user009 pisze: ↑19 sierpnia 2017, o 23:27
Halina pisze: ↑19 sierpnia 2017, o 20:40
Ja sie badałam podczas kryzysu i poza nim w okresie bez nerwy i różnica w badaniach była kolosalna. Kurde wlasnie a jak nerwica mija na jakiś czas i jest prawie git to co wtedy ze złym poziomem neurotransmiterów albo hormonów? Same sie regulują, prawda ? A jak mam nerwice ponad xxxl lat to co? Te chore poziomy hormonów chyba do grobu by już mnie wpędziły xd a jesli moja nerwica ma zródło w ciężkim dzieciństwie generalnie to co? Wtedy tez miałam niski poziom neurotransmiterów ? Xd oczywiście róbcie co chcecie, wasze decyzje i zycie. Z doświadczenia wiem ze wszystko sie reguluje jak mija zagrożenie. Podobnie jakbyśmy spueprzali przed banda zabójców przez dłuższy okres. Układ trawienny wstrzymany. Wydalniczy wstrzymany. W tym hormonalny of korse który zarządza. Krew z mozgu zasila mięśnie. Spieprzamy szybciej wiec logicznym jest ze cała gospodarka organizmu sie zakłóca . Miesiączki nie ma. Xd etc etc
ba co więcej jest takie coś jak receptory i majac mniej tej serotoniny powinny się dopasowac i powinnaś sie czuć jakby normalnie, czyli lepiej i co 90 dni powinnaś czuć się lepiej przez 30 dni xD i w ogóle, co jest śmieszne.
Dlatego tlumacze, ze mózg ludzki jest niepoznany, nawet do końca możliwości sprawdzenia serotoniny w mózgu, a jak ktoś sprawdzi we krwii to gratuluje, nie mówiąc o tym, ze nie znamy prawidłowych wartości, nikt nie robił tego przed zaburzeniem.
Ludzki mózg jest niepoznany, ale generalnei moja teoria jest taka i coraz więcej na to wskazuje, że żadne serotoniny itp. nie odpowiadaja za wasze nerwice, jak stan awaryjny, tak na prawde dużo rzeczy na to się składa. Przecież po dużej dawce SSRI organizm powinnien wiedzieć ha ha ! cieszy się, wyłącz stan awaryjnym, no nie.. tak to nie działa. Bo musicie nadpisać stare reakcje nowymi.. bo jak mózg znów zobaczy ten bodziec to znów będzie ta reakcja i można tak w kółko.
ale życze powodzenia w badaniu neuroprzekaźników
A jeszcze cytuje Haline, bo chyba trochę leków brała i możecie zapytać jej, czy nerwica jej mineła od leków ;]
Rozi30 pisze: ↑19 sierpnia 2017, o 22:06
Wszystkim steruje podwzgórze . Reszta jest pod jego rządami i taka jest prawda .
Badanie neuroprzekaźników jest jak szukanie igły w stogu siana .
Tak na prawdę nie wiemy jakie wartości sa prawidowle dla mozgu , bo każdy mózg jest inny .
Pomimo tego ze jest tysiące książkę na temat działania mozgu to i tak niewiele wiemy w skali tego co nieodkryte .
Jednak jak ktoś ma ochotę robic badania i ma to go uspokoić w jakis sposób to CZmeu nie
10/10, tylko jak ktoś zbada sobie serotonine we krwii to go nie uspokoi, bo za każdym razem wyjdzie mu co innego, tak jak badanie włosów na minerały, niech wyśle do różnych labów, też wyjdzie mu z każdego co innego, niech lepiej już wszyscy zostana przy tarczycy

i konwencjonalnych metodach.