17 maja 2011, o 22:25
			
			
			
			
			"jaki jestem, kim jestem, jaki mam być, jaki chce być, kim chce być" 
Mam tak samo, nie wiesz kim jesteś, tak jakby dusza Ci z ciała uleciała. 
To jest właśnie depersonalizacja, mam tak samo - ale to minie. 
Jak derealizacja minęła, to już teraz kwestia czasu. 
W chorobie psychicznej lekarze i terapeuci miesiącami, albo nawet latami uświadamiają chorego, że to co dla niego jest "normalne", to jest choroba. 
Ale to już nie raz było pisane. 
U mnie jest o wiele lepiej, odkąd staram się o tym nie myśleć i zajmować wszystkim innym tylko nie depersonalizacją.
-- 17 maja 2011, o 21:30 --
Bieganie, basen, leki, treningi autogenne i co najważniejsze psychoterapia - psycholog dawno by Ci wybił z głowy chorobę psychiczną.
Lekarz jeszcze mówił, że nad schizofrenią - można było by się dopiero zastanawiać, jak np. przez dwa lata człowiek usilnie twierdziłby i żył w przekonaniu, że np. steruje nim Bóg itp.