Hej , czy wy również mieliscie objaw związany z brakiem apetytu? Zawsze lubialem jeść , ostatnio nawet gdy miałem nerwicę i tak jadlem , ale teraz nie odczuwam potrzeby jedzenia , no kompletny brak apetytu zacząłem sie wkrecac w anoreksję ale pomyślałem ze z dnia na dzień anoreksja sie nie robię a nigdy nie chciałem sie odchudzac , dodam ze trenuje piłkę nożną ale watpie by treningi jakieś zmiany wprowadziły ze nie odczuwam głodu
I jak mam taki objaw szybko zwalczyć bym znów poczuł jak to jest zjeść cos dobrego , bym znowu chciał cos zjeść , bo jedzenie przy moim trybie życia jest ważne
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Brak apetytu
-
- Gość
Ja jak mam super rozwiniętą nerwicę to nie mam ochoty na nic .Potrafiłam cały dzień nic nie jeść...A jak jst lepiej to np,jednego wafelka potrafie jesc kilka godzin ..po pracy cos zjadam wieczorem małego i koniec ...ja tez lubiłam jesc ,a przez nerwice sorry ale nie 

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 34
- Rejestracja: 9 lipca 2016, o 12:59
No cóż będę sie zmuszał do jedzenia no bo bez jedzenia nie będę wstanie grac na pełnych obrotach , nie będę sobie nic wkrecac i oby szybko minęło bo juz sie przestraszylem oczywiście jakby inaczej ZE UMRE OD TEGO BRAKU JEDZENIA eh ta głupia nerwica.. 

- myszusia
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 545
- Rejestracja: 11 lutego 2016, o 13:10
Mazurek ja tez przerabialam brak apetytu. Meczace bylo to strasznie od wszystkiego mnie odpychalo i to dobre 2 tyg jedynie co mi wchodzilo to banany,platki na mleku i jakies zupy. Ale za to duzo pilam,zeby sie nie odwodnic. Tez zmuszalam sie do jedzenia jadlam mniej a czesto i robilam sobie posilki urozmaicone warzywka itd zeby ladnie wygladalo i miec lepszy apetyt. 

" W życiu wygrywa tylko ten,kto pokonał samego siebie. Kto pokonał swój strach,swoje lenistwo,swoją nieśmiałość"
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 34
- Rejestracja: 9 lipca 2016, o 12:59
A powiesz mi jakie dania ci pomagały na brak apetytu? Ogólnie to oczywiście na brak apetytu reaguje tym pieprzonym lekiem ale umiem sie uspokoić tyle za zaraz znów jest myśl co ty nic nie zjesz po co ci to schudniesz będziesz zle wyglądał itd no a do tego nerwica uczepila sie po raz drugi tego ze boje sie gdy mojej dziewczyny nie ma przy mnie miałem to wczesniej juz ale przeszły te myśli sam nie wiem kiedy
ale jeżeli załóżmy dwa tygodnie mój apetyt sobie spał to wytrzymam
nerwica nas tylko umacnia 
-- 12 września 2016, o 17:40 --
Myszusia a ty jeszcze masz nerwicę?



-- 12 września 2016, o 17:40 --
Myszusia a ty jeszcze masz nerwicę?
- myszusia
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 545
- Rejestracja: 11 lutego 2016, o 13:10
Mazurek hmm jeszcze cos mnie trzyma ogólnie to ja ostatnio mam dość nerwowy okres i ta nerwica się tym zywi. Choc juz dużo rzeczy opanowalam i zmieniłam cóż widocznie jeszcze potrzebuje czasu.
Co do jedzenia to powoli zmuszałam sie do żeby cos zjeść i również sie bałam,ze będę sie zle czuć itd. Wiec nadrabialam owocami, warzywami po prostu,żeby bylo kolorowo na talerzu i dzieki temu jakos ladniej wygladalo i miałam ochotę.
minie Ci tylko nie trzeba nadawać tez temu wartości choc wiem po sobie,ze ciężko z tym 
Co do jedzenia to powoli zmuszałam sie do żeby cos zjeść i również sie bałam,ze będę sie zle czuć itd. Wiec nadrabialam owocami, warzywami po prostu,żeby bylo kolorowo na talerzu i dzieki temu jakos ladniej wygladalo i miałam ochotę.


" W życiu wygrywa tylko ten,kto pokonał samego siebie. Kto pokonał swój strach,swoje lenistwo,swoją nieśmiałość"
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 14
- Rejestracja: 5 sierpnia 2015, o 18:08
Witaj, dorzucę swe trzy grosze.....każdy "lepszy" epizod jakichś nowych dolegliwości zdrowotnych kończy się brakiem apetytu.
Tak więc w 2007 roku nie jadłem 12 dni...pamiętam jak dziś. Dosłownie miałem wrażenie jakbym wcale nie miał żołądka! Zwyczajnie go nie czułem....Myślałem...więcej, bylem pewien że już chyba nigdy niczego nie zjem. Ale zapomniałem się w barze i z rozpędu doklep*iłem zapiekankę przy czym się zdziwiłem tym jak gładko weszła...Także tak. Niestety takie diety powtórzyły się jeszcze kilkakrotnie, a ostatnio w czerwcu
Tak więc w 2007 roku nie jadłem 12 dni...pamiętam jak dziś. Dosłownie miałem wrażenie jakbym wcale nie miał żołądka! Zwyczajnie go nie czułem....Myślałem...więcej, bylem pewien że już chyba nigdy niczego nie zjem. Ale zapomniałem się w barze i z rozpędu doklep*iłem zapiekankę przy czym się zdziwiłem tym jak gładko weszła...Także tak. Niestety takie diety powtórzyły się jeszcze kilkakrotnie, a ostatnio w czerwcu