Cześć. Założyłam tutaj konto bo mam nadzieję,że mi doradzicie. Od ok roku nie mam ochoty na seks. Nie nastąpiło to od razu, wszystko postępowało z czasem. Nie chce mi się do niego przytulać. Jakakolwiek perspektywa stosunku budzi we mnie obrzydzenie. Do zbliżeń dochodzi raz na tydzień, raz na dwa tygodnie na weekend jak on to inicjuje. Na tygodniu również zdarza mu sie mnie namawiać ale ja znajduję sobie powody aby tego nie robić. W naszym związku jest coraz gorzej nie spędzamy ze soba czasu. Kłócimy się. Co robić?
Byłąm pewna,że to wina tabletek anty ale przestałam brać i było tak samo ( teraz też biorę chociaż zaczynam się zastanawiać jak jest sens przy tak rzadkim współżyciu).
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Brak ochoty na seks od roku
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 23
- Rejestracja: 9 listopada 2022, o 10:58
Problem nie leży w tabletkach tylko w tobie moim zdaniem partner przestał cie pociągać fizycznie. Raz na tydzień to i tak nie jest najgorzej Polecam wprowadzić jakieś urozmaicenia, warto spróbować sobie hiszpańskiej muchy (sex elixir).
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 41
- Rejestracja: 18 listopada 2022, o 11:38
Badałam hormony i wszystko jest teoretycznie w porządku. NIe mam rówież problemów z tarczycą tak wiec w tym raczej nie jest problem. Kiedyś bardzo lubiłam seks, uwielbiałam pieścić go oralnie, jak on mnie pieścił. Aktualnie czasami robie mu loda ale po to aby się ode mnie odczepił i mnie nie napastował.Myślę,ze sytuacja również dla niego jest trudna ponieważ wydaje mu się,ze mi sie nie podoba ( najgorsze jest, że kilka razy wykrzycałam mu w kłótni, że zupełnie nie mam ochoty na seks z nim oraz,że mnie nie kręci). Nawet gadżetów erotycznych nie chce mi się próbować ( on też fantacji nie ma i nawet nie proponuje abyśmy czegoś spróbowali).
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 269
- Rejestracja: 12 lipca 2022, o 08:29
Miłość to bardzo złożony temat.
Mam najlepszego przyjaciela z którym byłam rok w związku - oboje pomyliliśmy "miłości" byliśmy pewni, że skoro tak super nam się spedza czas, rozmawia i w ogóle, to to na pewno jest właśnie to.
Kocham go, bardzo, obecnie chyba bardziej niż kogokolwiek, ale nie jest to miłość romantyczna, nie ma ognia - jest troska, zainteresowanie, wsparcie, ciepło swego rodzaju, ale nie ma potrzeby bliskości/dotyku. A trzeba Ci wiedzieć droga autorko, że moim językiem miłości jest dotyk więc to, że tego nie potrzebuję było pierwszym sygnałem że coś jest nie tak.
Przemyślcie oboje w jakim wymiarze jesteście dla siebie ważni, czy wyobraźcie sobie swoją starość razem, emeryturę czy to w spokojnym domku, czy kamperem w drodze. Jeśli nie widzisz żadnego scenariusza to wydaje mi się (ale to tylko moja opinia, nie musisz się z nią zgadzać) że czas poszukać czegoś innego.
Od siebie polecam też kontakt z psychologiem i psychiatrą i terapię https://www.psychiatrzy.warszawa.pl/ Można skorzystać w formie online.
Mam najlepszego przyjaciela z którym byłam rok w związku - oboje pomyliliśmy "miłości" byliśmy pewni, że skoro tak super nam się spedza czas, rozmawia i w ogóle, to to na pewno jest właśnie to.
Kocham go, bardzo, obecnie chyba bardziej niż kogokolwiek, ale nie jest to miłość romantyczna, nie ma ognia - jest troska, zainteresowanie, wsparcie, ciepło swego rodzaju, ale nie ma potrzeby bliskości/dotyku. A trzeba Ci wiedzieć droga autorko, że moim językiem miłości jest dotyk więc to, że tego nie potrzebuję było pierwszym sygnałem że coś jest nie tak.
Przemyślcie oboje w jakim wymiarze jesteście dla siebie ważni, czy wyobraźcie sobie swoją starość razem, emeryturę czy to w spokojnym domku, czy kamperem w drodze. Jeśli nie widzisz żadnego scenariusza to wydaje mi się (ale to tylko moja opinia, nie musisz się z nią zgadzać) że czas poszukać czegoś innego.
Od siebie polecam też kontakt z psychologiem i psychiatrą i terapię https://www.psychiatrzy.warszawa.pl/ Można skorzystać w formie online.