Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Cześć wam !

Tutaj możesz się przedstawić, napisać coś o sobie.
tommy321
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 20
Rejestracja: 17 września 2015, o 23:27

9 października 2015, o 01:43

Cześć wszystkim.
Napisałem bardzo długie powitanie, ale je skasowałem :) Nie chcę was zanudzać.
Jestem 35-latkiem, który cierpi na nerwicę. Jako, że borykam się z tym już chyba od dzieciństwa, pewne rzeczy mam już za sobą. Etap wyszukiwania różnych dolegliwości psychicznych już przerabiałem. Wiem, że nie mam schizofrenii, choroby afektywnej dwubiegunowej, wiem że nie jestem chorym psychicznie maniakiem itd., itp. Za to chcę wam napisać, że mam już serdecznie dość moich dolegliwości, z którymi walczę od dawna. Dlatego nie mam zamiaru tutaj się zbytnio rozwijać i użalać nad sobą. Chcę, aby to forum pomogło mi w szukani rozwiązań moich problemów, bo niestety po kilku próbach wizyt u psychologów i psychiatrów jeden z nich był wart uwagi. Można powiedzieć, że 95% mojej wiedzy o tym co się ze mną dzieje, to moje własne poszukiwania w internecie i w niektórych książkach.
Wiem na dzień dzisiejszy, że mam myśli egzystencjalne, przez większą część życia towarzyszy mi lęk, nadmiernie analizuję cokolwiek zobaczę, miewam stany derealizacji, depersonalizacji. Po za tym zauważyłem, że wszystko biorę do siebie i bardzo mocno przejmuję się czyjąś opinią. No i lubię się nad sobą użalać i właśnie z tego powodu nie będę dużo pisał o swoim życiu itd., bo chcę się tego oduczyć. Miałem już napisanego posta na cały ekran i stwierdziłem, że na razie wam tego oszczędzę, bo to była dopiero połowa.
Ogólnie mam dużo przemyśleń, czarnych myśli, złości, którą źle wyładowuję, lęków, które się rozrastają i teoretycznie wiem skąd to się bierze, znam większość przyczyn i nic mi to nie pomaga. I tak myślę, że bierze się to stąd, że naczytałem się dużo teorii, ale mało z tego zastosowałem w praktyce.
I właśnie po to się zarejestrowałem na tym forum. Chcę spróbować więcej podziałać w praktyce. Nie wiem jak mi to wyjdzie, bo już na jednym forum na temat nerwic się rejestrowałem. Skończyło się na bardzo długim przywitaniu i kilku postach. I uciekłem - tak to bym nazwał. To też jest jeden z moich problemów.
Na dzień dzisiejszy uważam, ze moje największe problemy to uogólnione lęki, niepewność siebie, perfekcjonizm oraz uzależnienie od opinii innych osób.

No i już się rozpisuję :) A chciałem krótko.

Zajrzałem do was, bo liczę na to, że mi to pomoże. chcę spróbować podziałać w inny sposób niż do tej pory. Do rejestracji, a nie tylko czytania zachęciły mnie filmiki z youtube Divina i Victora o odburzaniu. Chyba wolę was posłuchać niż psychiatry :) I zdaję sobie z tego sprawę, że wy nie jesteście psychiatrami, ale jakoś jestem skłonny bardziej wierzyć osom z tego forum, które są już odburzone niż psychiatrze, ponieważ uważam, że w pełni zrozumie nerwicowca tylko ta osoba, która to ma lub też miała.

Także, witam was wszystkich i proszę o jak najwięcej porad :)
Staram się uwierzyć, ze z tego można wyjść...
xavi_sof
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 52
Rejestracja: 7 października 2015, o 11:49

9 października 2015, o 13:26

Witaj ;)

Jasne że można!
Ja jeszcze nie wyszedłem, ale napewno można haha :D
Awatar użytkownika
Joannaw27
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 926
Rejestracja: 20 czerwca 2015, o 00:12

10 października 2015, o 14:36

Hej tommy z tego ci piszesz posiadasz wiedzę na temat nerwicy, tylko widzisz trzeba ta wiedzę również wdrażać, bo ci z tego ze wiesz sporo a jednak nic z tym nie robisz, co ci mogę doradzić, akceptacja, jak najmniej analizować, ignorować, pokochać siebie, uwierzyć w siebie, wyznaczyć sobie jakiś cel w życiu, robić to co kochasz,mimo zaburzenia fujcjonowac nie oddawać się, służymy tu dobrymi radami jak coś to pisz.pozdrawiam

-- 10 października 2015, o 14:36 --
Nie poddawac się
COCO JUMBO I DO PRZODU
Awatar użytkownika
Klarson
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 28
Rejestracja: 8 października 2015, o 22:08

10 października 2015, o 14:41

Cześć :)

Doskolnale cię rozumiem, jak to czytalam to czułam jakby ktos pisał o mnie....
kachakuchaj
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 28
Rejestracja: 6 października 2015, o 17:10

10 października 2015, o 15:05

Czesc :)
Ja dopiero w 5-tym szpitalu dostałam diagnozę, ze to może być nerwica. Mysle, ze mam cos innego niż Wy. Ja zylam normalnie, szczęśliwie. Pewnego dni dziwnie się poczułam jakby mi cos się urwalo w glowie. Potem ostre dolegliwości całego układu pokarmowego. Koszmary, drętwienia, dziwnie myśli, depresja, malowanie twarzy, sytuacji, zle wspomienia. Tak jakby podswiadomosc doszla do swiadomosci. Dolegliwosci somatycznych już prawie nie mam. U Was jakos ta nerwica rozwijala się jakiś czas a ja dostałam nagle jakiegoś '' przekręcenia w glowie ''. Nie byłam u lekarza psychiatry. Moja babcia była takim lekarzem, niestety zmarła kilka miesięcy temu.
Awatar użytkownika
zlekniona
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 217
Rejestracja: 18 września 2015, o 22:53

11 października 2015, o 00:58

kachakuchaj zapewniam Cię, że to co masz to dokładnie nerwica, w dokładnie takim samym wydaniu, jak u większości osób tutaj :)
Matką wolności jest dyscyplina - Leonardo Da Vinci
tommy321
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 20
Rejestracja: 17 września 2015, o 23:27

17 października 2015, o 00:52

Dzięki za słowa otuchy :) Na pewno się nie będę poddawał, chociaż lekko nie jest, bo mam coś jakby odwrót od tego co do tej pory zrobiłem. Już trochę latek się z tym męczę, ale w tej chwili to mam tego serdecznie dosyć, może to stąd to wrażenie, że to co już dałem radę pokonać wraca do mnie. Nawet pewne zachowania z dzieciństwa wróciły. Może to jakaś reakcja organizmu? Obrona przed utratą tego co było? Tak sobie to tłumacze, że to się odzywa komformizm, lepsze bagno które znam od nieznanego, które może przyjść. Mam w tej chwili taki lęk jaki miewałem przed ważnymi wydarzeniami. Może to dobrze, bo często w życiu właśnie w ciężkich chwilach dostawałem najlepszej motywacji. Chyba teraz moja nerwica broni się czym tylko może :)) No nic. Na żadnym forum jak do tej pory nie pisywałem, nie liczą dwóch-trzech wpisów przez całe moje życie. No nic, zobaczymy co z tego wyjdzie. Chyba nadeszła pora, żeby to przegryźć tym razem od początku do końca.
Joannaw27
Hej tommy z tego ci piszesz posiadasz wiedzę na temat nerwicy, tylko widzisz trzeba ta wiedzę również wdrażać, bo ci z tego ze wiesz sporo a jednak nic z tym nie robisz, co ci mogę doradzić, akceptacja, jak najmniej analizować, ignorować, pokochać siebie, uwierzyć w siebie, wyznaczyć sobie jakiś cel w życiu, robić to co kochasz,mimo zaburzenia fujcjonowac nie oddawać się, służymy tu dobrymi radami jak coś to pisz.pozdrawiam
W pełni się z Tobą zgadzam, za dużo już tej analizy, a na porady liczę jak najbardziej.

kachakuchaj
Jakby nie było, nie masz tak źle, bo masz do czego wracać, Joannaw napisała mądre słowa. Tu tak naprawdę dużo więcej nie można powiedzieć, inna sprawa dopuścić to do siebie. Ja np nie chciałbym za bardzo wrócić do tego co było przed nerwicą, a nie wiem dokładnie kiedy to się zaczęło, bo w dzieciństwie byłem dosyć nieśmiały i już wtedy nie było lekko. Ja liczę na to, że jak wyjdę, to będę lepszy niż przed nerwicą, bogatszy o pewne doświadczenia.
Awatar użytkownika
Joannaw27
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 926
Rejestracja: 20 czerwca 2015, o 00:12

18 października 2015, o 09:52

Lacha kuchaj, ja miałam różne objawy ze strony układu pokarmowego i podobnie jak ty było wszystko ok,a tu nagle dziwnie czuć się zaczęłam, kochana to co piszesz to nie jest nic innego jak tylko nerwica I uwierz mi a przede wszystkim sobie że nie masz nic innego, masz to co my, czyli nerwicę, jeśli u psychiatry nie byłaś a masz taką potrzebę to, oczywiście możesz skorzystać z tej porady, powodzenia
COCO JUMBO I DO PRZODU
Awatar użytkownika
anetta30
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 113
Rejestracja: 1 października 2015, o 20:12

18 października 2015, o 11:04

Tomy ja z nerwica żyje 15lat i dopiero teraz jak poszłam na terapie mogę powiedzieć że wychodzę na prosta uczę się nie reagować na zaczepki nerwicy

-- 18 października 2015, o 11:04 --
Staram się z nią juz nie walczyć i nie szarpać chociaż nie jest to łatwe ale wierzę w siebie teraz jak mam myśli lękowe to po prostu je olewam przełamuje strach nie reagowaniem na niego i wiesz. Co to dziala
Awatar użytkownika
Joannaw27
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 926
Rejestracja: 20 czerwca 2015, o 00:12

18 października 2015, o 11:06

Anetko dokładnie tak, to działa sama to widzisz, super
COCO JUMBO I DO PRZODU
Awatar użytkownika
anetta30
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 113
Rejestracja: 1 października 2015, o 20:12

18 października 2015, o 11:15

Asia ale sporo pracy mnie to kosztowało zanim załapałam o co w tym chodzi:) teraz jeszcze nie moge powiedzieć że jestem wolna całkowicie od lęku ale jestem na dobrej drodze do tego by czuc się wolna :)
Awatar użytkownika
Joannaw27
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 926
Rejestracja: 20 czerwca 2015, o 00:12

18 października 2015, o 11:25

Anetka i to jest właśnie dobra droga do sukcesu, czasami mamy chwilę zwątpienia bo są te gorsze dni, ale trzeba działać dalej i być cierpliwym.
COCO JUMBO I DO PRZODU
tommy321
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 20
Rejestracja: 17 września 2015, o 23:27

19 października 2015, o 00:53

Anetta, Joanna. Ja chcę się nauczyć nie reagować na nerwicę, ale na razie jakby nie do końca wiem jak. Czytam często, próbuję stosować niektóre porady i gdy już myślę, że coś się rusza przychodzi sytuacja stresowa, która mi pokazuje, że jednak dalej to nie chce zagrać. Może chcę za szybko zobaczyć efekty. Mam też takie wrażenie, że za dużo wymagam od siebie. Ja bym chciał szybko, perfekcyjnie i bez pudła, a często czytam jak ważne są małe kroki i konsekwencja. Ja bym chciał już teraz się tego pozbyć, ot tak. Wiem już że się nie da tego zrobić w ten sposób. Obecnie staram się pozbierać te informacje co mam i korzystać z jednego źródła zanim przejdę do kolejnego. Ciekawe jest u mnie to, że nie mam za dużo objawów somatycznych. Nie muszę chodzić po lekarzach i utwierdzać się, że jestem zdrowy, a pewne objawy są od nerwicy. Ja raczej odwrotnie niż większość tu na forum jestem pewien, że jak do tej pory nie miałem i na razie nie mam problemów zdrowotnych. U mnie wszystko siedzi w głowie, odczuwam jedynie na całej głowie często coś w rodzaju wbijanych szpilek i mam ciągłe napięcie z tyłu głowy i na karku oraz barkach. Objawy te są częste u ludzi przy przeżywaniu silnego stresu, niekoniecznie cierpiących na nerwicę.
Fajnie, że tu piszecie co nieco. Jak czytam to w moim temacie, a nie gdzieś tam na forum u kogoś innego, to jest mi trochę lepiej.

A tak ogólnie, to ciekawi mnie, dlaczego to przeważnie kobiety piszą o nerwicy. Czy bardziej są podatne ze względu na swą wrażliwość, czy po prostu mężczyźni cały czas boją się do tego przyznać...
Awatar użytkownika
kadaweryna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 206
Rejestracja: 6 października 2015, o 13:41

19 października 2015, o 03:00

Eee, bez przesady, w adminach na forum jest przewaga mężczyzn, jest po równo już dajmy spokój płci w nerwicy bo ona naprawdę na nic nie wpływa.

Co do Twojej niecierpliwości, ja też tak mam, że chciałam wszystko od razu zeby zadziałało ale tu działa tylko konsekwencja. Jak już staniesz się ekspertem od swojej nerwiczki i "wrzucisz wszystkie objawy, myśli i obawy do kartonu z napisem moja nerwiczka" (moje ulubione zdanie z historii odburzania Victora :D) to naprawdę tak jak dziewczyny piszą w pewnym momencie jakoś tak załapiesz i zaczniesz się odkręcać w drugą stronę serio. Dobrze że myślisz i pracujesz nad tym żeby się dowiedzieć jak sprawić żeby się lepiej czuć ale to co piszesz zrozpaczony świadczy o tym że jeszcze się boisz źle czuć więc nakręcasz się nerwicowo, a poza tym odburzanie dzieje się w codziennym zyciu, jest w tym jak reagujesz na to co Cię spotyka, a nie w tym co sobie wymyślisz i napiszesz palcem na wodzie. Musisz powiedzieć nerwiczko spadajże na szczaw, już mnie znudziły twoje sztuczki! Tylko zw też samo powiedzienie raczej nic nie da, musisz poczuć autentyczne znudzenie nerwicą żeby jej przestać wierzyć. Mnie żeby się tego nauczyć pomogły posty o technice z chochlikiem nerwicowym oraz metafora uspokajania swojego zaburzonego stanu emocjonalnego niczym dziecka, pokazując mu, ze tygrysa nie ma. Powodzenia, dasz radę!
Awatar użytkownika
anetta30
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 113
Rejestracja: 1 października 2015, o 20:12

19 października 2015, o 07:47

Tommy wydaje mi się że twoim problemem jest właśnie to ze za szybko chcesz efektów a to tak nie działa żeby osiągnąć spokój musisz nad sobą pracować do momentu w którym zobaczysz że juz zappomniales ze się starasz a nerwicy juz nie ma

-- 19 października 2015, o 07:47 --
To jedyny skuteczny sposób na pozbycie się lęku nie stawiaj sobie zbyt wysoko poprzeczki bo upadniesz i się zniechęcisz raczej idź powoli rob dwa mniejsze kroczki a nie jeden duży a efekty będziesz miał szybciej niż myślisz tylko bądź cierpliwy konsekwentny i się nie poddawaj a przede wszystkim nie zniechęcaj się jeśli efektów pracy nie zobaczysz odrazu ja w ciebie wierze
ODPOWIEDZ