Cześć.
To mój pierwszy wpis, jeśli nie jest we właściwym miejscu, niech Administracja przeniesie go.
Skoro weszłaś/wszedłeś tu, oznacza to że wiesz o czym będzie ten wywód. 2 lata umierania, Setaloft, potem kolejny rok zajęło pojmowanie co mi jest, próby wychodzenia z nerwicy i odstawienie leków. Skupmy się na tym ostatnim i skutkach.
Leki odstawiałem samodzielnie, zmniejszając dawkę w ciągu pół roku. W szczycie połykania tabletek, brałem 100mg rano i 100mg wieczorem.
Nie polecam odstawienia na własną rękę
W końcu nastał ten dzień, kiedy musiałem nie wziąć tabletki. Sama myśl o tym fakcie, była dla mnie stresująca, bo przecież jak to można nie wziąć tabletki, którą brało się przez 3 lata, co wtedy będzie, czy nerwica wróci? Ale chęć przestania życia na tabletkach była silniejsza.
Rano czułem się nieswojo, ale nie było najgorzej. Zająłem się pracą i nie myślałem o nich. Popołudniu dostałem pierwsze brain zaps.
Cholernie ciężko opisać, co się wtedy czuje. To jakby uczucie prądu przechodzące przez mózg, połączone z szumem usznym. U mnie doszedł do tego oczopląs i drętwienie ust lub palców prawej dłoni. Trwa to ułamek sekundy, można porównać częstotliwość do tego, jakby przeczytać na głos: "sz, sz, sz" czasami to "sz" występowało raz, ale dochodziło do 7 w piku.
Jest to mega nieprzyjemne, choć zupełnie niegroźne odczucie, które może (nie musi) wystąpić po odstawieniu antydepresantów ogólnie. Jest to powszechne, przebadane zjawisko, choć specjaliści nie znają dokładnej genezy tego.
U mnie trwało to 18 dni intensywnie, następnie 3-4 dni słabło i zniknęło.
Dziś jestem kilka miesięcy po odstawieniu leków, czuje się wolny, wróciły pozytywne emocje, które były tłumione przez leki. Wróciły też smutki, ale takie jest życie i takie ma ono być. Kocham życie.
Pozdrawiam.
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Brain zaps - odstawienie SSRI
-
- Nowy Użytkownik
- Posty: 13
- Rejestracja: 10 lutego 2025, o 15:11
Witaj sam mam nerwicę i często zastanawiam się nad lekami czy możesz powiedzieć jak działały na ciebie leki przez te 3 lata czy ci pomogły jak to było być na lekach? I dlaczego postanowiłeś odstawić pozdawiam
-
- Nowy Użytkownik
- Posty: 3
- Rejestracja: 29 maja 2025, o 05:40
Leki przepisał mi psychiatra, mowil że trochę Pan pobierze, będzie lepiej i potem zobaczymy.
Po pierwszej tabletce wszystkie objawy minęły w ciągu 15 minut. To był cud! (cud placebo) nerwica minęła momentalnie. tego dnia, do końca dnia pamiętam, że byłem zupełnie wyleczony. Po czasie jednak objawy powaracały i po roku stwierdziłem, że one w ogóle jakby nie działały tak na prawdę na mnie. Pierwszą decyzję o odstawieniu podjąłem w czasie pandemii, to lekarz odradził mi ten moment. Zaproponował, że odstawimy jak się wszystko uspokoi. Mijały lata, a ja tkwiłem z tymi lekami, które chciałem odstawić, ale bałem się tego kroku. W końcu dorosłem do tej decyzji i zrobiłem to samodzielnie, spotniowo zmniejszając dawki.
Lekko nie było, pierwsze tygodnie to był koszmar. Jednak warto się poświęcić i uwolnić od leków.
Sumując, gdybym mógł, to bym nie zaczynał brac tabletek. Według mnie to ogromna strata.
Ale każdy jest innym przypadkiem, Tobie być może pomogą.
Po pierwszej tabletce wszystkie objawy minęły w ciągu 15 minut. To był cud! (cud placebo) nerwica minęła momentalnie. tego dnia, do końca dnia pamiętam, że byłem zupełnie wyleczony. Po czasie jednak objawy powaracały i po roku stwierdziłem, że one w ogóle jakby nie działały tak na prawdę na mnie. Pierwszą decyzję o odstawieniu podjąłem w czasie pandemii, to lekarz odradził mi ten moment. Zaproponował, że odstawimy jak się wszystko uspokoi. Mijały lata, a ja tkwiłem z tymi lekami, które chciałem odstawić, ale bałem się tego kroku. W końcu dorosłem do tej decyzji i zrobiłem to samodzielnie, spotniowo zmniejszając dawki.
Lekko nie było, pierwsze tygodnie to był koszmar. Jednak warto się poświęcić i uwolnić od leków.
Sumując, gdybym mógł, to bym nie zaczynał brac tabletek. Według mnie to ogromna strata.
Ale każdy jest innym przypadkiem, Tobie być może pomogą.
-
- Nowy Użytkownik
- Posty: 13
- Rejestracja: 10 lutego 2025, o 15:11
I dajesz rade funkcjonować? Jak sobie radzisz? Czemu odstawilaś nie działały?