychicznych. Zauwazylam tez, ze mojego męża bardziej traktuje jak rodzica niz jak partnera. Boję się, ze cos powaznego sie stalo ze mna i, ze juz nie bede zachowywała sie jak dorosła. Juz zaczełam sobie wkrecac, ze moze ta nerwica to taka ucieczka przed dorosloscia...albo, ze jak czuje lęk i płacze to dostaje duzo czulosci i troski...moze to jakas taka moja mała niedswiadoma manipulacja....ech..juz sama nie wiem.

Prosze, napiszcie mi czy tez macie wrazenie, ze w tej nerwicy jestescie jak dzieci
usunietenaprosbe
Gość

10 sierpnia 2015, o 13:42

Hey munka wiesz co ja od czasu nerwicy czuje większą potrzebę przebywania z rodzicami .Bardziej potrzebuje czułości od chlopaka itd. Może nie czuje się jak dziecko ale jak ktoś mi z najbliższej rodziny mówi "jesteś taka dobra dziewczyna " to trochę mi głupio bo gdyby ten ktoś wiedział jakie mam natrety to by umarł. Ogólnie w nerwicy jesteśmy trochę słabi emocjonalnie i to dlatego. Ja mieszkam z chłopakiem ale od czasu nerwicy bardzo bym chciała znowu mieszkać z rodzicami i mieć ich blisko o każdej porze .Przed nerwica aż tak nie miałam.
Awatar użytkownika
CuteDolly
Świeżak na forum
Posty: 2
Rejestracja: 8 października 2015, o 15:50

14 października 2015, o 21:25

Munka, mam identycznie. 22 wiosen na karku a czuję się na 14 lat. Staram się nawet wyglądać słodko i niewinnie. Sama z siebie. Moj facet jest o 20 lat starszy i ciągle potrzebuje jego opieki, uwagi. Czuję się jak dziecko od kiedy mam swoje.. zaburzenia.

-- 14 października 2015, o 21:25 --
Munka, mam identycznie. 22 wiosen na karku a czuję się na 14 lat. Staram się nawet wyglądać słodko i niewinnie. Sama z siebie. Moj facet jest o 20 lat starszy i ciągle potrzebuje jego opieki, uwagi. Czuję się jak dziecko od kiedy mam swoje.. zaburzenia.
Awatar użytkownika
dziwny123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 994
Rejestracja: 24 kwietnia 2016, o 16:56

3 maja 2016, o 19:40

U mnie kilka lat temu rozpoczęła się jakaś "regresja rozwoju emocjonalnego" i od jakiegoś czasu czuję się, jak coraz mniejsze dziecko. W dzieciństwie byłem chyba bardziej dojrzały emocjonalnie w porównaniu ze stanem obecnym. Aktualnie swój "wiek emocjonalny" oceniam na około 5 lat.
Justyna22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 103
Rejestracja: 12 sierpnia 2015, o 14:18

3 maja 2016, o 20:32

Ja też mam podobnie... Bardzo często dostrzegam, że czuję się jakbym była niedojrzała emocjonalnie. Czuję potrzebę bycia blisko rodziców pomimo, że w tym roku kończę 23 lata. To pogłębia problemy w związku bo przecież po ślubie wyprowadzka, wejście w inny świat. Mam jakiś lęk separacyjny - jak niemowlak kurcze. Od śmierci siostry mi się tak porobiło. Wcześniej nie czułam się taka doklejona do rodziców i nieporadna.
Awatar użytkownika
dziwny123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 994
Rejestracja: 24 kwietnia 2016, o 16:56

5 maja 2016, o 07:11

Mam wrażenie, że jeśli mój regres emocjonalny będzie dalej postępować, to jeszcze parę lat i w sytuacjach stresowych zacznę moczyć się, ssać kciuka i chować się w jakichś kątach.
subzero1993
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1006
Rejestracja: 5 kwietnia 2016, o 22:09

5 maja 2016, o 09:09

Miałem takie uczucie w najgorszym swoim momencie. Chyba wynikało to z tego, że jeszcze nie potrafiłem wprowadzić odburzania w życie i czułem jakby spotkała mnie jakaś ogromna krzywda. Ogólne poczucie bezradności, ciągły lęk i ataki paniki nie pomagały. Wydaje mi się, że to dość normalne, bo mówi się tam, że w każdym w środku jest to "dziecko". Ta wewnętrzna potrzeba bezpieczeństwa.
Jak szukać objawów bez nakręcania się -> http://www.zaburzeni.pl/viewtopic.php?p=100011#p100011
Awatar użytkownika
dziwny123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 994
Rejestracja: 24 kwietnia 2016, o 16:56

5 maja 2016, o 12:04

U mnie nie wiem, z czego to wynika (terapeutka też nie wie).
To dziecinnienie emocjonalne doprowadziło mi do dezintegracji rozum-emocje, zaczęły rządzić się odrębnymi "prawami" oraz jest teraz bardzo duża różnica "wieku psychicznego" pomiędzy moim rozumem, a moimi emocjami.
Awatar użytkownika
marianna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2070
Rejestracja: 23 kwietnia 2014, o 23:47

5 maja 2016, o 12:23

Ja też zawsze miałam z tym problem i czasami faktycznie jak mam gorszy dzień to traktuje siebie jak dziecko
Idę sobie kupić coś słodkiego, pozwalam sobie np. spędzić popołudnie w łóżku i oglądać tv, wyłączam telefon.
Ale to już na innej zasadzie niż kiedyś, pozwalam sobie na takie emocje ale nie szukam wsparcia u innych.
Kiedyś jak miałam gorszy dzień to zaraz dzwoniłam do jakiegoś kumpla, prosiłam żeby przyjechał, posiedział ze mną
albo żeby mi ktoś powiedział że wszystko będzie dobrze.
Albo szłam do mamy, albo prosto do lekarza;)
Dopiero w derealizacji jak poczułam że tu już nikt i nic mi nie pomoże i nie uspokoi mnie poza mna samą,
że to ja sama muszę dać radę to jakoś tak powoli zaczęłam się uczyć sama sobie radzić i nie przyjmować postawy bezradnego dziecka
które szuka schronienia u innych.
Przestałam dzwonić po ludziach w lęku, budzić mamę w nocy.
Tu też mi bardzo pomógł Victor, wspierał mnie dawał różne wskazówki i to mi pomagało potem się jednak
jakoś sama ogarniać i nie histeryzować jak dziecko ( a umiem!:)
*** JEŚLI KTOŚ MI ODPOWIADA TO "CYTUJCIE" BO JA POTEM GUBIĘ WĄTKI ***

http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
subzero1993
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1006
Rejestracja: 5 kwietnia 2016, o 22:09

5 maja 2016, o 13:22

Jak tak czytam Twój wpis Marianna to przypomina mi się, jak miałem DD i tak mocno się bałem schizy i miałem jakąś wkrętę, że mogę stracić swoją osobowość ( tak wiem, teraz mnie to bawi :DD), że bałem się zostać sam w domu. W pewnym momencie poprosiłem kumpla, żeby do mnie wbił, a on powiedział że to wygląda jakbym sobie opiekunkę szukał i że to jest strach z którym muszę sobie sam poradzić. Przyznam, że w DD plus to że czułem się jak dziecko sprawiło, że bałem się nawet oglądać TV. Pamiętam też, że brałem prysznic i zapomniałem zgasić światło w przedpokoju. Wychodzę z łazienki widzę zapalone światło to pomyślalem sobie, że ktoś przyszedl do domu. Wiem, że brat ma klucze do mieszkania, ale raczej by się zapowiedzial. Więc szybko wysuszyłem włosy, przebrałem się, pobiegłem do przedpokoju a tam.... Nikogo nie ma. Chyba nie muszę mówić, że pampers był do wymiany. Lęk, ataki paniki, DD to wszystko dawało taki obraz zagubienia, że to tragedia. Na moją niekorzyść działało to, że wiele razy powtarzałem, że chciałbym się cofnąć do czasu jak miałem 15 lat bo to był jeszxze moment w którym nie miałem żadnych problemów emocjonalnych. Oczywiście fakt że czuje sie jak dziecko + filozoficzne myśli z DD o tym, że mam czego chciałem, że może to jakieś przeznaczenie jeszcze bardziej ryły mi beret, ale cały czas kierowalem się logiką i w sumie DD mam już dawno za sobą, teraz tylko męczę się z chochlikiem myślowym.
W okresie gdy to poczucie dziecka miałem w sobie bardzo pomogło mi pewne wspomnienie, że moje strachy w nerwicy to jak z dziecinstwa lęk przed duchami. Naczytałem się i teraz trzęsę portkami. To uczucie mi mijało wraz z świadomym wychodzeniem.
Jak szukać objawów bez nakręcania się -> http://www.zaburzeni.pl/viewtopic.php?p=100011#p100011
Awatar użytkownika
marianna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2070
Rejestracja: 23 kwietnia 2014, o 23:47

5 maja 2016, o 16:47

ha ha w dd to chyba wszyscy przeżyliśmy niezapomniane chwile:D
*** JEŚLI KTOŚ MI ODPOWIADA TO "CYTUJCIE" BO JA POTEM GUBIĘ WĄTKI ***

http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
subzero1993
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1006
Rejestracja: 5 kwietnia 2016, o 22:09

5 maja 2016, o 19:48

Przyznam, że dopiero teraz mnie to bawi :D Wcześniej to była jakaś tragedia. :DD Ech... Pomyśleć, że niektórzy muszą zielsko zapalić dla takiej fazy, ja jestem samowystarczalny i wybrałem zaburzenie lękowe :DD
Jak szukać objawów bez nakręcania się -> http://www.zaburzeni.pl/viewtopic.php?p=100011#p100011
ODPOWIEDZ