Siemkaa, mam parę pytań a mianowicie... Czy antydepresanty mogą powodować zwiększoną derealizację? Z tego co wyczytałem to jest możliwe gdyż antydepresanty wpływają na noradrenaline a ta z kolei przyczynia się lub jest wyzwalaczem depersonalizacji. Zanim trafiłem do szpitala, odczuwałem głównie depresję, brak motywacji,jałowe myślenie, brak siły. Gdy już trafiłem do szpitala i zacząłem przyjmować leki antydepresyjne, dd się zwiększyło i analizy na temat stanu w którym się w danym momencie znajduje. Tak na chłopski rozum, jak działają antydepresanty.
Jest też drugi lek z grupy neuroleptyków, który jest chyba pomocny w zwalczaniu stanów DD, bo z tego co wyczytałem to blokuje poziom dopaminy.

Wiem że mam małą wiedzę na ten temat, dlatego wolę dla jasności zapytać was

Nie ma jednoznaczych badań świadczących o dopaminie czy noradrenalinie, są jakieś ale za wiele różnych przypadków temu przeczy, gdyby dd było związane z dopaminą to neuroleptyki by pomagały, a procent pomocy tych leków przy dd to 34 % i to u osób bez zaburzeń lękowych. Antydepresanty mogą zmniejszać odczucia emocjonalne, neuroleptyki też i to może prowadzić do zwiększonego poczucia dd, bo przecież dd to odcięcie od emocji i normalnego odczuwania siebie od naszej świadomości.