Witam. od ponad pół roku mam codzien jakieś sny. nawet kiedyś pisałem tu na forum że mam jakby sny na jawie że jestem gdzieś np. z dziewczyna zamykam pczy i po paru minutach coś mi się sni ale tak że czuje wszystko co sie dziehe na zewnatrz. spróbuje to opisać dokładniej
dziś w nocny snilo mi się coś dziwnego i gdysie obudzilem czulem się jakbym zostal w tym śnie. nie moglem się z niego uwolnić. gdy zamykalem oczy to tak jalbym byl w tym snie. nawet myślałem jakieś glupoty "to Ty tam idz ja zostane" i nawet na głos to powiedzialem..

co mi jest??

Hej. Według mnie w sytuacjach kiedy gdzieś jesteś i zamykasz oczy jedynie doświadczasz wyrazistych obrazów, to nie są sny. A Ty jako nerwicowiec odbierasz to jako sen bo boisz się tego. Myślę, że każdy kto zamknie na kilka minut oczy to zacznie sobie coś wyobrażać i to jest w zupełności normalne. A co do tego zostawania w śnie, też tak miałam. Jedyna rada to nie skupiać się na tym, od tego nic Ci się nie stanie a nadawanie temu wagi jedynie pogłębia Twój lęk.

nie to nie sa wyobrażenia.

pod jakim względem twierdzisz, że nie są?

Hej Direct. Moim zdaniem po prostu jesteś zmęczony i szybko "odpłwasz". Ja ostatnio chciałem pomedytować i też po prostu straciłem koncentrację, odpłynąłem sobie w tą pierwszą fazę snu. NIby byłem jeszcze świadomy, ale już tak nie w pełni, bo stopniowo tą świadomość traciłem. I jakieś tam wyobrażenia pojawiały bez mojego udziału w sensie miałem wrażenie że gram w filmie który dopiero co oglądałem. Gdyby nie nerwicowe wyczulenie to pewnie bym sobie zasnął, ale jako że mnie to odruchowo wystraszyło, to się wybudziłem.

A co do samych już snów. Też nawet dzisiaj miałem taką sytuację, że miałem jakieś intensywne sny i było ich dużo, więc chwilę po przebudzeniu musiałem jakby się "ogarnąć" co się wydarzyło tam. A że czasem człowiek jeszcze nie jest do końca przebudzony to może nawet coś niemal nieświadomie powiedzieć o tym śnie.

Moja dziewczyna bardzo często gada przez sen, a ja po prostu się z tego śmieje, mimo że gada niezłe głupoty


W dodatku pomyśl ile osób czasem chce jeszcze iśc spać dalej tylko po to żeby "dośnić" swój sen. To tak samo jak Ty przez moment zostałeś jeszcze w tym co się działo we śnie

Po prostu się do końca nie wybudziłeś, to Ci jest Ja tak mam od ostatniego czasu codziennie, że wstaje, i jeszcze sobie drzemie a w tym czasie nadal jakby jeszcze sobie śnie. I z tego co pamiętam przed zaburzeniem też tak miałem i chyba nie tylko ja Po prostu w tym stanie na wszystko jesteś przesadnie wyczulony, i czasami nawet normalne rzeczy wydają się nam nienormalne. Więc nie panikuj stary, nie zagłębiaj się tak w te objawy, wierz mi że to nie absolutnie żadnego sensu.

Dzięki wielkie! Jesteście lepsi niż neuroleptyki

-- 22 sierpnia 2014, o 00:11 --
proszę o szybka odpowiedź! dziś rano nie mogłem się obudzić. pierwsze kilka minut to byla masakra.. obraz mi drga okropnie i takie cholerne bicie serca duże..bczy ktoś to miał? co to jest?

Nerwica.

"Co to jest?", "Co to jest?" A co ma być? Na 99% nerwica + mocna derealka, przez to wydawało Ci sie że to ciągle sen

To fachowo inaczej sie nazywa
aczkolwiek to typowe w nerwicy a nerwica to nic innego jak stan napiecia i dlatego tak czasem bywa

Śpisz śpisz a nagle masz świadomy sen i nie możesz sie wybudzic
SPokojnie bez paniki ludzie tak bez nerwicy mają.
Ale w nerwicy sie to za bardzo wszystko co sie zdarzy analizuje.
zupełnie nie potrzebnie także było mineło trzeba żyć dalej
Buzka w góre z lęków sie wychodzi

nerwusek, żebyś Ty wiedział jakie ja mam sny! Jakieś bydlę weszło do sypialni, zdarło ze mnie kołdrę i siadło na klatkę piersiową. Zaczęło dusić i wyć. Poczułem się jakbyś ktoś mnie ciągnął gdzieś w głąb łóżka, a później jakby mnie wyciągał z pokoju. Obudziłem się i nie pamiętałem gdzie jestem i jak się nazywam. Takiej pustki w głowie nie miałem nigdy! Zastanawiałem się jak to bydle wlazło do sypialni, a jak załapałem, że to był sen, a ja to ja, dochodziłem do siebie cały dzień. Masakra.