Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Znajomość z borderem

Forum o zaburzeniach osobowości (boderline, unikająca - lękowa, zależna, schizotypowa itp)
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Anulka_Ania
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 5
Rejestracja: 14 lipca 2015, o 17:12

15 lipca 2015, o 16:40

Jestem od wczoraj użytkowniczką Waszego forum.
Dlatego, że sama choruję na szereg nerwic. Ale w tym dziale, chciałam się z czegoś zwierzyć.

Od początku powinnam zacząć . Byłam bardzo chora z powodu silnie kumulowanego stresu, w wyniku tego dostałam paraliżu i straciłam mowę.

Wszystkiego uczyłam się od nowa. Dzisiaj[ 15 lat po] chodzę o kulach i mam wadę wymowy.
Jestem samotną osobą ,nie mam faceta od 15 lat, maż się ze mną rozwiódł zaraz jak zachorowałam.
Nigdy nie nawiązałam bliżej relacji z facetem przez internet [ w sumie to żadnej] Mam niską samocenę, nie uważam, że ktoś by mógł sie mną zainteresować ,bo jestem gorsza= chora.

Pół roku temu poznałam faceta, z ktorym "zaskoczyło" od pierwszych zadań. Był moim kumplem, potem przyjacielem. Z racji tego, że jest żonaty nie pozwoliłabym sobie zacząć Go zaczepiać pod względem romansu. Zwierzał mi się, miał border, nie leczone, był nie raz w szpitalu psychiatrycznym.

Zaczął pierwszy zwracać się do mnie " Kochanie "" Kocham Cię " Uwielbiam Cię" " Jesteś idealna" Imponujesz mi "i dziesiątki innych podobnych, dzięki którym ja ta " gorsza" czułam się piekna ,mądra ,cudowna ,kochana i potrzebna. Miałam do Niego dzwonić na skype, bo to moja fobia rozmowa z kimś[ z powodu mojej wymowy] nie doszło do tego, bo co chciałam dzwonić to jakoś dziwnie awantury wywoływał, na inny temat, nie związany z tym.

Ostatnie kilka tyg kłóciliśmy się często. On raz był zupełnie logiczny ,a raz zachowywał się jak dziecko ,które boi się, że ktoś mu zabierze jego ulubioną zabawkę[ mnie]
Był zazdrosny chorobliwie[ o jedno zdanie w komentarzu do kumpla np] potrafił robić awantury " Ty ze mną piszesz a do niego się zwracasz??" i ja się głównie tłumaczyłam, ze strachu, że zostawi mnie, bo komu będę potrzebna i tak uwielbiana?
Były smsy od Niego w ciągu dnia, zapewnienia o jego miłości tęsknocie. Miałam się z nim spotkać za miesiąć, planował to spotkanie mimo, że mieszkał w Irlandii[ ja w kraju] .
Jednego dnia był dziwny, napisał że żle ulokowałam uczucia, że on ma żonę, że dzieci ,że dom i mieszka 2,500 km ode mnie. Przełknęłam to, w późniejszej rozmowie napisałam " Jak się spotkamy i kiedyś mnie zostawisz, nie wiem czy dam sobie z tym radę" to wywołało furię u Niego. Napisał że spotkamy się tylko na kawę i kolację , nie będzie żadnego seksu, on nie jest zbokiem z netu i milion innych ,które powodowały ,że mi szczęka opadała.. napisałam tylko, że nie będę Go więcej męczyć i wyłaczyłam fb... nie byłam tam od soboty, boje się włączyć ,nie wiem boje sie jego próśb czy tego że się przestanie odzywać? Wiem jedno ,że nie mam ochoty się z Nim widzieć, boje się Go. Nie mogę sobie dać rady z tymi uczuciami, kochana i podziwiana ,najwazniejsza nagle jestem dla niego -kim? Telefon wyłączyłam, nie wiem czy się probował kontaktować.
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

15 lipca 2015, o 17:05

Wiesz pewnie sama to co ci napiszę tylko pewnie trudno to ci przyjąć do wiadomości.
Takie coś nie ma sensu, jeśli nie chcesz byc ciągle raniona emocjonalnie i się ciągle męczyć różnymi odbiciami z jednej strony na drugą to lepiej odpuścić teraz.

Może nie będzie to miłe dla innych osób z osobowością borderline co napiszę ale związki z osobami, szczególnie z tymi, które nie starają się bardzo uparcie nie reagować na te wahania emocjonalne, nie starają się kształtować własnej akceptacji to jest niesamowita huśtawka emocjonalna.
Jednego dnia super, po 3 sekundach koniec znajomości nawet 30 letniej, bluźnierstwa, wyzwyska, oskarżenia.
Osoby z tymi cechami osobowości muszą się naprawdę starać aby nie wprowadzać chaosu w związek z uwagi na własne emocje.

Samemu będąc w takim związku trzeba bardzo dużo zrozumieć jeśli chodzi o te cechy osobowe aby nie czuć się ciągle zranionym takimi zachowaniami. Osoby w związkach z osobami z borderline bez potrzebnej wiedzy emocjonalnej czesto sami potem potrzebują pomocy psychologa.

Wiem, ze dla ciebie to było to wszystko miłe i fajne i rozumiem też twoje potrzeby ale generalnie rzecz biorąc po tym co opisujesz osobiście jestem zdania, że to nie ma do końca sensu.
Sam fakt oskarżeń o komentarz w profilu, po półrocznej internetowej znajomości pokazuje, że tak by to wyglądało. A im dalej tym gorsze własne uwikłanie emocjonalne.

Taka osoba wymaga solidnej terapii ale przede wszystkim własnej silnej woli, a drugi partner musi być prawie jak psycholog obeznany z tematem.

I pisze to też z rozmaitych doświadczeń oraz z uwagi na to, że przez całe lata także przejawiałem takie zachowania.
Nie jest to proste do zmiany i wymaga mnóstwo samozaparcia przede wszystkim i dlatego biorac pod uwagę, ze jest to facec żonaty, z dziećmi, nie rozbudzaj dalej swoich emocji.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Awatar użytkownika
Anulka_Ania
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 5
Rejestracja: 14 lipca 2015, o 17:12

15 lipca 2015, o 21:12

Dziękuję Victor. I masz rację oczywiście we wszystkim co piszesz. Oczywiście mnie po początkowej złości zaczyna teraz być żal .... Jego. Bo nadwrażliwa jestem. I przejmowałam Jego huśtawki i winiłam siebie, że ja coś źle zrobiłam.Ale twardym trzeba być nie miętkim.
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

15 lipca 2015, o 22:09

Anulko, witaj serdecznie na forum. Podpisuję się pod tym co Ci napisał Victor, chciałam też Ci napisać, że warto najpierw szukać bliskości w innych rodzajach kontaktów z ludźmi- koleżeństwo, przyjaźń. Jesli człowiek czuje się bardzo niekochany i zdesperowany może popaść w bardzo trudne związki, bo tolerancja na zachowania, które są szkodliwe dla samego siebie jest maksymalnie wypaczona z lęku przed powrotem do samotności. Już nie mówiąc o tym, że najlepiej zając się najpierw samooceną, a dopiero potem wiązać z kimś (no ale to już takie idealistyczne podejście). Przede wszystkim doradzałabym Ci własnie zacząć od ogólnych kontaktów międzyludzkich, a nie wpadania w syndrom pt. "wielka miłość, sami przeciwko światu"...
Nawet forum, takie jak to, jest dobrym początkiem do uspołecznienia się. Niby internet, ale są tu realni ludzie, tez mają jakieś problemy, czasem od korespondencji zaczyna się fajne koleżeństwo , które może się przenieść w wymiar całkiem realny (są spotkania w realu :D).
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
Awatar użytkownika
munka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 581
Rejestracja: 22 sierpnia 2014, o 18:06

15 lipca 2015, o 22:21

hej,
po co chciałabys sie wiazac z kims, kto ma zonę i dzieci? Z kims kto jest gotowy poswiecic rodzine dla kogos poznanego w sieci...myslisz, ze Ciebie traktowalby lepiej? Nie wydaje Ci sie to troche niefajne? Dla tych kilku milych slow od niego?
Awatar użytkownika
Anulka_Ania
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 5
Rejestracja: 14 lipca 2015, o 17:12

15 lipca 2015, o 22:32

Dzięki dziewczyny za odpowiedzi. Ja nie chciałam sie wiązać z żonatym. Miał być wolny, nasłuchałam się głupot i mam za swoje.
usunietenaprosbe
Gość

15 lipca 2015, o 22:33

Hej hej.
Zostalo juz wiele napisane. A ja mam tylko takie pytanie pomocnicze. On ma tego bordera jakos stwierdzonego przez te pobyty w szpitalach czy to wlasna autodiagnoza? Skoro sie nasluchalas glupot to znaczy, ze oklamywal. A fundamentem powinna byc szczerosc kochana. Trzymaj sie cieplo.
Awatar użytkownika
Anulka_Ania
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 5
Rejestracja: 14 lipca 2015, o 17:12

16 lipca 2015, o 13:52

Border był stwierdzony przez pobyty w szpitalach. Facet był nawet leczony, ale ostawił wszystko, bo twierdził, że robią na nim doświadczenia. Dzisiaj to mnie ogrania smutek i współczucie? dla Niego? ze On biedny chory cierpi a ja Go zostawiłam? o matko jaka jestem pokrzywiona psychicznie :?
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

16 lipca 2015, o 18:51

Anulka_Ania pisze:Border był stwierdzony przez pobyty w szpitalach. Facet był nawet leczony, ale ostawił wszystko, bo twierdził, że robią na nim doświadczenia. Dzisiaj to mnie ogrania smutek i współczucie? dla Niego? ze On biedny chory cierpi a ja Go zostawiłam? o matko jaka jestem pokrzywiona psychicznie :?
To naturalne, że takie coś Cię ogarnia, bo długo patrzyłaś na to z tej perspektywy, z której on chciał, żebyś na to patrzyła. Przejmowanie z powrotem kontroli nad swoją własną logiką i odbudowywanie połączenia ze swoją intuicją zajmuje czas. Tylko kwestia podjęcia jakiejś decyzji, najlepiej takiej dla własnego dobra.
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
ODPOWIEDZ