Moi drodzy .

Dziś podczas wieczornej toalety przestraszyłam się odbicia w lustrze ponieważ moja twarz zaczęła mi przypominać twarz Jezusa. Stwierdziłam że strasznie podobna jest ta obca twarz do jego twarzy. Szybko uciekła z łazienki i boję się spojrzeć w lustro. Czy to jeszcze depersonalizacja nerwicowa czy to już jakaś mocniejsza schiza ?
Czy jestem krok od psychozy i zwariowania?
Dziś już nie zasnę... co się dzieje w mojej głowie poplatanie z pomieszaniem.

Ehhh przeczytaj sobie to jest-derealizacja-depersonalizacja-jak-wyleczy.html oraz najlepiej to jakie można mieć objawy a tu najlepiej według mnie Victora post22692.html#p22692 i jego zmagania moja-historia-derealizacji-i-depersonal ... t3937.html
To po prostu objaw depersonalizacji połaczony z analizą i doszukiwaniem się. Nie unikaj lustra, Victor też unikał bo czuł, że widzi siebie jako diabła. Poczytaj i zdobądź wiedzę bo z każda taką rzeczą bez wiedzy będziesz panikowała. Z wiedzą też ale inaczej i krócej i nie będziesz w sytuacji bez wyjścia.