Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Awatar użytkownika
miniper
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 113
Rejestracja: 24 października 2017, o 21:33

11 listopada 2017, o 11:51

Planuję sobie kolejbe kroki, co będę robić. Pomimo tego lęku. Cały czas mówię sobie: trudno, boję się i źle czuję, bo mam nerwicę. U mnie jest o tyle pogmatwane, że ja mam wyrzuty sumienia, jak robie cos dla siebie, co ma mnie zrelaksowac. Wtedy sie stresuje jeszcze mocniej. W ogole to na terapii zrozumialam, ze mam masochistyczne zachowania i sobie non stop dowalam.
Ale sprobuj sobie zaplanowac dzien, krok po kroku, żeby nie tkwić w takim bezrucho-napięciu. Nawet prozaiczne czynności jak poskładanie prania, czy pooglądanie serialu komediowego mogą nasze myśli oderwać na chwilę. Ale pierwsza rzecz to powiedziec sobie: mam nerwice, boje sie i trudno.
Awatar użytkownika
Iwona29
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1899
Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53

11 listopada 2017, o 11:54

Ja w weekend czuje się lepiej choć zdarzają się ataki.Ale mam męża w pobliżu dlatego mi lepiej.Odpoczywam od ludzi i tego cholernego sklepu.
Ale jak jestem w pracy w w weekend to mnie wcale nie cieszy.

Pociesza się że od Nowego Roku będzie co 2ga niedz.pracujaca a klienci nie pocieszenie.
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz😉
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"🙂
Awatar użytkownika
Nipo
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1545
Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34

11 listopada 2017, o 12:02

Ja tak właściwie sobie naprawdę coraz ro lepiej radzę z nerwica bo poznaje coraz lepiej mechanizm nerwiczki i naprawdę już nie jest zle :)
Awatar użytkownika
jacobsen
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 383
Rejestracja: 28 września 2015, o 21:20

11 listopada 2017, o 13:37

Nipo pisze:
11 listopada 2017, o 11:31
I oczywiście przyszła sobota dzień wolny a u mnie oczywiście lęki :/ lęk przed nie wiadomo czym :/ jak przyjdzie weekend to ja zawsze mam lęk już od piątku się na to nakręcam :/ w tygodniu coraz lepiej skbie radzę z lękami najgorzej jest na weekendach :/ nie wiem jak sobie wtedy z nimi radzić,jak mnie opanuje to już ciężko wyjść :/
Ja mam identycznie! Nasilenie objawów w weekend lv hard. Leżę i kwicze zamiast cieszyć się wolnym dniem :(
Awatar użytkownika
Nipo
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1545
Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34

11 listopada 2017, o 14:05

jacobsen pisze:
11 listopada 2017, o 13:37
Nipo pisze:
11 listopada 2017, o 11:31
I oczywiście przyszła sobota dzień wolny a u mnie oczywiście lęki :/ lęk przed nie wiadomo czym :/ jak przyjdzie weekend to ja zawsze mam lęk już od piątku się na to nakręcam :/ w tygodniu coraz lepiej skbie radzę z lękami najgorzej jest na weekendach :/ nie wiem jak sobie wtedy z nimi radzić,jak mnie opanuje to już ciężko wyjść :/
Ja mam identycznie! Nasilenie objawów w weekend lv hard. Leżę i kwicze zamiast cieszyć się wolnym dniem :(
Trzeba się przełamywać koniec kropka ;) damy radę głowa do góry :)
Awatar użytkownika
AdamGdzies
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 144
Rejestracja: 14 października 2017, o 23:36

11 listopada 2017, o 16:57

Dziś mam straszny dzień, wyjechałem w odwiedziny do innego maista na weekend... cały czas czuję lęk, smutek i beznadzieję. Do tego spięcie mięśni, nogi jak z waty ze ledwo chodze... nie spodziewałem się tego.. Cieżko mi to dziś ignorowa - praktycznie nie mogę... :(
Awatar użytkownika
rit
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 265
Rejestracja: 25 sierpnia 2017, o 11:51

12 listopada 2017, o 22:22

AdamGdzies pisze:
11 listopada 2017, o 16:57
Dziś mam straszny dzień, wyjechałem w odwiedziny do innego maista na weekend... cały czas czuję lęk, smutek i beznadzieję. Do tego spięcie mięśni, nogi jak z waty ze ledwo chodze... nie spodziewałem się tego.. Cieżko mi to dziś ignorowa - praktycznie nie mogę... :(
Po słabszych dniach przychodzą lepsze :friend:
„Póki jesteśmy, nie ma śmierci, gdy jest śmierć, nie ma nas” – Epikur
"And anytime you feel the pain, hey Jude, refrain, don't carry the world upon your shoulder."
Awatar użytkownika
Iwona29
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1899
Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53

13 listopada 2017, o 11:38

Już nie mogę wytrzymać na ból głowy 'niemoge
Któryś dzień z kolei boli z przodu i z tyłu.
Czuję się jakby mnie obuchem ktoś walnął.
Nic lepiej.zasypiam z bólem i budzę się z bólem

Co do cholery się dzieje???
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz😉
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"🙂
Pomocy
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 17
Rejestracja: 29 września 2017, o 16:06

13 listopada 2017, o 16:08

Witajcie ja z kolejnym pytaniem.
Czy miał ktoś tak ,ze podczas nerwicy myslał o błedach z przeszłości ( bardzo mocno myślał ) Nie wiem czy to dalej nerwica czy co .Pomocy? ;(
Awatar użytkownika
rit
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 265
Rejestracja: 25 sierpnia 2017, o 11:51

13 listopada 2017, o 16:11

Pomocy pisze:
13 listopada 2017, o 16:08
Witajcie ja z kolejnym pytaniem.
Czy miał ktoś tak ,ze podczas nerwicy myslał o błedach z przeszłości ( bardzo mocno myślał ) Nie wiem czy to dalej nerwica czy co .Pomocy? ;(
Każdy myśli o błędach z przeszłości. Niektórzy bez nerwicy nawet za bardzo się nią zamartwiają. Najważniejsze, żeby sobie przetłumaczyć, że czasu nie cofniesz. I odpuścić po prostu.
„Póki jesteśmy, nie ma śmierci, gdy jest śmierć, nie ma nas” – Epikur
"And anytime you feel the pain, hey Jude, refrain, don't carry the world upon your shoulder."
bertek32
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 41
Rejestracja: 12 lipca 2017, o 11:52

13 listopada 2017, o 20:19

Witajcie, widzę, że w tym temacie dawno nikt nie pisał. Ja mam problem właśnie z natrętnymi myślami. Nerwice mam mniej więcej od maja 2017 i przechodziłam przez rożne fazy. Na początku było DD, potem natrętne myśli po prostu o moim stanie i nerwicy, potem uporczywe myśli o bezsenności, poczucie bezsensu... W między czasie widziałam poprawę. Raz lepiej, raz gorzej, ale ostatnio było dużo dużo lepiej. Myśli o bezsenności w większości odpuściły, ale wróciły natrętne myśli o nerwicy, a dokładnie jedna myśl, że nie jestem w stanie myśleć już o niczym innym i lęk z tym związany. To tak jakbym zblokowała się na tym, że muszę myśleć już tylko o jednym. Jak tylko na chwilkę zapomnę o nerwicy, to wraca lęk, że już tak zostanie. Lęk, że już nie będę umiała myśleć o niczym innym. Wydaje mi się, że to przez to, że ubzdurałam sobie, że jak miałam DD, to byłam odcięta od wszystkiego i poczucie lęku trzymało 24/h. Na początku nie wiedziałam, że to DD i myślałam, że to natrętne myśli, a mnie po prostu odcięło. Teraz przez to wszystko mam takiego dziwnego wkręta, że nie umiem już myśleć o niczym tak po prostu. Miałam już super dni i czułam, że z tego wychodzę, ale często jak zapominałam na jakiś czas o nerwicy i tych natrętach, to takie dziwne uczucie wracało, że jak to możliwe, ze o tym nie myślę. Tak jakby stan kontrolowania był już normalny dla mojego umysłu, a nie taki sprzed nerwicy... Nie wiem jak sobie z tym radzić. Najgorsze jest to, że jestem teraz w 5 miesiącu ciąży, nie chodzę do pracy i mam za dużo czasu wolnego, a to zdecydowanie nie sprzyja moim natrętom...Piszecie tu o różnych natrętach (egzystencjalnych, samobójczych, itd.), ale ja mam właściwie tylko jednego, czyli kontrolowanie swoich myśli. Czy to kiedyś minie...? czasem tracę nadzieję.
Czy ktoś z was tak miał?
anka_b
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 29
Rejestracja: 8 sierpnia 2017, o 18:23

13 listopada 2017, o 21:13

Pytanie, baliście się czasami, że wypowiecie swoje lękowe myśli?
- wtedy kiedy atakują znikąd i powodują wewnętrzną burzę?
wiem, że są nieprawdziwe, że nie mają żadnego związku z rzeczywistością,
tak samo jak wiem, że nie chcę ich wypowiedzieć, ale czasami boję się, że stracę kontrolę nad sobą,
zwłaszcza jak jestem gdzieś sama a obok nie ma mojego chłopaka,
jest tu ktoś kto też tak miał/ma?
Awatar użytkownika
Karteczka
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 160
Rejestracja: 30 października 2017, o 16:29

13 listopada 2017, o 21:17

anka_b pisze:
13 listopada 2017, o 21:13
Pytanie, baliście się czasami, że wypowiecie swoje lękowe myśli?
- wtedy kiedy atakują znikąd i powodują wewnętrzną burzę?
wiem, że są nieprawdziwe, że nie mają żadnego związku z rzeczywistością,
tak samo jak wiem, że nie chcę ich wypowiedzieć, ale czasami boję się, że stracę kontrolę nad sobą,
zwłaszcza jak jestem gdzieś sama a obok nie ma mojego chłopaka,
jest tu ktoś kto też tak miał/ma?
Myślę, że jakby Ci przyszło je wypowiedzieć, nawet kilka razy, to dotarło by do ciebie, że to tylko SŁOWA i z dużym prawdopodobieństwem zmieniłyby ładunek emocjonalny i być może rozbawiły swoją niedorzecznością :) wypowiadane na głos swoich lęków jest jednym z ćwiczeń w Terapii Akceptacji i Zaangażowania, śmiało możesz spróbować :)
Awatar użytkownika
jacobsen
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 383
Rejestracja: 28 września 2015, o 21:20

13 listopada 2017, o 22:52

anka_b pisze:
13 listopada 2017, o 21:13
Pytanie, baliście się czasami, że wypowiecie swoje lękowe myśli?
- wtedy kiedy atakują znikąd i powodują wewnętrzną burzę?
wiem, że są nieprawdziwe, że nie mają żadnego związku z rzeczywistością,
tak samo jak wiem, że nie chcę ich wypowiedzieć, ale czasami boję się, że stracę kontrolę nad sobą,
zwłaszcza jak jestem gdzieś sama a obok nie ma mojego chłopaka,
jest tu ktoś kto też tak miał/ma?
Ja tak miewałam, gdy myślałam, ale o czynach. Myśłam o tym, że zaraz kogoś uderzę i bałam się, że to zrobię zaraz.
Ten sam mechanizm, myślę, że bardzo charakterystyczny w nerwicy.
Awatar użytkownika
Iwona29
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1899
Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53

14 listopada 2017, o 08:40

Mam obawy!

Już 5ty dzień z kolei mam ból głowy ale taki tępy i raz z przodu raz z tyłu i cała.Slabo mi przy tym.Mam zawroty głowy i mdło mi.

Nie powiem już o ciężkim oddechu.
Ledwo co łapie i mam wrażenie że oddycham na przymus a nie naturalnie.
Pogoda się zmienia i ciśnienie raz wysokie raz niskie ale ja tak samo.
Obudziłam się z ciezkoscią w klatce jeśli o oddech chodzi i serce ledwo wyczuwalne.
Mam przy tym uczucie jakby waliło mi na głowę ciśnienie i miało rozsadzić mi ją.....
Mam dość tego już.
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz😉
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"🙂
ODPOWIEDZ