Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.
- tymbark92
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 346
- Rejestracja: 18 kwietnia 2015, o 05:40
Mam covid Robiłem test... mam bol brzucha a właściwie nadbrzusza i trochę biegunkę.. Czy to normalne przy covidzie?
-
znerwicowana_ja
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 906
- Rejestracja: 1 listopada 2017, o 15:05
Całą rodzinką mieliśmy covid w grudniu, zaczęło się właśnie od objawów jelitowych bólu brzucha i biegunek, dopiero po kilku dniach doszły objawy typu katar i kaszel ,także normalne
"Kiedy inni oczekują od nas, że staniemy się takimi, jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają nas do zniszczenia tego, kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy".
Jim Morrison
Jim Morrison
- tymbark92
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 346
- Rejestracja: 18 kwietnia 2015, o 05:40
No ja raczej odwrotnie. Na początku mialem bol gardla, kaszel a teraz dopiero objawy zoladkowo-jelitowe - luzne stolce, mdłości, brak apetytu... Męczy mnie to bo dochodzą mi do tego lęki, boje sie ze to jakas choroba jelit odrazu.. 
-
blue_monday
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 60
- Rejestracja: 9 sierpnia 2022, o 02:39
Hejka wszystkim. Wychodzę powoli z nerwicy (tak myślę), jestem na dobrej drodze, ale niestety nie jestem jeszcze na tyle silna, że w chwilach zwątpienia czasem muszę tutaj zajrzeć. Wy też już powoli nie wiecie co czujecie? Mam wrażenie, że w mojej głowie dzieje się tyle, że nie nadążam i z ręką na sercu - nie wiem co czuć. Dniami jest w miarę okej, ale nocą zaczynam myśleć. Czuję, że jakaś część mnie walczy, bo gdy wpadam w natłok, on kończy się tak szybko jak się zaczyna. Potrafię o czymś myśleć, wpadać w dyskusję z tymi myślami, a chwilę po tym gubię wątek i nie wiem o czym myślałam. Ostatnio w mojej głowie często pojawiają się takie frazy jak "Zaraz, muszę sobie wszystko uporządkować po kolei" i dopiero wtedy dochodzi do mnie o czym przed chwilą myślałam. Często towarzyszy im taki "stłumiony lęk". Jakby gdzieś był, ale z drugiej strony jakby coś go blokowało. Też tak macie? Dziwnie się czuję...
-
blue_monday
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 60
- Rejestracja: 9 sierpnia 2022, o 02:39
Myśli te głównie są nakierowane w stronę ROCD. Czasem mam takie stany, że czuję nieopisaną panikę, obawy o związek, o uczucia, w drugiej połowie dnia czuję iskierkę nadziei na poprawę, a w nocy tak bardzo mnie odcina i czuję taką pustkę, że nie jestem w stanie przywoływać tych uczuć co były w ciągu dnia - jakbym ich nigdy nie czuła. "Wiem, że takie coś było, ale nie pamiętam", na takiej zasadzie. Nie potrafię tego wytłumaczyć
-
znerwicowana_ja
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 906
- Rejestracja: 1 listopada 2017, o 15:05
Żadna choroba jelit.przy biegunce przede wszystkim pij elektrolity.duzo się nawadniaj parę dni i będzie lepiej
"Kiedy inni oczekują od nas, że staniemy się takimi, jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają nas do zniszczenia tego, kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy".
Jim Morrison
Jim Morrison
-
Nerwyzestali
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1566
- Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41
Ostatnio mam chyba jakies kiepskie dni. Ciągle mnie ściska w klatce, kłucia, zgagi, tej nocy spałem tylko 3 godziny przez te somaty ;/ Może powinienem do lekarza iść?
-
nerwowamana
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 47
- Rejestracja: 8 lipca 2022, o 13:11
Cześć, ostatnio mam złe dni.. bóle głowy, pulsowanie i dretwienie twarzy.. Już powoli wysiadam.. robilam rezonans i wyszedł dobrze.. to sobie wkręcam że może nie wyszło nic bo bez kontrastu? A może to przepływy krwi i powinnam zrobić angio. Zrobilam nawet dimery i wyszly ok.. ale nie mogę sobie dalej z tym poradzić 
-
znerwicowana_ja
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 906
- Rejestracja: 1 listopada 2017, o 15:05
W pierwszej kolejności idź do dobrego fizjoterapeutynerwowamana pisze: ↑18 sierpnia 2022, o 20:13Cześć, ostatnio mam złe dni.. bóle głowy, pulsowanie i dretwienie twarzy.. Już powoli wysiadam.. robilam rezonans i wyszedł dobrze.. to sobie wkręcam że może nie wyszło nic bo bez kontrastu? A może to przepływy krwi i powinnam zrobić angio. Zrobilam nawet dimery i wyszly ok.. ale nie mogę sobie dalej z tym poradzić![]()
"Kiedy inni oczekują od nas, że staniemy się takimi, jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają nas do zniszczenia tego, kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy".
Jim Morrison
Jim Morrison
-
a.olenka
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 45
- Rejestracja: 1 listopada 2021, o 16:21
To było kilka dni temu. Wpadłam na super pomysł, że odstawię leki od psychiatry ( zmniejszę dawkę ) z uwagi na to, że biorę też inne leki pomyślałam, że to dobre rozwiązanie dla mojej wątroby. Przez pierwsze trzy dni było spoko, nawet lepiej niż na lekach. Trzeciego dni zadzwonił telefon z Urzędu Pracy. Pani pytała czy jestem zainteresowana stażem u nich w urzędzie. Wyobraźcie sobie co działo się w mojej głowie, nie dość że zaczęłam się pocić w sekundę to za bardzo nie wiedziałam jak wybrnąć z sytuacji, żeby nie iść na rozmowę w sprawie stażu. Zapytałam Panią czy muszę teraz podjąć decyzję, a ona że nie tylko jak chce to mam przyjść kierowniczki X pokój 09. Podziękowałam i rozłączyłam się. Po rozmowie za bardzo nie wiedziałam co się stało. Byłam w szoku, nie lubię być zaskakiwana w nieprzyjemny dla mnie sposób. Reszta dnia była koszmarna, zaczęłam się obwiniać, że jestem ciężarem, lepiej ze sobą skończyć, nie przeskoczę szukania pracy i życia dalej. Nie mam motywacji, nie widzę sensu w dalszej egzystencji. Jak się pewnie domyślacie na drugi dzień wzięłam pełne dawki leków i jest o niebo lepiej, choć dalej nie wiem co robić. Szkoda, że nie mogę zamknąć się w domu na resztę życia.
-
Zumba
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 381
- Rejestracja: 30 czerwca 2022, o 18:09
A serio chciałabyś się zamknąć w domu na resztę życia? Czy przypadkiem Twoje zaburzenie chce Cię zamknąć? Tak serio to wiem o co Ci chodzi bo też mam takie myśli czasem, żeby wszystko olać i siedzieć w domu spokojnie to przestanę się bać...zaburzona glowa wtedy znajdzie powody do bania się w domu, będzie ograniczać coraz bardziej. Teraz jest też kiepski czas dla nas wszystkich chyba, upał, jakieś burze magnetyczne na słońcu, odpocznij może i uspokoj ciało po huśtawce z dawkami leków. Daj sobie czas i nie rób presji, jeśli wiesz że nie chcesz tam u urzędzie pracować to załatw to od razu, zadzwoń i podziękuj, a jeśli rozwazasz taka opcję to daj sobie dwa, trzy dni na spokojne podjęcie decyzji, przegadaj z bliskimi.a.olenka pisze: ↑19 sierpnia 2022, o 14:41To było kilka dni temu. Wpadłam na super pomysł, że odstawię leki od psychiatry ( zmniejszę dawkę ) z uwagi na to, że biorę też inne leki pomyślałam, że to dobre rozwiązanie dla mojej wątroby. Przez pierwsze trzy dni było spoko, nawet lepiej niż na lekach. Trzeciego dni zadzwonił telefon z Urzędu Pracy. Pani pytała czy jestem zainteresowana stażem u nich w urzędzie. Wyobraźcie sobie co działo się w mojej głowie, nie dość że zaczęłam się pocić w sekundę to za bardzo nie wiedziałam jak wybrnąć z sytuacji, żeby nie iść na rozmowę w sprawie stażu. Zapytałam Panią czy muszę teraz podjąć decyzję, a ona że nie tylko jak chce to mam przyjść kierowniczki X pokój 09. Podziękowałam i rozłączyłam się. Po rozmowie za bardzo nie wiedziałam co się stało. Byłam w szoku, nie lubię być zaskakiwana w nieprzyjemny dla mnie sposób. Reszta dnia była koszmarna, zaczęłam się obwiniać, że jestem ciężarem, lepiej ze sobą skończyć, nie przeskoczę szukania pracy i życia dalej. Nie mam motywacji, nie widzę sensu w dalszej egzystencji. Jak się pewnie domyślacie na drugi dzień wzięłam pełne dawki leków i jest o niebo lepiej, choć dalej nie wiem co robić. Szkoda, że nie mogę zamknąć się w domu na resztę życia.
Pozdrawiam i trzymam mocno kciuki za lepsze samopoczucie!
-
a.olenka
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 45
- Rejestracja: 1 listopada 2021, o 16:21
A serio chciałabyś się zamknąć w domu na resztę życia? Czy przypadkiem Twoje zaburzenie chce Cię zamknąć? Tak serio to wiem o co Ci chodzi bo też mam takie myśli czasem, żeby wszystko olać i siedzieć w domu spokojnie to przestanę się bać...zaburzona glowa wtedy znajdzie powody do bania się w domu, będzie ograniczać coraz bardziej. Teraz jest też kiepski czas dla nas wszystkich chyba, upał, jakieś burze magnetyczne na słońcu, odpocznij może i uspokoj ciało po huśtawce z dawkami leków. Daj sobie czas i nie rób presji, jeśli wiesz że nie chcesz tam u urzędzie pracować to załatw to od razu, zadzwoń i podziękuj, a jeśli rozwazasz taka opcję to daj sobie dwa, trzy dni na spokojne podjęcie decyzji, przegadaj z bliskimi.
Pozdrawiam i trzymam mocno kciuki za lepsze samopoczucie!
[/quote]
Zamknięcie się w domu odbieram jako " pozorny " spokój, nie narażanie się na stresujące sytuacje. Wiem, że im bardziej się wycofuję tym lęk coraz bardziej pochłania sfery mojego życia. Jednak czuję się tak bezsilna, że nie umiem uwierzyć w lepszą siebie?
Praca w urzędzie odpada, pracowałam 5 lat na rejestracji w przychodni z nerwicą i fobią społeczną
jestem totalnie wypalona i nie mam ochoty udzielać ludziom jakichkolwiek informacji.
Pozdrawiam i dziękuję za dobre słowo.
Pozdrawiam i trzymam mocno kciuki za lepsze samopoczucie!
[/quote]
Zamknięcie się w domu odbieram jako " pozorny " spokój, nie narażanie się na stresujące sytuacje. Wiem, że im bardziej się wycofuję tym lęk coraz bardziej pochłania sfery mojego życia. Jednak czuję się tak bezsilna, że nie umiem uwierzyć w lepszą siebie?
Praca w urzędzie odpada, pracowałam 5 lat na rejestracji w przychodni z nerwicą i fobią społeczną
Pozdrawiam i dziękuję za dobre słowo.
