xnx pomogłeś i to bardzo.. dziekuje Ci! Postaram sie to ogarnąć jak najszybciej i sie wyprowadzić wynająć coś. Co do natrętnych myśli wydaje mi sie że ustepują, wcześniej sie zamartwiałem i myślałem skąd sie pojawiają teraz po prostu są i jest ok, mam nadzieje że wszystko przejdzie.. co do Ojca to on pije od 40 lat, nie pamięta nic co robi. Musze jak najszybciej sie od tego uwolnić mam nadzieje że w tedy poczuje ulge. Chociaż czasami nachodzą mnie myśli typu że znajde dziewczyne, zamieszkam z nią i w tedy dopadnie mnie jakaś depresja strace sens życia i pracowania itd.. to jest okropne..
-- 27 listopada 2014, o 19:05 --
Cześć

u mnie jak narazie średnio. Od rana do popołudnia/wieczora odczuwam zmęczenie i przygnębienie, pod wieczór jest coraz lepiej tak bardziej normalnie.. zacząłem stosować Wyciąg z dziurawca na bazie alkoholu, witamine b kompleks, choline z inozytolem i omege 3.. dziś od rana jakby zmęczenie przeszło czułem sie w miare okej, myśli związane z skokiem przez okno są dalej ale wiem że to głupie natrętne myśli i nie przywiązuje do nich wagi(brak emocji z występowaniem ich) dziś czując sie w miare normalnie zaczałem sobie myśleć że może mi przeszło w końcu? i zaczałem czuć sie super, byłem zadowolony zupełnie tak jak przed tym wszystkim, zmęczenia nie miałem więc czułem sie pełen wigoru, włączyłem muze na słuchawkach swoją ulubioną coś ala energy, w myślach ciągłe że mi przeszło, dostałem jakiegoś stanu mega zadowolenia, serce zaczeło mi szybciej bić, w pewnym momencie po tym w myślach pojawiło sie "A może mam CHAD?" nie poczułem lęku, tylko jakiś lekki niepokój.. zacząłem o tym czytać i tak sie zastanawiam czy czasem tego nie mam:/ w tej chwili czuje sie w miare ok, zadowolenie mineło

ale dołów jakiś też nie ma. Raz też mi sie tak zdarzyło siedząc własnie przed komputerem, poczułem sie ok i znowu zadowolenie dosyć silne dziwnie sie poczułem wręcz przestraszyłem sie tego i położyłem sie spać. Postanowiłem odstawić te suplementy może przez nie tak mi sie dzieje, wkońcu zażywam ich dużo.. sam już nie wiem co mi jest.. teraz będe myślał czy nie mam chad i czytał.. już od godziny siedze i czytam o tym.
-- 12 grudnia 2014, o 10:34 --
Cześć

u mnie coraz lepiej(chyba?) myśli ignoruje/ośmieszam, ale głupia nerwica nie daje za wygraną :p pojawily sie myśli i lęk o schizofrenii (myśl czy czegoś zaraz nie zobacze/usłysze) ale staram sie to ignorować i tlumaczyć sobie w głowie że to tylko nerwica, i idzie jakoś powoli, myśli o Chad już przeszły, teraz schizofrenia.. a wszystko przez przeczytanie jednego tematu na forum że nerwica przechodzi w schizofrenie, albo że można pomylić na początku leczenia schizofrenie z nerwicą

głupota. Wczoraj znowu siedząc, doszła mnie myśl " Jak to jest że to jest wszystko w głowie i jak to w ogóle sie dzieje że sie to pojawia i ze te myśli są" i poczułem znowu lęk i niepokój, przestałem o tym myśleć i sie zagłębiać, i na razie jakoś idzie, co zauważyłem to to że natręctwa dotyczące sprawdzania różnych rzeczy znowu troche zaczeły atakować, kupiłem sobie witaminy i mam pudełko na "wcisk" słychać kliknięcie jak sie zamyka, i mimo że słysze ten dzwięk to musze dociskać dalej ten pojemnik

tak że kręci sie u mnie wszystko co moze być związane z natrętami, czynności/myśli. Denerwuje mnie tylko to poczucie dziwności czy też takiego wewnętrznego lekkiego niepokoju, niby jest ok.. daje rade ale to uczucie sie mnie trzyma jakby ciągle coś było nie tak.. w ciągu dnia czasami przechodzi całkiem i czuje sie dobrze, ale niekiedy znowu wraca albo wieczorem, albo trzyma już od rana, zauważyłem ze wieczorem czuje się lepiej niz z rana. Zmęczenie powoli przechodzi już nie jestem taki senny jak na początku, (spałem po 12 godzin i wstawałem zmęczony a za godzine dentka) teraz obudziłem sie po 8 godzinach sam od siebie pełni wypoczęty więc jest fajnie. Zastanawiam sie też czy tą nerwice nie mogły wywołać te ciagłe przymusy sprawdzania kurków od gazu/ światła, miałem to rok czasu więc jakos to też musiało działać bo przecież wielokrotnie wkurzałem sie na maksa że musze to sprawdzać. Miłego Dnia!
