Mam już czasem tego serdecznie dość , było dobrze , starałam się nie walczyć z objawami z myślami tylko im pozwolić trwać , ale czasem tak jak teraz jest ciężko

nie wiem czy to stres przez pierwszą praca w życiu do której idę w sobotę czy co , ale znów pytania , a może to nie nerwica tylko schizofrenia , czy jakieś inne paskudztwo , może to początek choroby która wygląda jak nerwica

pytań jest masa , analiz , dziwnia się objawom a przede wszystkim myślom

pytania czy mi coś nie odbije w pracy , czy nie zrobię z siebie kretynki , czy nie dostane ataku paniki i nie będę mogła się skupić na pracy

czasem sprawdzam coś dajmy na to idę z córką na spacer i sprawdzam kilka razy czy ona napewno jest w wózku czy może straciłam kontrolę i ja gdzieś zostawiłam

czy ja kiedyś będę mogła żyć normalnie ?! Chcę cieszyć się życiem , tak jak kiedyś , chce mieć normalne myśli , staram się ale kiedy znów powróci jak teraz myślę sobie , boże a jak to nigdy nie minie ?





