
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Abilify? Na derealizacje?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 989
- Rejestracja: 13 listopada 2016, o 11:28
Wziąłem jedna dawkę na drugi dzień mądry doszlem do wniosku że samo minie
możliwe, według lekarza po dwóch dniach powinienem już widzieć znaczącą różnice że dd będzie znikać., a całkowita poprawa po dwóch tygodniach. I zapewniał mnie ze będę chciał brać ten lek bo będę widział że pomaga)

Per aspara ad astra
- Guett
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 841
- Rejestracja: 1 września 2014, o 11:35
Brzmi to wszystko ciekawie. Tylko troszkę długa ta kuracja. Zastanawiam się czy odczułbym na tym leku różnice skoro obecnie czuje się tak jakby mnie nie było, żadne bodźce z zewnątrz do mnie nie dolatują i nie czuje w ciągu dnia takich chwil spokoju lepszego samopoczuccia które wcześniej odcxuwałem np. rok temu.
I z tym, że wcxeśniej czułem się o wiele lepiej niż obecnie jest jakoś dziwnie, nie rozumiem czemu notuje cały czas regres, skoro w ostatnik czasie działam o wiele bardziej by z tego wyjść niż rok temu czy dwa lata temu. A mimo wszystko wtedy było jako tako, ogarniałem to co mnie otacza, odczuwałem odrobinkę emocji, tego że jest wiosna, dni tygodnia, godziny itp. a obecnie zero. Jestem jeszcze bardsiej wyjęty z życia mimo właśnie tego całego działania...
To jest dla mnie dobijające
I z tym, że wcxeśniej czułem się o wiele lepiej niż obecnie jest jakoś dziwnie, nie rozumiem czemu notuje cały czas regres, skoro w ostatnik czasie działam o wiele bardziej by z tego wyjść niż rok temu czy dwa lata temu. A mimo wszystko wtedy było jako tako, ogarniałem to co mnie otacza, odczuwałem odrobinkę emocji, tego że jest wiosna, dni tygodnia, godziny itp. a obecnie zero. Jestem jeszcze bardsiej wyjęty z życia mimo właśnie tego całego działania...
To jest dla mnie dobijające
i'm tired boss
- Guett
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 841
- Rejestracja: 1 września 2014, o 11:35
W sumię to na każdego z Nas może zadziałać inaczej, czytałem teraz opinie ludzi którzy brali ten lek (osoby z nerwicami, dd, bez chorób psychicznych) no i jedna osoba napisała, że 15mg zniosło jej derealizacje, a inni mieli same skutki uboczne bez poprawy.
I myślę sobie teraz tak, że gdybym miał jeszcze przechodzić przez takie objawy uboczne fizyczne i psychiczne to chyba bym niewyrobił i odleciał, skoro ja już obecnie się czuje tak jakbym odpłynął przez dd.
i'm tired boss
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 989
- Rejestracja: 13 listopada 2016, o 11:28
Ja też wystraszylem się skutków ubocznych a oprócz tego przeczytałem w ulotce że lek na schizofrenię. Wtedy nie wiedziałem jeszcze co to są neuroleptyki i że nie tylko w psychozach pomagają. Nie ważne - spenialem i tyle. Na drugi dzień po zażyciu czułem się jak Flak, na twarzy zielony zero apetytu.. Lekarz mówił że przez pierwsze dwa tygodnie będą skutki uboczne ale przeroslo mnie to. Tylko że na mnie leki wyjątkowo źle działają, po sertalinie która jest jednym z najsłabszych ssri tak się czołem że musiałem odstawić
Pozdrówki

Per aspara ad astra
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 989
- Rejestracja: 13 listopada 2016, o 11:28
Myślę też że na osoby które mają schizofrenię ten lek może działać inaczej ponieważ u nich jest za dużo dopaminy i ten lek to reguluje czyli odczuwają niedobór czyli jakieś tam objawy psychiczne, a u osoby którym tej dopaminy brakuje Abilify ten niedobór uzupełnia i powinien działać trochę inaczej. Niby jest neuroleptykiem który reguluje układ dopaminowo seretoninowy. Ale to tylko moja teoria 

Per aspara ad astra
- Guett
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 841
- Rejestracja: 1 września 2014, o 11:35
Może warto by było przecierpieć te dwa tyg... z jednej strony tylko a z drugiej aż. Mi ciężko jest wytrzymać z 2h gdy mnie boli np. brzuch, a co dopiero 2 tyg i to z innymi objawami ubocznymi ze strony fizycznej i psychicznej. Sam nie wiem co o tym myśleć i czy warto zaryzykować i skrócić te męki...
i'm tired boss
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 989
- Rejestracja: 13 listopada 2016, o 11:28
Ja chce zakończyć jeszcze jeden etap zdrowotny bo zmagam się z powiekszonymi wezlami chlonnymi na całej szyi plus jeszcze morfologia nie wychodzi najlepiej, lekarze mówią że wygląda to na wirus ale ja i tak się boję najgorszego. Derealizacja przez to jest kosmiczna... Muszę wykonać jeszcze kilka badań i idę do hematologa
jak się okaże że faktycznie jest wszystko wporządku to wracam do pierwszego lekarza żeby pogadać na spokojnie o tym Abilify i chyba jednak będę chciał spróbować

Per aspara ad astra
- Guett
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 841
- Rejestracja: 1 września 2014, o 11:35
To co ja mam powiedzieć ?
Najlepsze lata życia mi uciekają, miałem 19 dostając tego syfu a obecnie mam 22. Tyle chwil zmarnowanych, tyle rzeczy mi przeleciało koło nosa. Szoda gadać....
Chyba dam sobie jeszcze jakiś czas, jak nic nie pódzie do przodu poszukam dobrego lekarza i wypytam o ten lek, bądź może jakiś inny.
Też maam jeszcze obecnie parę innych problemów, musze zrobić rtg klatki, wizyta u okulisty i jeszcze usg brzucha może. Troche sie tego nazbierało.

Chyba dam sobie jeszcze jakiś czas, jak nic nie pódzie do przodu poszukam dobrego lekarza i wypytam o ten lek, bądź może jakiś inny.
Też maam jeszcze obecnie parę innych problemów, musze zrobić rtg klatki, wizyta u okulisty i jeszcze usg brzucha może. Troche sie tego nazbierało.
i'm tired boss
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 989
- Rejestracja: 13 listopada 2016, o 11:28
A może to właśnie te nasze 'problemy ', piepszone i wyimaginowane trzymają nas w tym głównie.. Widzenia że nie tylko ja jestem hipohondrykiem ale ty też się stary lubisz badać
wydaje mi się że podświadomie to właśnie ten lęk przed własnym zdrowiem, ciągła nie pewność 'co ze mną, jak wyjdą badania, może coś mi jest ' napędzają ten mechanizm 


Per aspara ad astra
- Guett
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 841
- Rejestracja: 1 września 2014, o 11:35
Tak prawdę mówiąc fizyczne problemy to zaczęły się u mnie w październiku ubiegłego roku. Wcześniej tylko raz wzrok przebadałem w 2015, i teraz powtórka bo okulistka kazała mi wpaść na wizytę za 1,5 roku a już minęło troszkę więcej. Z klatką też od października się męczę, na pewno to też ma ogromny wpływ na moje samopoczucie, i ostatnio znów jakieś bóle brzucha, podbrzusza wróciły.... więc lepiej to w końcu zbadać i mieć z głowy niż się męczyć. A nawet jeśli by coś wyszło ( oby nie ) to podjąć odpowiednie kroki i działać.
Nie dość, że męczymy się psychicznie przez dd to jeszcze somatyka daje w kość...
Nie dość, że męczymy się psychicznie przez dd to jeszcze somatyka daje w kość...
i'm tired boss
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 61
- Rejestracja: 2 kwietnia 2020, o 15:24
Ja tez bym chcial wrocic na abilify nale na 15 mg mialem drgawki nog, a na 7.5 mg mialem tak podbite emocje ze szkoda gadac. Wie ktos moze od jakiej dawki zaczyna sie dzialanie antypsychotyczne bo wtedy nie sa podbite emocje...? Moze od 10 mg juz dziala typowo antypsychotycznie i nie podbija emocji co?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 390
- Rejestracja: 28 maja 2016, o 09:33
Widzę że odkopaliście temat, tak z ciekawości jeśli mogę zapytać zniósł ten lek dd ? Jak długo go braliście ? Czy coś pozytywnego się pojawiło ?