Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Atak paniki przy szeptach itp.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 4
- Rejestracja: 20 stycznia 2022, o 12:23
Witam, od dłuższego czasu zacząłem doznawać dziwnych ataków przy konkretnych sytuacjach. Mianowicie gdy ktoś się specyficznie do mnie uśmiechnie bądź zacznie mówić do kogoś innego szeptem zaczyna mi zatykać uszy, odczuwam kołatanie serca, wysychają mi usta, robię się blady i odrealniony, jakbym tracił czucie w kończynach. Na domiar złego parę osób zaczęło robić sobie ze mnie w ten sposób "żarty", nie jestem nawet w stanie zareagować. Próbowałem skupiać myśli na czymś innym, zmieniać podejście, nic nie działa. To się dzieje w pracy. Nie mam myśli że ktoś mnie obgaduje czy coś, szczerze to nie przejmuje się zbytnio opinią innych ale dla mnie jest to jakaś abstrakcja, kompletnie nie potrafię tego zrozumieć. Za tydzień mam umówioną wizytę z psychologiem, ale chciałbym się dowiedzieć czy ktoś miał coś podobnego albo czy ktoś może udzielić rady?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 209
- Rejestracja: 25 października 2021, o 19:11
Mam to samo, szept budzi we mnie lęk, masz przewrażliwiony system nerwowy, ktory blednie interpretuje sygnaly z otoczenia. Jedyny sposob zeby z tym walczyc, to nie przejmowac sie tym.persymon pisze: ↑24 stycznia 2022, o 11:00Witam, od dłuższego czasu zacząłem doznawać dziwnych ataków przy konkretnych sytuacjach. Mianowicie gdy ktoś się specyficznie do mnie uśmiechnie bądź zacznie mówić do kogoś innego szeptem zaczyna mi zatykać uszy, odczuwam kołatanie serca, wysychają mi usta, robię się blady i odrealniony, jakbym tracił czucie w kończynach. Na domiar złego parę osób zaczęło robić sobie ze mnie w ten sposób "żarty", nie jestem nawet w stanie zareagować. Próbowałem skupiać myśli na czymś innym, zmieniać podejście, nic nie działa. To się dzieje w pracy. Nie mam myśli że ktoś mnie obgaduje czy coś, szczerze to nie przejmuje się zbytnio opinią innych ale dla mnie jest to jakaś abstrakcja, kompletnie nie potrafię tego zrozumieć. Za tydzień mam umówioną wizytę z psychologiem, ale chciałbym się dowiedzieć czy ktoś miał coś podobnego albo czy ktoś może udzielić rady?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1159
- Rejestracja: 25 października 2018, o 23:15
Dokładnie ja reaguje na opinie lekiem. Kiedy ktoś mówi ze jestem wybredny ze mi jakaś dziewczyna mi nie podoba się.HysSpodGory pisze: ↑24 stycznia 2022, o 11:21Mam to samo, szept budzi we mnie lęk, masz przewrażliwiony system nerwowy, ktory blednie interpretuje sygnaly z otoczenia. Jedyny sposob zeby z tym walczyc, to nie przejmowac sie tym.persymon pisze: ↑24 stycznia 2022, o 11:00Witam, od dłuższego czasu zacząłem doznawać dziwnych ataków przy konkretnych sytuacjach. Mianowicie gdy ktoś się specyficznie do mnie uśmiechnie bądź zacznie mówić do kogoś innego szeptem zaczyna mi zatykać uszy, odczuwam kołatanie serca, wysychają mi usta, robię się blady i odrealniony, jakbym tracił czucie w kończynach. Na domiar złego parę osób zaczęło robić sobie ze mnie w ten sposób "żarty", nie jestem nawet w stanie zareagować. Próbowałem skupiać myśli na czymś innym, zmieniać podejście, nic nie działa. To się dzieje w pracy. Nie mam myśli że ktoś mnie obgaduje czy coś, szczerze to nie przejmuje się zbytnio opinią innych ale dla mnie jest to jakaś abstrakcja, kompletnie nie potrafię tego zrozumieć. Za tydzień mam umówioną wizytę z psychologiem, ale chciałbym się dowiedzieć czy ktoś miał coś podobnego albo czy ktoś może udzielić rady?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 4
- Rejestracja: 20 stycznia 2022, o 12:23
Czy można to wyleczyć żeby się to nie powtarzało?HysSpodGory pisze: ↑24 stycznia 2022, o 11:21Mam to samo, szept budzi we mnie lęk, masz przewrażliwiony system nerwowy, ktory blednie interpretuje sygnaly z otoczenia. Jedyny sposob zeby z tym walczyc, to nie przejmowac sie tym.persymon pisze: ↑24 stycznia 2022, o 11:00Witam, od dłuższego czasu zacząłem doznawać dziwnych ataków przy konkretnych sytuacjach. Mianowicie gdy ktoś się specyficznie do mnie uśmiechnie bądź zacznie mówić do kogoś innego szeptem zaczyna mi zatykać uszy, odczuwam kołatanie serca, wysychają mi usta, robię się blady i odrealniony, jakbym tracił czucie w kończynach. Na domiar złego parę osób zaczęło robić sobie ze mnie w ten sposób "żarty", nie jestem nawet w stanie zareagować. Próbowałem skupiać myśli na czymś innym, zmieniać podejście, nic nie działa. To się dzieje w pracy. Nie mam myśli że ktoś mnie obgaduje czy coś, szczerze to nie przejmuje się zbytnio opinią innych ale dla mnie jest to jakaś abstrakcja, kompletnie nie potrafię tego zrozumieć. Za tydzień mam umówioną wizytę z psychologiem, ale chciałbym się dowiedzieć czy ktoś miał coś podobnego albo czy ktoś może udzielić rady?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1159
- Rejestracja: 25 października 2018, o 23:15
persymon pisze: ↑24 stycznia 2022, o 14:46Czy można to wyleczyć żeby się to nie powtarzało?HysSpodGory pisze: ↑24 stycznia 2022, o 11:21Mam to samo, szept budzi we mnie lęk, masz przewrażliwiony system nerwowy, ktory blednie interpretuje sygnaly z otoczenia. Jedyny sposob zeby z tym walczyc, to nie przejmowac sie tym.persymon pisze: ↑24 stycznia 2022, o 11:00Witam, od dłuższego czasu zacząłem doznawać dziwnych ataków przy konkretnych sytuacjach. Mianowicie gdy ktoś się specyficznie do mnie uśmiechnie bądź zacznie mówić do kogoś innego szeptem zaczyna mi zatykać uszy, odczuwam kołatanie serca, wysychają mi usta, robię się blady i odrealniony, jakbym tracił czucie w kończynach. Na domiar złego parę osób zaczęło robić sobie ze mnie w ten sposób "żarty", nie jestem nawet w stanie zareagować. Próbowałem skupiać myśli na czymś innym, zmieniać podejście, nic nie działa. To się dzieje w pracy. Nie mam myśli że ktoś mnie obgaduje czy coś, szczerze to nie przejmuje się zbytnio opinią innych ale dla mnie jest to jakaś abstrakcja, kompletnie nie potrafię tego zrozumieć. Za tydzień mam umówioną wizytę z psychologiem, ale chciałbym się dowiedzieć czy ktoś miał coś podobnego albo czy ktoś może udzielić rady?
Odpuść kontrole, nad tym, za bardzo kontrolujesz.