Wkręciłem sobie że moja kobieta chce mnie skrzywdzić :p
Czyli że zaciągnie mnie do łóżka,aby odwrócić moją uwagę,wtedy coś mi poda i obudzę się bez nerek gdzieś na zadupiu
o ile w ogóle się obudzę ...

Nie podoba mi się to,czuję się winny ,jak ja w ogóle mogę mieć takie myśli
Z drugiej strony,wydaje mi się uzasadniona ta obawa bo przecież wszystko dzieje się tak szybko ...

Już zdążyłem zaliczyć fazę rezygnacji,niechęci,odtrącenia jej,potem w ciągu kilku godzin zwrot o 180'
Tęsknota etc

10 marca mam wsiąść w pociag i ruszyć do Pruszcza Gdańskiego,to ma być moja próba i próba związku
Albo wygram z nerwicami,fobiami itp i damy radę być razem
albo przegram czyli udowodnię że związek między nami nie jest możliwy...
Nie wiem co ze sobą zrobić,przeżywam depresję i euforię jednocześnie,dziś jestem ekstrawertycznym introwertykiem ...
Luty - miesiąc paradoksu,święto absurdu.

-- 19 lutego 2015, o 22:59 --
Zapomniałem o najważniejszym
Co ja powinienem dać do poczytania swojej kobiecie na temat osób takich jak ja?
Żeby wiedziała kiedy i jak zareagować,żeby nie czuła się atakowana w chwili gdy powiem lub zrobię coś głupiego
z powodu ataku paniki etc...jaką instrukcję obsługi chciałbym jej dać bo ...w sumie warto ja przygotować przed spotkaniem
W trakcie spotkania i bycia obok siebie,już będzie za późno na naukę :p

Boję się że mnie odepchnie,że nie podoła ..sam ją próbowałem odepchnąć od siebie a potem tęskniłem ,nadal tęsknię...

o TYM ŻE ona chce Cię skrzywdzić,
a więc w jednym z nagrań było właśnie o takich myślach takich niby złych, które sobie przychodzą. I to podobno tak jest, ale nie bierze się ich na poważnie.