Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Brak odczuwania czegokolwiek..

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
p.karnia1
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 989
Rejestracja: 13 listopada 2016, o 11:28

26 czerwca 2018, o 17:03

Cześć, jest tu jeszcze ktoś kogo męczy coś takiego? Od kad zmagam się z zaburzeniami nie odczuwam kompletnie nic. Nie odczuwam radości, szczęścia, ale też nie odczuwam tych przykrych emocji.. Chyba nawet jak by mi ktoś umarł nie po płakał bym się.. Oglądałem jakiś filmik w internecie jak policjanci okropnie potraktowali staruszke i co poczułem? Wielka pustkę w środku, nic! Jestem osobą wrażliwa, czuła, opiekuńcza, a odczuwanie tego wszystkiego poporostu znikło. Czasem mi się zdarza gdy coś oglądam że zakręcie się łezka taka prawdziwa ze szczęśćia ale to jest tak rzadko.. Tak bardzo mi tego brakuje :( " chyba jedyne uczucie które często mi towarzyszy, wsumie to codziennie to wyrzuty sumienia..
Per aspara ad astra
dr House
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 8
Rejestracja: 24 czerwca 2018, o 13:13

26 czerwca 2018, o 17:06

Bierzesz jakieś leki ?
p.karnia1
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 989
Rejestracja: 13 listopada 2016, o 11:28

26 czerwca 2018, o 17:10

Escitalopram, ale zanim zacząłem go brać to też to było.. Esci może trochę to tylko poglebil
Per aspara ad astra
dr House
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 8
Rejestracja: 24 czerwca 2018, o 13:13

26 czerwca 2018, o 18:02

SSRi lubią spłaszczać emocję, ale też może być tak, że po prostu blokujesz się wewnętrznie na odczuwanie silnych emocji.
Spróbuj wprowadzić do swojego życia jakieś nowe doświadczenia, doznania, zainteresowania .
p.karnia1
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 989
Rejestracja: 13 listopada 2016, o 11:28

26 czerwca 2018, o 18:05

Przypomniałem sobie, przed braniem leków jedyna okazją gdzie czułem coś była psychoterapia, na sesji gdy opowiadałem potrafiłem cała sesje płakać, gdy rozmawialiśmy o miłości rodziców, o to że dali wszystko co potrafili potrafiłem płakać ze szczęścia, wiele razy wylatywalem z gabinetu jak na skrzydłach, jak po ekstazie, płakałam z radości biegałem i podskakiwalem na chodniku.. To wtedy było takie prawdziwe... :(
Per aspara ad astra
Awatar użytkownika
Guett
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 841
Rejestracja: 1 września 2014, o 11:35

26 czerwca 2018, o 18:13

p.karnia1 pisze:
26 czerwca 2018, o 17:03
Cześć, jest tu jeszcze ktoś kogo męczy coś takiego? Od kad zmagam się z zaburzeniami nie odczuwam kompletnie nic. Nie odczuwam radości, szczęścia, ale też nie odczuwam tych przykrych emocji.. Chyba nawet jak by mi ktoś umarł nie po płakał bym się.. Oglądałem jakiś filmik w internecie jak policjanci okropnie potraktowali staruszke i co poczułem? Wielka pustkę w środku, nic! Jestem osobą wrażliwa, czuła, opiekuńcza, a odczuwanie tego wszystkiego poporostu znikło. Czasem mi się zdarza gdy coś oglądam że zakręcie się łezka taka prawdziwa ze szczęśćia ale to jest tak rzadko.. Tak bardzo mi tego brakuje :( " chyba jedyne uczucie które często mi towarzyszy, wsumie to codziennie to wyrzuty sumienia..
Tak. Ja również nic nie odczuwam. Emocji, ciała, smaków, zapachów itp.
i'm tired boss
Awatar użytkownika
Celine Marie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1983
Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22

26 czerwca 2018, o 18:15

Mam i ja ,deprecha,anhedonia i dd pewnie razem wzięte
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic

Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
p.karnia1
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 989
Rejestracja: 13 listopada 2016, o 11:28

26 czerwca 2018, o 19:07

Guett ty żyjesz :friend: a ja już byłem pewny że się odburzyles bo się nic tu nie zalisz ^^ tęsknilem haha :friend:
Per aspara ad astra
p.karnia1
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 989
Rejestracja: 13 listopada 2016, o 11:28

1 lipca 2018, o 19:27

Nie wiem ale chyba nie jest ze mną tak źle, oglądałem wczoraj projekt lejdis, niby głupota, ale dziewczyny pisały listy do swoich rodziców o tym że ich kochają, pisały to na co zawsze brakowało im odwagi żeby powiedzieć, i tak mnie wzruszylo kurde że się popłakałam bez kitu, aż wstyd :ups ale chyba skoro takie momenty są to znaczy że nie jest tak do końca źle z tymi uczuciami co?
Per aspara ad astra
Awatar użytkownika
Juliaaa78569
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 589
Rejestracja: 27 kwietnia 2018, o 16:25

1 lipca 2018, o 19:31

To normalne w nerwicy. Poczytaj sobie materialy i słuchaj Divovica. Jest to po prostu stan defensywy umysłu, w którym jest odcięcie od emocji. Nic nie normalnego. Po prostu musisz to zaakceptować, że na razie tak jest i jakiś czas będzie. Rozglądaj się po forum i wdrażaj wiedzę w życie 😇
ODPOWIEDZ