Myślę, że sporo starszych ludzi jest religijna. Wielu z nich również choruje , ma przewlekłe dolegliwości i wydaje im się w jakiś sposób, że gdy opuszczą to schorowane i mniej lub bardziej niedołężne ciało, to będzie im lepiej. Poza tym najprawdopodobniej w przeciwieństwie do młodych ludzi nie widzą żeby jeszcze ich coś czekało w życiu, mają więcej do dostrzeżenia za sobą niż przed sobą, niektórzy są po prostu zmęczeni, nasyceni życiem, a inni może tak mówią bo mówią. Na pewno jest też wiele starszych osób, które boją się śmierci, nie wyobrażają sobie tego. No bo w sumie czy można istniejąc wyobrazić sobie nieistnienie?
Myślę, że lęk przed śmiercią się w dużej mierze opiera na tym jak sobie ją wyobrażamy i jakie to wyobrażenie powoduje odczucie, plus jak często o tym myślimy.
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Czemu starsze osoby nie boją się śmierci a my przeciwnie
- Ciasteczko
- Administrator
- Posty: 2682
- Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy.

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 185
- Rejestracja: 6 listopada 2015, o 18:36
No własnie... Wydaje mi się, ze u osób "nie zaburzonych" może i są myśli o śmierci, ale bez takich tworów wyobrażeń jak nasze... Bo my tez ze śmiercią łączymy ataki paniki (że to podobnie wygląda- brak tchu, oddechu, lęk)... A osoby starsze umieją po prostu żyć chwilą, ich umysł jest skupiony na tym co się aktualnie dzieje.. W pewnej książce na temat tego jak pokonać nerwicę przeczytałam, że jeśli uwaga jest skierowana na otoczenie a więc na to co aktualnie się dzieje, to jest się po prostu jak dziecko, wolnym od takich myśli.. I będziesz leżał na łożu śmierci nie mając takich myśli, że umierasz... A potem umrzesz, i też nic nie wiesz... A co dalej? to zobaczymy jak umrzemy...
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 344
- Rejestracja: 17 listopada 2015, o 11:37
Coś w tym jest jak byłem dzieciakiem i miałem zapalenie wyrostka to robiłem wszystko aby nie trafić do szpitala trafiłem do niego już z poważnym stanem i dalej próbowałem oszukać lekarza że nic mi nie jest a teraz głupia biegunka powoduje że chętnie bym dzwonił na pogotowie.
- 1987
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 251
- Rejestracja: 17 stycznia 2016, o 19:23
Ci co boją się śmierci to tak na prawdę boją się życia 

Święty Graal leczenia DP/DR - http://www.zaburzeni.pl/post121195.html#p121195
Nerwica serca - http://www.zaburzeni.pl/post88841.html#p88841
Nerwica serca - http://www.zaburzeni.pl/post88841.html#p88841