Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Atak paniki przy DD co jest?

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
ODPOWIEDZ
mustak
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 17
Rejestracja: 20 czerwca 2015, o 20:16

18 lutego 2016, o 23:07

Dziś siedzę na matematyce wszystko ok i nagle mnie jakiś lęki ogarnął, przestałem czuć swoje ciało, źle widziałem, kręciło mi się w głowie, słabo, słyszałem i miałem ważenie, ze mdleje, umieram, obraz falował no naprawdę myślałem ze umieram Tak spanikowałem, że wstałem i wyszedłem z klasy. Na korytarzu dopiero mogłem się uspokoić i po ok 2 min juz wróciłem do stanu na począku lekcji czyli DD. kobieta luźna w udach a miało być juz dobrze :( Miał ktoś coś takiego?
Ci mi się stało?
Dokładnie rok temu tak samo w połowie lutego zrobiło mi się to co dzisiaj.
Ogólnie DD mam już rok i to naprawdę silne
Awatar użytkownika
Norberto
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 140
Rejestracja: 22 listopada 2015, o 19:14

19 lutego 2016, o 02:03

Sam pamietam jak jeszcze chodzilem do gimnazjum i na lekcji mi atak wjechał (piekne czasy tak swoja droga). Zachowalem sie podobnie do Ciebie. Tj. Ja akurat wytrzymalem do konca lekcji ale od razu potem wyszedlem ze szkoly i pomaszerowalem do domu. Jak to co ci jest? Nerwica ci jest przyjacielu. Nie jestes pierwszym i ostatnim przypadkiem nerwicowca ktory mial atak kompletnie "z dupy". Od Ciebie teraz tylko zależy czy to okaze sie jednorazowy atak czy dopuscisz do siebie nerwice i bedziesz sie znow z tym meczyl ;)
mustak
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 17
Rejestracja: 20 czerwca 2015, o 20:16

20 lutego 2016, o 12:21

Eh. Dzięki za info :)
Awatar użytkownika
b00s123
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 362
Rejestracja: 5 października 2014, o 20:45

20 lutego 2016, o 13:57

mustak pisze:Dziś siedzę na matematyce wszystko ok i nagle mnie jakiś lęki ogarnął, przestałem czuć swoje ciało, źle widziałem, kręciło mi się w głowie, słabo, słyszałem i miałem ważenie, ze mdleje, umieram, obraz falował no naprawdę myślałem ze umieram Tak spanikowałem, że wstałem i wyszedłem z klasy. Na korytarzu dopiero mogłem się uspokoić i po ok 2 min juz wróciłem do stanu na począku lekcji czyli DD. na krowie kopytko! a miało być juz dobrze :( Miał ktoś coś takiego?
Ci mi się stało?
Dokładnie rok temu tak samo w połowie lutego zrobiło mi się to co dzisiaj.
Ogólnie DD mam już rok i to naprawdę silne
takie coś jak opisujesz to miewałem cały czas prawe w technikum (4 klasa ) okresami jak już byłem zaburzony , Czesto na matmie dosłownie odlatywałem i trzymałem sie ławki aby nie odlecieć bo czułem sie na pograniczu utraty kontroli , okropne uczucie jakbyś siedział w zamkniętej klatce i nic nie mógł zrobić , tego sie nie da opisać jaki to jest rozpiedziel w głowie . Raz nawet babka zobaczyła ze coś ze mną sie dzieje i powiedziała żebym poszedł do pielęgniarki , a ja wręcz skręcałem się bo myślałem że zwariuję dosłownie . Teraz robie studium i też mnie czasami coś takiego złapie , (nawet dzisiaj miałem ochote wyjsc dosłownie z klasy żeby sie ogarnąć ) ale po co ? Najwyżej zwariuję xD

Tutaj masz dwa wyjścia albo siedzieć z takim atakiem paniki i po prostu dać sobie zwariować i przyzwyczaić podświadomość ze nic takiego sie nie stanie , no albo wyjść ogarnąć się i wrócić , ale Wiem że jak sam tego nie zlejesz to i tak pozniej Ci taki atak sie pokaże . ps Miałem napisać dzisiaj podobnego posta , ale wiem że nic nowego bym nie usłyszał : )
"Wola psychiki daje wyniki"
Dajmajla
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 211
Rejestracja: 19 listopada 2015, o 19:17

20 lutego 2016, o 15:32

Bo tak działają ataki paniki, zazwyczaj pojawiają się w momentach " z dupy" xD Często mam tak, że np. siedzę sobie zrelaksowana, jem pizzę z kumplami i nagle bach! Zaczynam odlatywać, wszystkie dźwięki otoczenia są jakby przytłumione, jakby zza ściany, serce mi wali, nie wiem co sie dzieje, kręci mi sie w głowie, ale po kilku minutach jest ok. Mam też tak, że w absolutnie bezstresowych momentach cała się trzęsę, albo trzęsie mi się tylko jedna część ciała. Wczoraj tak zaczęła mi latać ręka, że nie potrafiłam utrzymać w niej telefonu, pisząc smsa. Nic Ci nie jest, to po prostu nerwica. Od ataków paniki nic Ci się nie stanie :d
ODPOWIEDZ