Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Alkohol, a nerwica
- Sylwia M.
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 98
- Rejestracja: 28 czerwca 2016, o 21:57
Witam, mam pytanie odnośnie alkoholu. Od kąd mam problemy z nerwicą nie mogę pić alkoholu. Moja nerwica skupia sie na sercu i układzie pokarmowym. Po wypiciu nawet i połowy zwykłego piwa mam okropne częstoskurcze i uderzenia ciśnienia do głowy. Nie jestem jakoś bardzo za alkoholem, ale czasem wśród znajomych człowiek napiłby się piwa czy drinka. zresztą z kawy teź zrezygnowałam, bo po niej też się źle czuje. Miał ktoś podobny problem? To jest do wyleczenia?
Twoje ciało zawsze słucha Twoich myśli.
-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 210
- Rejestracja: 28 kwietnia 2016, o 18:21
Ta to norma w nerwicy
Staraj sie unikac alko i kawy
Wyplukuja cenne mineraly i witaminy z organizmu.A po drugie po alko na drugi dzien zwiekszaja sie leki.Postaraj sie narazie przystopowac ,wiem jakie to trudne ale dasz rade.Kup sobie w aptece magnez z b6 i olej z wiesiolka albo tablektki z omega 6.Na uklad pokarmowy jakies jugurty naturalne i blonnik i ogolnie lekko strawne potrawy.Staraj sie nir skupiac na somatyce itd. bo to do niczego nie prowadzi. Zajmij sie zyciem ,zyj pomimi tego wszystkiego.


Twoje życie ,twój wybór to ty decydujesz kim chcesz być ,co chcesz osiągnąc ,jak żyć
Kto nie ma odwagi do marzeń nie będzie miał sił do walki
Wróć z tarczą lub na niej.Walcz o swoje życie
Kto nie ma odwagi do marzeń nie będzie miał sił do walki
Wróć z tarczą lub na niej.Walcz o swoje życie
- Sylwia M.
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 98
- Rejestracja: 28 czerwca 2016, o 21:57
Dziekuje za szybki odzew
powiedz mi jeszcze czy to mija?
-- 18 lipca 2016, o 15:34 --
Na razie biore leki od psychiatry to nie ma mowy o alkoholu, ale mam nadzieje, ze nue musze rezygnowac z nawet glupiego piwa do końca zycia...

-- 18 lipca 2016, o 15:34 --
Na razie biore leki od psychiatry to nie ma mowy o alkoholu, ale mam nadzieje, ze nue musze rezygnowac z nawet glupiego piwa do końca zycia...
Twoje ciało zawsze słucha Twoich myśli.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 163
- Rejestracja: 18 maja 2016, o 19:13
Sylwia ja na poczatku ograniczalem alko, bo powodowalo u mni natrety, ale po 3 miesiacach intesywnej pracy nad soba moge juz sobie pozwolic na piwko co jakis czas wieczorem
takze bez obaw;)


-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 89
- Rejestracja: 14 marca 2016, o 07:14
Mija:) ja na kacu zawsze miałam tak paskudne lęki, że cięzko to opisać, nie wspomne o tym, że wszystkie standardowe "kacowe dolegliwości" są ze sto razy większe
zadbaj o dobre odzywianie, zrob sobie przerwe od alko i kawy
to chyba najlepsze co mozesz teraz zrobić
jednak warto sobie zracjonalizować podejscie do alkoholu i nie bać się go - nie zrobić sobie przed tym kolejnej fobii do kolekcji
W moim przypadku było tak, że przyszedł moment, w którym jakoś wiedziałam, że moge już sobie pozwolić na piwo/wino/drinka. Nie pije co prawda tyle co kiedyś, ale to dobrze, wszyscy rano zdychają, a ja jestem fit
moje ciałko mi za to dziękuje.





Syr 11,10: "Synu, nie bierz na siebie zbyt wiele spraw, bo jeśli będziesz je mnożył, nie unikniesz szkody. I choćbyś pędził, nie dopędzisz, a uciekając nie uciekniesz."
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 44
- Rejestracja: 22 czerwca 2016, o 10:22
Tez się poważnie zastanawiam czy nie przestać całkowicie pić (kiedyś do 20 w ogóle nie piłem bo bardzo lubiłem chodzić na siłownię). Raczej nie mam problemów z alkoholem ale z powodu pracy (dość stresującej) i "ciężkiego" kierunku studiów luźny piątek przy paru piwach wydawał się pomocny. Zauważyłem, że nie tylko na kacu ale także w czasie "picia" takiego spokojnego na luzie (kilka piwek w ciągu dnia) pojawia się uczucie lęku. Może się mi wydaje ale mam wrażenie jakby ktoś mnie ściskał za serce ... miał ktoś coś takiego? A jak jest u Was ??? całkowita rezygnacja z alkoholu czy tylko na etapie "leczenia"
- Sylwia M.
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 98
- Rejestracja: 28 czerwca 2016, o 21:57
Ja mam problem duży w trakcie picia, bo wypije trochę piwa i zaczyna się za chwile jazda, częstoskurcze, uczucie ciśnienia uderzającego do głowy... Nie jestem wielką fanatyczką alkoholu i odstawiłam go całkowicie jak na razie, zresztą teraz mam tabletki od psychiatry, ale przyjdzie taki czas, że będę po prostu chciała się napić przy jakiejś imprezie, spotkaniu... a tu takie jazdy i nie wiem czy to się kiedykolwiek skończy. Pytam o to rodzinnej to odpowiada tylko "nie pić" i tyle.
Twoje ciało zawsze słucha Twoich myśli.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 89
- Rejestracja: 14 marca 2016, o 07:14
Ja mialam tak, że napiłam się 2 łyki dobrego czerwonego wina i myślałam, że łeb mi wybuchnie, a serducho wyskoczy :p więc daj sobie z tym luz póki co
tylko nie podchodz do tego tak, że to jakas kara, lub 'jestem "chora" i nie moge'
pomyśl ile bedziesz miala profitów z tej przerwy. Wiem, że to jest uciażliwe i chcesz napić się w towarzystwie i nie szukać coraz to nowszych wymówek, dlaczego nie chcesz chociazby tego drinka, ale spoko, to minie. Wydaje mi się, że to nie jest jakiś ogromne wyrzeczenie
powodzenia!



Syr 11,10: "Synu, nie bierz na siebie zbyt wiele spraw, bo jeśli będziesz je mnożył, nie unikniesz szkody. I choćbyś pędził, nie dopędzisz, a uciekając nie uciekniesz."
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 44
- Rejestracja: 22 czerwca 2016, o 10:22
"jajko" a Ty całkowicie unikasz alkoholu??
Pamiętam, że kiedyś mogłem wypić (tzn. 2-3 drinki, nigdy nie piłem "nałogowo" ze względu na "styl życia") i odróżnić stany lękowe od "rzeczywistości" Po prostu widziałem, że to jest "nie realne" albo takie zachowanie do mnie nie pasuje ...
Pamiętam, że kiedyś mogłem wypić (tzn. 2-3 drinki, nigdy nie piłem "nałogowo" ze względu na "styl życia") i odróżnić stany lękowe od "rzeczywistości" Po prostu widziałem, że to jest "nie realne" albo takie zachowanie do mnie nie pasuje ...
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 89
- Rejestracja: 14 marca 2016, o 07:14
Dragga, teraz w ogóle sobie nie odmawiam
jak juz pije to dla smaku albo tak zeby nie miec kaca
i szczerze mówiąc taka zmiana bardzo mi sie podoba
pozdrawiam



Syr 11,10: "Synu, nie bierz na siebie zbyt wiele spraw, bo jeśli będziesz je mnożył, nie unikniesz szkody. I choćbyś pędził, nie dopędzisz, a uciekając nie uciekniesz."
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 44
- Rejestracja: 22 czerwca 2016, o 10:22
Też się nad tym zastanawiam (czy można w ten sposób pić) bo całkowite odrzucenie alkoholu to jakby ucieczka od problemu ....
Zakładając, że uwolnisz się od lęków i nerwicy to alkohol nie powinien powodować negatywnych odczuć
Zakładając, że jesteś już "szczęśliwa" to czy alko może powodować dalej lęki? Jak jest u Ciebie ?
Zakładając, że uwolnisz się od lęków i nerwicy to alkohol nie powinien powodować negatywnych odczuć
Zakładając, że jesteś już "szczęśliwa" to czy alko może powodować dalej lęki? Jak jest u Ciebie ?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 89
- Rejestracja: 14 marca 2016, o 07:14
Do wyjscia z nerwicy mam jeszcze trochę. Od kiedy zaczelam znowu "drinkować" nie miałam i nie mam żadnych przypływów lęku - podczas picia. Jednak jeśli wypije troszeczke za dużo to potem na kacu mam lekkie historie
dlatego jak napisalam wczesniej, staram się nie przesadzać - wiem ile mogę i tyle
jak jest długa impreza to rozkładam napoje w czasie 



Syr 11,10: "Synu, nie bierz na siebie zbyt wiele spraw, bo jeśli będziesz je mnożył, nie unikniesz szkody. I choćbyś pędził, nie dopędzisz, a uciekając nie uciekniesz."