Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Lęki, że coś zrobiłam źle w pracy.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
Paula9191
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 102
Rejestracja: 11 listopada 2015, o 12:08

10 lipca 2017, o 23:34

Czasami w pracy zajmuję się wysyłaniem przesyłek. Zazwyczaj przed wysłaniem sprawdzam kilka razy czy jest pieczątka, czy na pewno ten dokument powinnam wysłać na ten adres, czy na odpowiednim papierze, nawet jeśli wsadzę już tę przesyłkę do koperty za nim ją zamknę to ją sprawdzam jeszcze kilka razy.
Dzisiaj akurat miał do wysłanie nowego przesyłki i nie mogłam się pomylić, bo miały być one wysłane na innym papierze ( nie tym co zwykle wysyłam) listy miały być obklejone inną nalepką. Niby tak jak zawsze sprawdzałam wiele razy każdą przesyłkę, a nadałam ich 20...ale w dalszym ciągu nie jestem na 100% pewna czy nie zrobiłam błędy, czy przypadkiem nie użyłam złego papieru, ale źle coś wydrukowałam. Z drugiej strony jeślibym wydrukowałam na złym papierze to chyba bym to zauważyła, jeśli jak każdy świstek papieru sprawdzam po kilka razy? (papiery też się różnią)

Chociaż martwi mnie czy nadrukowałam dobrze treśc na tek kartki, bo tylko raz sprawdziłam...

Ja jestem bardzo drobiazgowa jesli chodzi o takie rzeczy, a dalej się zastanawiam czy wysłałam dobrze...ale nie przypominam sobie, żeby dzisiaj sięgała po ten drugi papier (przecież jeśli bym sięgnęła to bym zauważyła). Jeszcze potem musiałam poprawić jeden dokument i wydrukować go ponownie, zrobiłam to automatycznie i się tak długo nie zastanwiałam na tym i tak tego skurpulatnie nie sorawdzałam...

Czy można zrobić błęd jeśli się jest, az tak drobiazgowym? Tym bardziej jeśli ja sprawdzałam te dokumenty kilka razy, to chyba bym zauwazyła, ze na złym papierze je wydrukowałam, albo jeden jest na innym na papierze a drugi tez na innym...

Akurat to było bardzo wazne, zeby nie pomylic sie, a ja mysle o godziny i wyszukuję sobie błedów...czy na pewno go nie popełniłam...mam nadzieje, że nie.,..ale te lęki i ta niepewność są po prostu bardzo uporczywe :(
user009
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 336
Rejestracja: 8 lutego 2017, o 15:03

11 lipca 2017, o 00:43

nie mogłam się pomylić
przed zaburzeniem tak miałem, taka jakaś głupia cecha.
Nie zawzse możesz sie pomylić i jak się pomylisz to ? :)
Co nie znaczy, że masz specjalnei się mylić.
Zresztą pewność siebie, robie to tyle i tyle czasu, w 99% się nie myle.
Ba jak już to zrobisz, to tego nie odwrócisz.. i tyle.

Podejrzewam, że nawet najgorszym scenariuszem nie jest utrata pracy :D a ja kiedyś byłem takim optymistą, że na tą myśl się cieszyłem (znajde lepszą nową) :D

Stawiasz sobie 'presje' nie moge sie pomylic nie moge, mozesz, bo kazdy sie myli.
Ile razy ktoś bankrutował zanim doszedł do fortuny :) ? No właśnie, a ktoś z lękiem nawet nie spróbował i nigdy nie dojdzie.
Paula9191
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 102
Rejestracja: 11 listopada 2015, o 12:08

11 lipca 2017, o 00:54

user009 pisze:
11 lipca 2017, o 00:43
nie mogłam się pomylić
przed zaburzeniem tak miałem, taka jakaś głupia cecha.
Nie zawzse możesz sie pomylić i jak się pomylisz to ? :)
Co nie znaczy, że masz specjalnei się mylić.
Zresztą pewność siebie, robie to tyle i tyle czasu, w 99% się nie myle.
Ba jak już to zrobisz, to tego nie odwrócisz.. i tyle.

Podejrzewam, że nawet najgorszym scenariuszem nie jest utrata pracy :D a ja kiedyś byłem takim optymistą, że na tą myśl się cieszyłem (znajde lepszą nową) :D

Stawiasz sobie 'presje' nie moge sie pomylic nie moge, mozesz, bo kazdy sie myli.
Ile razy ktoś bankrutował zanim doszedł do fortuny :) ? No właśnie, a ktoś z lękiem nawet nie spróbował i nigdy nie dojdzie.
Wiesz to nawet nie ja sobie stawiam presję. Po prostu miałam zadanie wykonanie gdzie było bardzo ważne aby nie pomylić tych kartek, nalepek (bo one są z dwóch różnych firm).
Rozum podpowiada mi raczej, ze na 90 parę procent zadanie wykonałam dobrze, ale niestety nerwica chce szukać błędów, podpowiada, że na pewno się pomyliłam...dlatego lęk się pojawia :roll:
Awatar użytkownika
schanis22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2199
Rejestracja: 17 września 2015, o 00:28

11 lipca 2017, o 00:55

Paula9191 a gdybyś się pomyliła to co ?
W zdrowym ciele zdrowy duch , zdrowa głowa zdrowy brzuch.
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
Paula9191
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 102
Rejestracja: 11 listopada 2015, o 12:08

11 lipca 2017, o 01:02

No to byłby w tym wypadku problematyczne... :roll: ...a szef byłby pewnie na mnei zły, bo to było naprawdę ważne aby nie pomylić tych dokumentów.
Awatar użytkownika
schanis22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2199
Rejestracja: 17 września 2015, o 00:28

11 lipca 2017, o 01:29

Paula9191 nie myśl już o tym na pewno wszystko dobrze zrobiłaś , ale widać że musisz trochę zmienić podejście do pracy - zresztą ja- też ciągle nad tym pracuję i idzie mi coraz lepiej .
W zdrowym ciele zdrowy duch , zdrowa głowa zdrowy brzuch.
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
Awatar użytkownika
Karo30
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 225
Rejestracja: 30 sierpnia 2016, o 14:00

11 lipca 2017, o 06:47

ja przed uaktywnieniem się pełnej nerwicy miałam tak samo w pracy. Na początku myślałam, że taka moja natura - perfekcjonizm, drobiazgowość i te sprawy ale myślę teraz, że to już były zaczątki nerwicy. Musisz trochę odpuszczać bo inaczej zawsze będą Tobą targać takie lęki.
Myśl jest iluzją
"Co za różnica? Natręt to natręt. Rozpoznać łatwo. Myśl z nikąd o absurdalnej treści wracająca jak czkawka." Ciasteczko
Paula9191
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 102
Rejestracja: 11 listopada 2015, o 12:08

11 lipca 2017, o 20:27

Ja naprawdę chyba wpadłam w koło nerwicowe, bo kazdego dnia w pracy znajduję sobie problem do stresowania się.
Dzisiaj przeglądałam bazę danych i przyciągnęła moją uwagę jedna nazwa pliki, chciałam do niej wrócić, myślałam, że jest wyżej w numeracji, a okazało się, że jest bardziej przy początku numeracji...to od razu pojawiło się myślenie, że na pewno były dwa pliki o tej nazwie a ten jeden to ja na pewno usunęłam (tylko nie przypominam sobie zebym coś usuwała, tym bardziej w tamtym momencie...aczkolwiek kto wie, mój mózg wszystkie moze mi wymyśleć)...i już mam powód do stresu, że na pewno usunęłam itp....a ja tę bazę danych przeglądałam by się upewnić czy nie usunęłam jakiegoś pliku (wszystko przez te nerwicę)...a sama się już nakręciłam, że musiałam usunąc....bo plik miał numeracje początkową a nie jak mi się wydawało był niżej (a ja ta w ogóle to nawet nie sprawdziałam numeru tego pliku)....więc wszystko to jest gdybanie i nakręcanie się....jutro pewnie powtórka z rozrywki i następny problem...a może i ten sam a o większej skali lęku :roll: :(:
Awatar użytkownika
schanis22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2199
Rejestracja: 17 września 2015, o 00:28

11 lipca 2017, o 20:30

Paula9191 opamiętaj się bo sobie tak rozkręcisz nerwicę jak ja :friend:
W zdrowym ciele zdrowy duch , zdrowa głowa zdrowy brzuch.
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
user009
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 336
Rejestracja: 8 lutego 2017, o 15:03

11 lipca 2017, o 20:32

nie ufasz sobie :D
Więc czy robsiz coś źle ?
Jak realnei oceniają Cie w pracy ?
Przejmujesz się szefem ?
I pewność siebie, nie uda się trudno zrobie tak, że bedzie dobrze, będzie trzeba to zmienie prace, a jak nie to to a jak nie to tamto, tylko nie idz za daleko w analize, bo dojdziesz do.. tego, że 'aa przeciez nie ma pracy, a to a tamto, a nie dam sobei rady' koncz analize na tym.

Ja tam lubiłem swoj perfekcjonizm przed DD, nerwica jak dostałem zaburzenia to mi mineło ;[
Robiłem perfekcyjnie, ale nie mialem takiej presji, bardziej przyjemność, że jak zrobie dobrze, w sensie perfekcyjnie to jest dobrze.
Cogito ergo sum
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 85
Rejestracja: 4 maja 2017, o 11:46

11 lipca 2017, o 21:57

Witajcie Kochani.Ja w swojej pracy jestem bardzo roztrzepany.Robiłem dzisiaj na komputerze pewne szkice i jak zawsze starałem się zrobić to szybko i dokładnie.Ale gubiłem się na prostych rzeczach i jeszcze szef obok mnie.W końcu się wkurzyłem i zrobiłem pauze.Wyszedłem na świeże powietrze rzuciłem kilka głośniejszych kur...i wróciłem z powrotem do zajęcia.Szef pyta czy już ok mówię naturalnie.Po kilku godzinnej męce powiedziałem zrobione.Jak wyszedłem do samochodu to zrobiło mi się zimno,dreszcze i napięta twarz,ale zadzwoniłem do znajomych pogadać i puściło.Strasznie mnie irytuje to roztrzepanie,bo pracę mam odpowiedzialną.A rzeczy które wykonuje przed nerwicą sprawiały mi ogromną przyjemność.Czy też wam tak nerwica daje popalić.Pozdrawiam Was serdecznie.
Paula9191
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 102
Rejestracja: 11 listopada 2015, o 12:08

11 lipca 2017, o 23:22

user009 pisze:
11 lipca 2017, o 20:32
nie ufasz sobie :D
Więc czy robsiz coś źle ?
Jak realnei oceniają Cie w pracy ?
Przejmujesz się szefem ?
I pewność siebie, nie uda się trudno zrobie tak, że bedzie dobrze, będzie trzeba to zmienie prace, a jak nie to to a jak nie to tamto, tylko nie idz za daleko w analize, bo dojdziesz do.. tego, że 'aa przeciez nie ma pracy, a to a tamto, a nie dam sobei rady' koncz analize na tym.

Ja tam lubiłem swoj perfekcjonizm przed DD, nerwica jak dostałem zaburzenia to mi mineło ;[
Robiłem perfekcyjnie, ale nie mialem takiej presji, bardziej przyjemność, że jak zrobie dobrze, w sensie perfekcyjnie to jest dobrze.
To prawda...i ja mam manie sprawdzania wszystkiego po kilkanaście razy, bo nie umiem sobie zaufać.
Wydaję mi się, że staram się wywiązywać ze swoich obowiązków w sposób należyty, jestem nawet zbyt drobiazgowa...a i tak zdarzył mi się błąd, że pominełam jaką informacje i zapomniałam jej wprowadzić do systemu, bo po prostu znajdowała się na odwrocie kartki (niby tam się nie powinna znajdować)....ale i tak to przezywałam...jestem drobiazgowa a szef i tak powiedziałm że muszę na takie rzeczy zwracac uwage...to teraz to ja mam oczy wszedzie :roll:

Myślę, że w pracy mnie oceniają pozytywnie...wywiązuję się z obowiązku , które ma do zrobienia na czas....ja tam jestem stażystką...jeśli dostanę jakieś zadanie nowe, to szybko się nim zajmuję i raczej staram się to zrfobic skurpulatnie aby uniknąc tam jakiś błędów.

Szef jest młody, w moim wieku....przejmuję się pod tym względem, jeśli popełnię jakiś głupi błąd to on bedzie zły albo będzie myślał co ona tu robi. Ogólnie to szef jest pomocny, jak się go spytam o coś zawsze odpowie na pytanie, pomoże.

Ale po prostu tan nerwica mnie dowala, te ciągle kompulsje, chęć destrukcji czegoś....trudno to powstrzymać, ale muszę....z drugiej strony, te lęki....ta zbytnia drobiazgowość, a także lęk przed błędem lub lęk, że coś usunę albo usunęłam z systemu (niestety nerwica mnie do tego cały czas namawia, mam kompulsje, ale staram się je powstrzymywać)....w ostatnich dniach żyję w ciągłym stresie, że coś zrobię źle, że coś usunę, a potem będzie wsytd i tego dobrze nie zniosę psychicznie :(:
ODPOWIEDZ