Victor pisze:Oczywiscie kiedys takze przerabialem tematyke candidow, grzybkow w organizmie i nawet w ktoryms momencie ostro sie za to wzialem.
Z tematami takimi trzeba uwazac, jesli ktos robi to z glowa okey ale majac nerwice latwo wpasowac sie w np candide, szczegolnie ze objawy w niej wymieniane sa tak szeroko rozpisane jak i w nerwicy.
Do jakich ja doszedlem kiedys wnioskow co do tych calych grzybow?
A mianowicie przede wszystkim spece od medycyny naturalnej zawsze powiedza ze macie cialo zagrzybione

Nie spotkałem innego przypadku.
Bo co maja powiedziec innego jak przeprowadzajac wywiad spytaja o rodzaje pokarmu i juz wiadomo ze nie do konca czlowiek zdrowo sie odzywia i w jelitach nie wszystko może być zawsze tak jak byc powinno
Wszystko rozchodzi sie w jelitach i to tam cala grzybnia moze przechylic sie na niewlasciwa strone, bo grzyby w organizmie to ma kazdy i wrecz musi je miec, to jest zdrowe.
Wiec czesto w tych roznych badaniach wynik pozytywny nie oznacza ze jestesmy zatruci, czego nie uslyszymy od tych co sie zajmuja "odtruwaniem".
Czy wierze ze to moze powodowac nerwice? Samej w sobie na pewno nie, ewentualnie moze dawac jakies objawy jej podobne, ale pierdolero nerwicowe jest spowodowane zaburzeniem samym w sobie, wkrecaniem, zyciem, zla filozofia na swiat, nawykami itd.
A co tak to z ludzmi, ktorzy w sieci pisza ze leczac np. candide wyzdrowieli z nerwicy?
Rozmawialem kiedys z paroma takimi osobami i powiem krotko, oni w to po prostu uwierzyli do tego stopnia, ze to candida za to odpowiada, ze puscili przez to kontrole nerwicowa

Zapewne wielu z was by chcialo aby nerwica byla powodowana przez cos namacalnego, cos co mozna zmienic dieta, biorac jakies pastylki, prawda?
Sila woli oraz wiara ze zle sie czujemy "bo w koncu cos znalezlismy!" powoduje ze nerwica odchodzi na dalszy plan, dzieki temu puszczamy nad nia kontrole a ona odchodzi.
Wiec mozna powiedziec ze w taki sposob odburzamy sie
Co do leczenia grzybow, pasozytow to coz...mozna oczywiscie stosowac wiele srodkow, obecnie jest tego multum na to, ale prawda jest taka, ze grzyby biora sie z pozywienia, nadmiaru cukru, slodkiego nabialu oraz maki bialej - pszennej, a do tego niezdrowego tybu zycia oraz brania czesto antybiotykow.
Mocna candida jest mozliwa np. u ludzi leczacych sie onkologicznie wiec tez nie ma co wpadac w paranoje z tym jedzeniem ale faktem jest ze najlepiej jest wykluczyc, (w miare mozliwosci) biala make, wszelki rafinowany cukier a takze nabial, jadac twarogi, albo jogurty naturalne.
Ja tak zrobilem pare lat temu i obecnie bez mala zupelnie nie uzywam bialej maki, cukru i nabialu typu mleko.
Czy to spowodowalo poprawe u mnie w nerwicy?
Nie, chociaz wlasnie na poczatku spowodowalo mega motywacje bo "moze mi to tym sposobem przejdzie"

Ale widocznie nie do konca w to wierzylem
Natomiast na pewno latwiej mi trzymac wage, na pewno nie czuje sie zmeczony przez objadanie sie i spozywanie cukrow, i na pewno przeszly mi wszelkie dolegliwosci zoladkowe a kiedys mialem wiele z tym problemow takich jak refluksy, zgagi, podejrzenia wrzodow i inne cuda, to mi pomoglo na to, moge powiedziec w 100 %.
Dobrze jest zadbac o siebie po prostu patrzac na to co sie je, w miare mozliwosci przynajmniej, chociaz nie jest to akurat tak trudne jak by sie wydawalo ani kosztowne.
Trzeba takze unikac antybiotykow i brac je w ostatecznosci a nie jak teraz idziesz do lekarza z katarem dostajesz antybiotyk i ludzie biora "bo lekarz przepisal".
Ja akurat mam inne podejscie niz na martusia bo uwazam ze wlasna wiedza nie zaszkodzi (jesli nie chodzi o operacje bo tego sami NIESTETYnie zrobimy xd) i w obecnych czasach warto samemu wiedziec co mozna robic i jak pewne sprawy nawet leczyc (nie mam zaufania w pelni do sluzby zdrowia), ale tez nie warto popadac w skrajnosci jak to wyzej bunia napisala.
Jak macie problemy ze soba od jakiegos czasu, macie pewne powody, czujecie ze cos was blokuje, nie macie zycia jakie byscie chcieli to nie ma co ukrywac, pasozyty, grzyby ani nic innego za to nie odpowiada.
Wiec warto po prostu wiedziec, ze jelita to wazny element organizmu a nie tylko tworzacy odchody

i warto pomyslec co sie je aby tego nie obciazac dodatkowo.
Od siebie dodam ze po prostu nie jadam slodyczy, zamiast bialej maki uzywam orkiszowej a chleb jem razowy lub zytni na zakwasie, i jadam twarogi oraz jogurty naturalne, cala reszte jem normalnie bez zadnych udziwnien.
Efekt? Poprawiona i dobra stała praca ukladu trawiennego
Jaki to mogło mieć u mnie efekt jeżeli chodzi o nerwicę?
Przede wszystkim majac nerwice kazda rzecz jest wazna, bo wszystko nas bardziej oslabia, np. majac refluks od zlej diety, majac obciazone jelita to przy nerwicy waga tego problemu o wiele wzrasta, wiec dbajac o to... jest jedno zmartwienie mniej
